Protokół
Protokół
komisji rewizyjnej
z posiedzenia
7 października 2004 r.
Pkt 1
Przewodniczący komisji radny Arkadiusz Czajkowski o godz. 17.00 otworzył posiedzenie komisji.
Zgodnie z listą obecności (załącznik nr 1) w posiedzeniu uczestniczyło 8 członków komisji, co stanowiło quorum.
Uczestnicy posiedzenia, nie będący członkami komisji rewizyjnej:
- Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września,
- Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o.,
- Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września,
- Magdalena Michalska, naczelnik wydziału finansowo-budżetowego,
- Grażyna Polowczyk, inspektor wydziału komunalnego i rozwoju wsi,
- Robert Klimczak, specjalista Biura Rady Miejskiej.
Pkt 2
Komisja jednogłośnie przyjęła zaproponowany przez przewodniczącego komisji porządek obrad (załącznik nr 2).
Porządek obrad:
1. Otwarcie posiedzenia.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. Zapoznanie się z wynikami finansowymi oraz z perspektywą rozwoju Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych.
4. Zapoznanie się z informacją o przebiegu wykonania budżetu Miasta i Gminy Września w I półroczu 2004 r.
5. Wolne głosy i wnioski.
6. Zakończenie posiedzenia.
Pkt 3
Arkadiusz Czajkowski, przewodniczący komisji rewizyjnej powiedział: W związku z pytaniami dotyczącymi poprzedniego posiedzenia komisji rewizyjnej, które otrzymałem od Państwa oraz moich kolegów radnych na spotkaniu chciałbym pewne rzeczy uściślić.
Po posiedzeniu komisji rewizyjnej otrzymałem szereg uwag od niektórych z Państwa, że w tamtej kadencji, która w zasadzie mnie nie dotyczy i nie obchodzi, nie odbyła się taka kontrola PUK. My w planie zanotowaliśmy taką kontrolę, ale nie w sensie kontroli samego przedsiębiorstwa tylko po prostu jedynego wspólnika tego przedsiębiorstwa.
Nie kontrolując w tamtej kadencji spółki PUK popełniliście Państwo błąd, bo przyjęliście, że komisja rewizyjna nie ma prawa kontrolować spółki, a ma prawo kontrolować wspólnika. Otrzymałem opinię prawną prof. UAM dr hab. Marka Szewczyka z 10.10.2001 r. wydaną na zlecenie burmistrza poprzedniej kadencji o niezgodności kontroli komisji rewizyjnej Rady Miejskiej we Wrześni w spółkach prawa handlowego. Jednak, aby nie mylić błędów językowych planu kontroli załącznika do uchwały Rady Miejskiej pozwolę sobie zacytować część opnii o stanie prawnym, który pan profesor wymienia, jako jeden z punktów: „zgodnie z treścią art. 18 ust 1 kontrola wykonywana przez komisję rewizyjną jest kontrolą rady miasta i gminy. Przepis ten nie wykazuje żadnych ograniczeń o charakterze przedmiotowym. Oznacza to, że burmistrz (w opinii zarząd gminy) podlega kontroli rady gminy realizowanej przez komisję rewizyjną w pełnym zakresie. Co do zasady więc brak przeszkód, by komisja rewizyjna poddała kontroli burmistrza (zarząd gminy) w zakresie, w jakim wykonuje on prawa i obowiązki zgromadzenia wspólników spółce z ograniczoną odpowiedzialnością ze 100% udziałem gminy”.
Dalej ww. opinii zacytowane są art. 212 k.s.h. i art. 213 § 1 k.s.h. o prawie kontroli przez każdego wspólnika i mowa jest, że przepis ten jest lex specialis w stosunku do przepisów zawartych w ustawie o samorządzie gminnym. Pan profesor wysnuwa w tym momencie taki wniosek: „co do zasady więc w spółkach prawa handlowego komisja rewizyjna kontroli prowadzić nie może”. Z tych to stwierdzeń wynikają nasze wątpliwości, co do nie przeprowadzania kontroli spółki PUK w poprzedniej kadencji rady. Cała ta opinia wzięła się stąd, że w planie pracy zanotowano bezpośrednią kontrolę spółki PUK, a nie kontrolę zarządu gminy jako jej 100% udziałowca.
Sprawą, jaką w tej chwili zajmuje się komisja rewizyjna nie jest kontrola spółki z o.o., ale kontrola nadzoru jedynego wspólnika PUK, jakim jest burmistrz (gmina), co do osiągnięć finansowych, prawidłowości pracy i nadzoru Rady Nadzorczej (przecież mianowanej przez jedynego wspólnika) oraz charakterystyki strategii rozwoju spółki przez następne lata.
Wydaje się, że ma to bardzo duże znaczenie dla naszych wyborców ze względu na przedmiot działania spółki, zapisany w umowie spółki w § 9 punkty od 1 do 4 wymieniając w PKD 90.00 od A do D, gdyż przy zapaści tej działalności możemy pewnego słonecznego ranka obudzić się w śmietniku.
Proszę także o zauważenie faktu, że gromadząc materiał do posiedzeń komisji rewizyjnej nie zwracałem się do prezesa i zarządu spółki, ale do głównego udziałowca - pana burmistrza. Za udostępnienie materiałów bardzo dziękujemy panu burmistrzowi i prezesowi spółki PUK. Pragnę zauważyć, że po przeglądzie materiałów przez zadane pytania nie przemawiała przeze mnie złośliwość, ani podejrzliwość, ale uwypuklenie wkładu pracy i horyzontów rozwoju spółki przez nowego prezesa zarządu i rady nadzorczej.
Przeglądając materiały i zadając pytania kierowałem się jako radny tym, czy działalność spółki zaspokaja zbiorowe potrzeby mieszkańców oraz są realizowane zadania postawione burmistrzowi przez radę gminy i obowiązujące prawo.
Kończąc pragnę przytoczyć, że po zapoznaniu się z odpowiedziami na zadane pytania będziemy z satysfakcją mówić jednym głosem, że zakres możliwości finansowych spółki gminnej PUK oraz jej działalność w zakresie ochrony środowiska na terenie miasta i gminy Września naprawdę jest na miarę XXI wieku. Dziękuję za uwagę (załącznik nr 3).
Radna Maria Taciak powiedziała, że rozumie przewodniczącego komisji, który odnosi się do poprzedniej kadencji. Owa opinia, która została przytoczona przez przewodniczącego została opacznie rozumiana przez ówczesnych członków komisji rewizyjnej. Na dzień dzisiejszy pracuję w kolejnej Radzie Miejskiej i zasiadam w komisji rewizyjnej i dokładnie rozumiem jakie są kompetencje tej komisji w zakresie wykonania ewentualnej kontroli, bo ta kontrola jest bardzo ograniczona. Każdy podmiot prawa handlowego ma organy kontrolne i takim organem kontrolnym spółki PUK jest rada nadzorcza.
Przywoływanie, pouczanie i odwoływanie się do wszystkich świętych nie powinno mieć miejsca. Pana reminiscencje, to są pana indywidualne reminiscencje, które może pan przekazać panu prezesowi na boku. Mnie absolutnie to nie interesuje. My mieliśmy się spotkać, żeby uzyskać odpowiedzi na zadane pytania, które w większości pan przewodniczący zadał. Moje pytania miały niewielki zakres. Interesowały mnie pewne wskaźniki ekonomiczne, które również obrazują sytuację finansową.
Rozpoczynanie posiedzenia komisji w takim klimacie wprowadza niesmak. Wprowadza pan niesmak jakimiś swoimi wywodami i odwoływaniem się do poprzedniej kadencji.
Jest tutaj radny Piotr Matuszewski, który bardzo chciał kontrolować wtedy spółkę. Był wtedy oburzony, że pan prezes Czesław Marciniak nie chciał mu udostępnić materiałów, ponieważ chciał „z buciorami” wchodzić do spółki. To było sprzeczne z opinią prof. Szewczyka, która została przywołana.
Arkadiusz Czajkowski, przewodniczący komisji rewizyjnej powiedział, że to nie było sprzeczne z opinią prof. Szewczyka. Pani, jako prawniczka powinna przeczytać to dokładnie i zrozumieć, że to nie było sprzeczne tylko było źle zanotowane w planie komisji rewizyjnej, to był błąd językowy.
Radna Maria Taciak powiedziała, że umie czytać ze zrozumieniem. Jeżeli natomiast przewodniczący tego nie rozumie, to w urzędzie są radcy i może pójść do nich i ewentualnie zasięgnąć opinii. 2001 r., to jest historia, a komisja ma się zająć oceną przede wszystkim tego obszaru, który leży w gestii burmistrza, który reprezentuje gminę na posiedzeniach zarządu. Tyle mojego odniesienia się do reminiscencji przewodniczącego, które nie powinny mieć miejsca, bo wprowadza to niepotrzebny klimat jakiegoś deprecjonowania kogokolwiek. Nie jest ważne co i kto ma przed nazwiskiem, bo każdy z nas wybierał taką profesję, która mu najbardziej leżała. Odwoływanie się do tego, czy ja rozumiem? Tak rozumiem, bo umiem czytać ze zrozumieniem, tego nauczono mnie na zajęciach z przedmiotu, który nazywał się logiką.
Arkadiusz Czajkowski, przewodniczący komisji rewizyjnej powiedział, że nie przeczytał tego ze względu na powoływanie się na jakąś inną kadencję tylko dlatego, że spotkał się z zarzutami od niektórych osób.
Radny Ryszard Szwajca poprosił o informację, gdzie są zanotowane te zarzuty.
Radna Maria Taciak powiedziała, że przewodniczący komisji nie rozumie swojej pozycji, jako przewodniczącego. Odbywa się komisja i mnie nie interesuje, co do pana mówią jakieś osoby, ponieważ nie one układają harmonogram pracy komisji rewizyjnej i nie zasiadają w tej komisji, mogą przyjść i usiąść i za przyzwoleniem przewodniczącego zadać pytanie gościom czy burmistrzowi. Mnie uliczne informacje absolutnie nie interesują. Jestem po to powołana, żeby wespół z pozostałymi radnymi realizować program, który ma rangę uchwały. Myślę, że po to tutaj jesteśmy.
Sądziłam, że przewodniczący wyciągnie wnioski i przyjmie inny sposób prowadzenia pracy komisji, a nie w sposób autokratyczny. Nie jestem przyzwyczajona do takiego czegoś, ponieważ nie jestem autokratą.
Arkadiusz Czajkowski, przewodniczący komisji rewizyjnej powiedział, że dyskusja nie odbywa się na temat prowadzenia komisji. Możemy np. porozmawiać na temat czteroletniego prowadzenia gminy.
Radna Maria Taciak powiedziała, że nie radny był wtedy kompetentny do tego, by oceniać jak była prowadzona gmina.
Radny Piotr Matuszewski powiedział, że wszyscy mają prawo do oceny. Pani się wypowiada niepoprawnie.
Radna Maria Taciak powiedziała, że radny w poprzedniej kadencji aż nadto się wygadał, a teraz milczy.
Radny Piotr Matuszewski powiedział, że odzywa się wtedy, jak jest potrzeba.
Radny Ryszard Szwajca zwrócił się do prezesa zarządu PUK-u z zapytaniem, czy spodziewał się wizyty radnego w PUK-u?
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że jego wtedy nie było.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że pracownicy pamiętają. Przejdźmy do bieżących spraw, a nie do historii. Proponuję czytać pytania z protokołu poprzedniego posiedzenia komisji, na które kompetentna osoba będzie odpowiadała i to będzie najwłaściwsza forma.
Radny Piotr Matuszewski powiedział, że nie wchodził „w buciorach”.
Komisja zapoznała się z odpowiedziami na zapytania radnego Ryszarda Szwajcy na posiedzeniu komisji rewizyjnej 29 września 2004 r. (załącznik nr 4).
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września upoważnił Ryszarda Pietrowicza, prezesa zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. do udzielenia odpowiedzi na pytania dotyczące przedsiębiorstwa.
Odbudowa zdewastowanego taboru, koszty i czas realizacji.
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że przychodząc do PUK został taki stan rzeczy, że trzeba było podjąć kroki, by pewne rzeczy naprawić. Kiedyś rozmawiałem z radnym Ryszardem Szwajcą na temat PUK i wtedy radny miał kilka takich rozsądnych i rzeczowych uwag, które zostały w mojej pamięci i próbuję je wprowadzać.
Do tej pory odnowiliśmy kompletnie 9 aut. Na odnowę taboru zaplanowano 140 tys. zł, w tym 20 tys. zł na odbudowę kontenerów. Jeżeli silniki są „na ostatnich nogach”, kabiny się rozsypują, to trzeba zadziałać, żeby można było dojechać, gdzie trzeba. Inaczej PUK nie ma co szukać na rynku. Na 30 września z kwoty 140 tys. zł wykorzystano 90 tys. zł na samochody ciężarowe i 13 tys. zł na odbudowę kontenerów. W tej kwocie wykonywaliśmy gruntowne naprawy samochodów i kontenerów. To jest widoczne. Trzeba było coś zrobić, by zmienić estetykę jednostek PUK-u i dlatego podjąłem w tej sprawie takie, a nie inne kroki. Moim zdaniem należało takie kroki podjąć. W tej chwili mam akurat na warsztacie takie 2 samochody i zapraszam radnych, w każdej chwili mogę wytłumaczyć i pokazać jak to wyglądało od podszewki. Naocznie najlepiej się przekonać, w jakim technicznym stanie są te samochody. Napraw dokonujemy własnymi siłami, zakupując tylko części zamienne i dlatego jest to tańsze o około 15%. Na poczet tego zostały także zakupione środki trwałe. Taką sytuację zastałem i w związku z tym takie, a nie inne moje określenie. Jeżeli się jedzie do końca i nie odnawia się parku samochodowego, to można to nazwać dewastacją. Jeżeli tabor ma 18 lat, to się zaczyna psuć. Ja to rozumiem tak, że jechano do końca, bo nie miano pieniędzy na odbudowę. Zapraszam, można przyjść i zobaczyć efekty. Może niefortunnie użyłem tego słowa, ale według mnie, to tak było.
Żeby utrzymać się na rynku i być konkurencyjnym postanowiłem, że PUK musi być agresywny, bo inaczej wypadnie z tego rynku, bo w tej branży jest kilka firm. Udało mi się np. firmę Rethmans wyprzeć z Kauflandu. Dlatego w ciągu 5 lat, ponieważ takie są możliwości firmy, zamierzam wymienić, jeżeli wszystko będzie tak jak powinno być, przynajmniej 5 jednostek na kwotę około 700 tys. zł, co rocznie będzie kosztować PUK od 130 tys. zł do 150 tys. zł. To trzeba zrobić koniecznie, ponieważ mamy bardzo stare jednostki, które mają ponad 20 lat. Takich aut już się nie produkuje i są duże problemy z częściami zamiennymi.
W naszym rejonie jest zapotrzebowanie na wywóz fekaliów w granicach 50-70 tys. m3, a PUK z tego robi tylko około 6-8 tys., czyli 1/8. Jest więc rynek, na który trzeba wejść. PUK do tej pory miał 2 beczkowozy. Z tego jeden, to tzw. składak, a drugi ma staż 17 lat. W związku z tym, jeżeli będzie taka możliwość, to należy kupić beczkę.
W następnej kolejności zamierzam odnowić park śmieciarek. Wszystkie nasze śmieciarki mają objętość poniżej 12 m3. Obsługujemy wiele gmin, a mam zamiar rozszerzyć promień do 25 km. W związku z tym, żeby oszczędzać na przebiegach i żeby być tanim, potrzebna jest śmieciarka rzędu 22 m3.
W trzeciej kolejności potrzebny jest „trakowiec”. Myślę jeszcze o przynajmniej jednej zamiatarce chodnikowej ze względu na ilość chodników do zamiatania. Obecnie zamiatamy ręcznie. To są najbliższe plany, które należałoby zrealizować, żeby PUK mógł zmienić swój wizerunek i skutecznie rywalizować na rynku. Mogę wymyślać różne rzeczy, ale muszę trzymać się tego na co mnie stać.
Zwiększenie asortymentów pojemników.
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że do tej pory było tak, że pojemniki były w większości, prawie w 80%, o pojemności 240 litrów. Jest tak, że za to, co jest w pojemniku płacimy na wysypisku. Na razie, to my administrujemy wysypiskiem i nie ma problemu, ale wszystko co jest w pojemnikach kosztuje pewną kwotę. Opłata za dwukrotny wywóz pojemnika 240 litrów wynosi około 19 zł i dlatego wielu ludzi doszło do wniosku, że chce wymienić te pojemniki na mniejsze, ponieważ nie „zużywają” pojemnika 240 litrów. PUK nie ma takiej ilości pojemników na wymianę, dlatego zostało zakupionych 350 pojemników 120 litrów i 150 pojemników 240 litrów i według życzeń naszych klientów możemy wykonywać wymiany. Jesteśmy firmą usługową i musimy być przygotowani na różne życzenia naszych klientów.
PUK Września ma 80 pojemników na recykling, część jest na szkło, a część na karton. Jest to pilnowane, ponieważ okazało się, że podbierano nam z tych pojemników. Objeżdżam miasto co tydzień, żeby się zorientować, co należy zrobić i zauważyłem to. Jesteśmy w kontakcie ze Strażą Miejska i pilnujemy tego. Jeśli chodzi o surowce wtórne, to mamy konkretne efekty. Jest planowany zakup 300 pojemników dodatkowych 1100 litrów do surowców wtórnych. Jest tylko problem, czy kupimy używane, bo cena jest niższa, czy nowe.
Administracja szalet, targowiska i zbiórka opłat.
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że jak przyszedł do PUK miał niekorzystny stosunek pracowników umysłowych do fizycznych. Nie każdą czynność może robić ten sam pracownik, np. wydawać, przyjmować i rozliczać paliwo. Do tej pory tak było i uporządkowałem takie sprawy. Ponieważ tym ludziom trzeba było dać pracę wziąłem udział w przetargu. Nie mogłem zwolnić tych 13 pracowników umysłowych. Trzeba było dać im pracę, stąd to moje działanie.
Jak przyszedłem, to były zatrudniane osoby na pół etatu, były takie 4 osoby, co powodowało, że na 13 osób było właściwie 11 etatów. W tej chwili na 11 osób jest 10 etatów. 3 osoby na pół etatu zarabiały 9 tys. zł. Według mnie to było nieporozumienie. W tej chwili 2 osoby na pół etatu zarabiają 3 tys. zł, co jest adekwatne do rynku wrzesińskiego. Było z tego powodu wiele nieporozumień i szczucia nawet mojej osoby, ale to ja jestem prezesem spółki i pewne cięcia trzeba wykonać i takie rzeczy zostały wykonane.
Pkt B strategii: Rozszerzenie usług do 80%.
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że to jest pewnego rodzaju lapsus. Chodzi o rozszerzenie do 80%, a nie o 80%. Jak przyszedłem do PUK, to przedsiębiorstwo usługi na cmentarzu komunalnym świadczyło w 61,2%, a pozostali 38,8%. Na koniec roku sytuacja się trochę zmieniła, ponieważ PUK miał już 62,4%. Następnie w I półroczu PUK miał już 64,6%. W ostatnich 2 miesiącach po zakupie mercedesa mamy 76% pogrzebów. Zakup tej klasy auta przyniósł efekt. Mam w zamyśle robić 80% usług, które już są i o to chodzi w tym stwierdzeniu.
Radna Maria Taciak poprosiła o informację, kiedy okienko kasowe będzie otwarte przy ul. Miłosławskiej?
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że chciałby, żeby było jak najszybciej, ale nie chciałby zmuszać prowadzących w tym miejscu handel firanami, żeby z dnia na dzień opuścili ten lokal, a z moich obserwacji wynika, że co jakiś czas zmienia się osoba, która ten lokal dzierżawi.
Przyjąłem taką strategię, ponieważ centrum miasta sprzyja ściągalności, a po drugie należy rozdzielić tego, kto pisze i wystawia fakturę od tego, kto oferuje usługi i od tego, który pobiera pieniądze. W tej chwili tak jest. Ja nic nie sugeruję i nikogo nie podejrzewam, ale żeby była czysta sprawa należy to tak zrobić.
Pkt C strategii: Budowa linii sortowniczej i monitoring wysypiska
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o. o. powiedział, że urząd będzie budował linię sortowniczą. Wiadomo, że z tym są związane surowce wtórne, których będzie znacznie więcej niż teraz. W związku z tym, żeby uniknąć wszelkich nieporozumień, to co wjeżdża na wysypisko musi być filmowane na wadze. Także, to co wyjeżdża, czyli surowce wtórne podobnie. Po to będą dwie kamery. To nie jest bardzo wysoki koszt, ale uważam, że ten wydatek się zwróci. Surowce wtórne będą monitorowane, kiedy będą składowane jak i przy sprzedaży.
Z czego wynika wzrost kosztów?
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o. o. powiedział, że na kwotę 749327 zł składają się należności, zapasy i środki pieniężne.
Jeśli chodzi o środki pieniężne w banku, to na koniec roku jest to wzrost o około 30,5 tys. zł. W kasie jest 434 zł, nie możemy mieć więcej niż 500 więc to jest prawidłowe. W sumie daje to 111 tys. zł. Tyle mamy środków pieniężnych.
Należności z tytułu dostaw i usług, to 585051 zł. Działalność PUK-u jest specyficzna, ponieważ najpierw trzeba wyjechać i zapłacić za paliwo, podatki itd., a dopiero po tym możemy uzyskać pieniądze. Tak jest w usługach. Jest tutaj wzrost należności, ale w tych należnościach są te, które nie są ściągalne w granicach 41 tys. zł, według mnie ściągalność należności zaniedbano, nie wiem z jakich powodów. To było od Tonsilu 8 tys. zł, od Zielińca - spółdzielni mieszkaniowej 43 tys. zł (w tej chwili jest 26 tys. zł), od Mikonu 12 tys. zł (jest do ściągnięcia). Podjąłem pewne działania, które spowodowały, że w październiku ściągalność wynosiła 579250 zł, niewiele się więc różniła. W grudniu było to 590 tys. zł, jako całość, natomiast moje działanie, które zaczęło się w połowie grudnia spowodowało to, że na 31 stycznia 2004 r. ta kwota wynosiła 512 tys. zł. Potem ona wzrosła do 539 tys. zł, a we wrześniu spadła do 531 tys. zł. Ta kwota spadła pomimo, że wzrost sprzedaży w porównaniu września 2003 r. z wrześniem 2004 r. wzrosła o 300 tys. zł przy porównywalnych cenach, gdyż nie było podwyżki cen. Według mojej oceny działania idą w dobrym kierunku.
W przedmiotowej kwocie znajdują się także zapasy, które wzrosły o 17469 zł. Jesteśmy firmą usługową i tak jak mówiłem, zanim wyjedziemy musimy zainwestować. Zapasy pozwalają nam także uniknąć podatków. Zapasy wzięły się z paliwa, zakupu trumien oraz towaru do sklepu (wieńce, znicze, odzież).
Przyczyny wzrostu zobowiązań długoterminowych.
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że kwota 81.633 zł została wykorzystana na zakup solarki. Na tę solarkę został wzięty kredyt 100 tys. zł. Był to kredyt wysokiego ryzyka, dlatego PUK zapłaci za ten kredyt 143 tys. zł. Zapłaci za ten kredyt tak dużo, ponieważ każdy bank żąda informacji o sytuacji finansowej firmy, a PUK przez 5 lat, czyli okres, który interesował bank nie miał nigdy więcej zysku niż 15 tys. zł, a więc 44 tys. zł będzie zapłacone za to, że PUK nie miał nigdy zysku.
Teraz ja kupuję podobnego typu solarkę, bo potrzebne są dwie i kupuje ją za 58 tys. zł, czyli kupuje ją trzy razy taniej. Jest tak uzgodnione, że kupuję za 50% ceny, a resztę rozkładam na 5 rat. Idzie więc to zrobić, ale trzeba chcieć. Ta solarka będzie tańsza, ponieważ będzie kupowana za gotówkę, z zysku. Na 9 miesięcy działalności w 2004 r. PUK ma zysk 217 tys. zł, przy tych samych cenach, jak w 2003 r.
Przyczyny wzrostu zobowiązań krótkoterminowych oraz wzrost z tytułu zobowiązań dostaw i usług.
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że sytuacja zastana była taka, że wszystkie faktury, które płacił PUK były płacone przed terminem, natomiast ściągalność była różna, jak było widać w należnościach. PUK więc kredytował swoich zleceniodawców, dlatego zrobiłem to, co jest przyjęte na rynku, że oprócz mediów zacząłem wydłużać terminy płatności. Pozmieniałem umowy do 30 dni. Cześć wynegocjowałem, a część wymusiłem i nie ma z tego tytułu żadnych konsekwencji. To się składa na różnicę. To jest to, co można było zrobić, żeby mieć środki obrotowe w kasie.
Ile i jak kształtowała się pensja członków zarządu i rady nadzorczej?
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że zarabia 5 tys. zł brutto, jako prezes zarządu, który jest jednoosobowy. Dieta członków rady nadzorczej zawsze była odnoszona do najniższego wynagrodzenia, czyli obecnie 824 zł, czyli 1,2 tej kwoty przewodniczący, 1,1 zastępca przewodniczącego i 1 członek, czyli 824 zł. To jest płacone i nie ma żadnych innych wypłat na rzecz rady nadzorczej czy prezesa.
Wskaźniki rotacji – odpowiedź w załączeniu (załącznik nr 5).
Na czym polega uporządkowanie cen, umów i działalności?
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że zastał wiele spraw, które wymagały wyprostowania. Niektóre działania wyglądały chaotycznie, np. WC na cmentarzu, za który rocznie się płaciło dzierżawę 4 tys. zł, a kabina kosztuje 2 tys. zł, czyli za rok można kupić 2 kabiny. Takich umów było wiele, były nieuporządkowane co do ceny i co do korzyści, ewentualnie strat, na które był narażony PUK. Dużo rzeczy było związanych z protokołem kontroli, która odbyła się 8-9 lipca 2003 r. Ten protokół zawierał dużo rzeczy, które należało zmienić, chociażby ustalenie jaki jest majątek spółki. To były podstawowe formalne rzeczy, które trzeba było po prostu zrobić. Trzeba było wyprostować różne umowy, które były niekorzystne dla spółki, np. umowę z ZGM.
Uzupełnienie odpowiedzi na pytania radnego Ryszarda Szwajcy.
Radny Ryszard Szwajca poprosił o uzupełnienie odpowiedzi na pytanie, dotyczące inwestycji poczynionych w ramach modernizacji systemu gospodarki odpadami komunalnymi w 2003 i 2004 r. Rozumiem, że w roku 2004 zakupiono kontenery do selektywnej zbiórki odpadów?
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że nie, że wcześniej zakupiono.
Radny Ryszard Szwajca zapytał, czy w roku 2004, w I półroczu, czyli do końca czerwca, otrzymał prezes kontenery do selektywnej zbiórki odpadów, które zakupiła gmina?
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że nie otrzymał, bo zakupy będą dopiero zrealizowane.
Radny Ryszard Szwajca zapytał, dlaczego więc w zadaniach inwestycyjnych, konkretnie w wydatkach na ten cel, wykazuje się kwotę 47,5 tys. zł?
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że w kwestii modernizacji systemu gospodarki odpadami komunalnymi plan na rok 2004 wynosi 100 tys. zł, a wykonano 47,5 tys. zł. Po przejrzeniu kwot, które składają się na tę wykazaną kwotę muszę przyznać, że wykazane środki nie do końca dotyczyły tej gospodarki odpadami komunalnymi i w najbliższej zmianie budżetu postaram się ten fundusz gminny trochę uporządkować i ewentualnie tam, gdzie jest potrzeba zwiększenia planu, to zwiększyć go i poprzesuwać niektóre wydatki. Akurat w tym przypadku nie ma tutaj zakupu kontenerów. Zakup ten jest dopiero planowany.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że o tym, że w informacjach, w sprawozdawczości z wykonania budżetu, czyli też w GFOŚ jest bałagan, to wszyscy wiedzą, choć nie wszyscy ten punkt widzenia podzielają. Na co więc wydano 47,5 tys. zł?
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że było to m.in. oczyszczanie rowów przy Gestampie (od ul. Działkowców aż do rzeki Wrześnicy) i wydatki na badania skażeń wody, ścieków i pomiar hałasu.
Radny Ryszard Szwajca zapytał, dlaczego radni są dezinformowani i dlaczego wpisano, że za te pieniądze zakupiono kontenery?
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że to zadanie jest opisane, jako modernizacja systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Tak, jak pani skarbnik powiedziała zostały tam nieprawidłowo przypisane, czy może nie do końca odpowiadające treści tego zadania, wydatki. Zostanie to skorygowane na najbliższej sesji.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że radni uchwalają co innego, a burmistrz realizuje co innego.
Radny Marek Zielnik powiedział, że gdyby radny Ryszard Szwajca tego nie wychwycił, to byłoby tak, jak jest.
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że nie. Te wydatki zostaną przesunięte do: „Inne wydatki w zakresie ochrony środowiska”. Te wydatki są potrzebne, nie są bezcelowe tylko nie w tej rubryce być powinny, zostały błędnie przypisane.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że nie tak błędnie, bo w pozycji: „Czyszczenie rowów i melioracja”, zabrakłoby tych środków w porównaniu do planu. Plan zostałby przekroczony, bo jest zagwarantowane 45 tys. zł, a zostały już wykorzystane 22 tys. zł plus 47 tys. zł, to albo planowanie jest złe, albo realizacja planu jest jeszcze gorsza.
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że jeżeli spojrzy się jeszcze na: Edukację ekologiczną, „sprzątanie świata” i inne wydatki w zakresie ochrony środowiska, to tam też jest przekroczony plan; porządkowanie systemu kanalizacji deszczowej również. RIO w opinii nie zarzuca nam tego ze względu na to, że jesteśmy w trakcie roku budżetowego i Rada Miejska może zmienić plan wydatków.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że RIO, to RIO, a komisja rewizyjna jest komisją rewizyjną. Oczywiście należy te sprawy poprawić tylko jeżeli się podejmowało decyzję, że środki się przeznacza na inny cel, to trzeba było zmienić plan. Rada na pewno, by to uchwaliła. Dzisiaj jest taka sytuacja, że jest dezinformacja. W informacji o wykonaniu budżetu burmistrz okłamał Radę, że zakupiono kontenery, a okazuje się, że dopiero się planuje zakupić kontenery.
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że jeszcze raz powtórzy, iż to zadanie nie jest opisane, jako zakup kontenerów, ale jako działania na rzecz uporządkowania gospodarki odpadami. Nie jest więc tak, jak mówi radny.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że postawił pytanie: „Jakie inwestycje i na jaką kwotę poczyniono w ramach modernizacji systemu gospodarki odpadami komunalnymi?” I nie ma napisane, że jest czyszczenie rowów itd.
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że nie jest to napisane, ponieważ będzie to skorygowane.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że powinno się zrobić raz porządek w dokumentach, żeby nie dezinformować radnych. Jakie macie usprawiedliwienie? Jest bałagan i mówi się, że zostanie poprawiony.
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że bałagan wynika z tego, że czynności finansowo-księgowe przeprowadzał błędnie poprzedni skarbnik i zostawił bałagan. Sam złożył rezygnację i sobie poszedł. Mamy nowego skarbnika i jest spory zasób rzeczy, który trzeba poprawić i skorygować. Tak wygląda cała sytuacja.
Radny Ryszard Szwajca zapytał, gdzie jest nadzór burmistrza nad skarbnikiem? Kto jest odpowiedzialny za gospodarkę finansową?
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że nikt się nie uchyla od odpowiedzialności.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, żeby na poprzedniego skarbnika nie zrzucać, bo został odznaczony i był chwalony, a teraz wszystko na poprzedniego skarbnika.
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że radny dobrze wie, był radny jakiś czas zastępcą burmistrza, jak wyglądała współpraca ze skarbnikiem i jak duże są kompetencje i samodzielność skarbnika, jeśli chodzi o operacje finansowe. Radny ma tego świadomość, a teraz udaje.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że jest mowa o roku 2004, a zastępca burmistrza wciąż odwołuje się do historii.
Radny Marek Zielnik powiedział, że skoro było wiadomo, to dlaczego skarbnika odznaczono Srebrnym Krzyżem Zasługi na dożynkach? M.in. za to, co pozostawił?
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że o tym, co skarbnik pozostawił, to dowiadują się od pewnego czasu. Od momentu, kiedy przyszła nowa pani skarbnik wszystkie sprawy wypływają, tj. nieprawidłowości, jeśli chodzi o księgowość finansową.
Radny Arkadiusz Czajkowski, przewodniczący komisji rewizyjnej powiedział, że poprzedni skarbnik miał niewątpliwie pewne zasługi dla gminy, bo zaczynał, jako skarbnik od wolnej Polski i nie widzi powodów, żeby ujmować mu, że niesłusznie został odznaczony. Myślę, że jeżeli radny Marek Zielnik się zasłuży dla gminy, to też wystąpimy o odznaczenie dla niego.
Rozbudowa wysypiska odpadów komunalnych w ramach zaciągniętej pożyczki z WFOŚ.
Grażyna Polowczyk, inspektor wydziału komunalnego i rozwoju wsi powiedziała, że przedmiotowa pożyczka nie jest zaciągnięta jeszcze, ponieważ o taką pożyczkę można wystąpić, kiedy jest podpisana umowa z WFOŚ. Umowa natomiast nie jest podpisana, ponieważ, aby podpisać taką umowę należy dostarczyć szereg dokumentów zanim WFOŚ zdeklarowaną kwotę, czyli przyznaną pismem, rzeczywiście nam przekaże. Najważniejsze warunki, których do tej pory nie spełniliśmy to: pozwolenie na budowę wraz z prawomocnością decyzji, kosztorys ofertowy zatwierdzony przez inspektora nadzoru i inwestora oraz harmonogram rzeczowo-finansowy. W tym roku został zlecony projekt techniczny planowanego zadania wraz z kosztorysem i raportem oddziaływania na środowisko, ponieważ ta inwestycja może pogorszyć stan środowiska. To wszystko powoduje, że proces przygotowawczy dokumentacji technicznej się przedłuża. Termin, jaki mamy określony w umowie na wykonanie projektu technicznego, kosztorysu i raportu jest na 15 października. Dopiero po otrzymaniu dokumentacji może być wydane wskazanie lokalizacyjne. W momencie, kiedy będziemy mieli wskazanie lokalizacyjne możemy wystąpić o pozwolenie na budowę. Już w tej chwili wiemy, że ten termin jest krótki, ażeby w tym roku jeszcze zdążyć wydać zaplanowane pieniądze i przyznaną przez WFOŚ pożyczkę. Cały czas jesteśmy w kontakcie z WFOŚ i jest możliwość przesunięcia tej kwoty deklarowanej pożyczki na rok 2006, ponieważ kwota przyznana przez WFOŚ nie jest tylko kwotą na ten rok, ale ogólnie na zadanie. Deklarowana pożyczka wynosi 600 tys. zł i z tego 200 tys. zł na rok 2004 i 400 tys. zł na rok 2005. Przy tak przyznanych pożyczkach jest możliwość jak gdyby odebrania tej kwoty w roku następnym, czyli w czasie realizacji.
Reasumując, w tej chwili jest wykonywany projekt techniczny wraz z wszystkimi koniecznymi dokumentami i w tym roku uzyskamy pozwolenie na budowę, a z WFOŚ jest ustalone, że najprawdopodobniej będziemy musieli wystąpić o przesunięcie tych środków na rok następny. Liczyliśmy, że w tym roku za kwotę 400 tys. zł zakupimy urządzenia, ale nie możemy tego zrobić nie mając projektu technicznego, a tym bardziej, gdy nie ma wykonawcy.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że w budżecie są zapisane dwa zadania. Jedno zadanie, to jest rozbudowa wysypiska odpadów i to jest to o czym było mówione, ale jest jeszcze druga inwestycja, której dotyczyło pytanie. Ta inwestycja, to budowa linii sortowniczej i punktu przeładunku odpadów. To są dwa różne zadania.
Grażyna Polowczyk, inspektor wydziału komunalnego i rozwoju wsi powiedziała, że zadanie jest właściwie jedno, ponieważ cały ten obiekt, który będzie na terenie wysypiska odpadów komunalnych w Bardzie w planie zarówno wojewódzkim, jak i powiatowym nazywa się zakładem zagospodarowania odpadów, to jest kwatera składowiska oraz punkt przeładunku odpadów i linia sortownicza. To są różne obiekty w ramach tego samego zadania. My nie możemy tego podzielić w myśl zatwierdzonego planu wojewódzkiego i powiatowego. Może to być czasem myląca nomenklatura, ponieważ wnioskując do budżetu w 2003 r., jako punkt przeładunku odpadów z linią sortowniczą w ogóle nie przypuszczaliśmy, że zostanie w planie wojewódzkim użyta nazwa: „Zakład zagospodarowania odpadów.”
Radny Ryszard Szwajca zapytał, dlaczego w budżecie na rok 2004 mamy dwa zadania? Jedno zadanie: „Rozbudowa wysypiska” na kwotę 400 tys. zł i drugie zadanie: „Budowa linii i punktu przeładunku odpadów” na kwotę 2 mln zł, jako wieloletnie zadanie.
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że wyniknęło w trakcie tego roku, że będzie to jedno zadanie.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że wyniknęło i nie zostało w informacji z wykonania budżetu złączone, dlaczego?
Poproszę, by pani skarbnik te sprawy związane z GFOŚ i zadaniami z niego realizowanymi przedstawiła jako jednolity tekst, bo widzę, że do tej pory mamy różne. Gdy się te klocki poukłada, to może być, że podwójnie będziemy wykazywać, że finanse na jedno zadanie, będą wchodzić w następne zadanie, większe.
Jest napisane, że planowane w roku 2004 wydatki w łącznej wysokości 66 tys. zł, to koszt opracowań itd., gdzie ja mógłbym znaleźć tę kwotę w informacji z wykonania budżetu?
Radny Ryszard Szwajca wnioskuje, by sprawy związane z GFOŚ i zadaniami z niego realizowanymi zostały przedstawione jako jednolity tekst.
Grażyna Polowczyk, inspektor wydziału komunalnego i rozwoju wsi powiedziała, że to są wydatki zapisane w pozycji budżetowej: „Rozbudowa wysypiska odpadów komunalnych”. To jest kwota nie wydana, to są tylko umowy podpisane na taką wartość.
Radny Piotr Matuszewski powiedział, że dyskusja wchodzi w dwa tematy. Temat był gospodarka komunalna, a teraz dyskutuje się o ocenie wykonania budżetu.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że chodzi mu o to, że jeżeli urząd planował nakłady na wysypisko, to urząd powinien dotrzymywać tego, co zaplanował i niech to realizuje. Jeśli firma PUK ma mieć wykonane na wysypisku coś i ma być to zapłacone, to niech słyszy, żeby mu nikt nie powiedział, że trzeba zapłacić za to, czy za tamto. Tak wychodzi, że kontenery zakupiono, a tutaj będą dopiero zakupione.
Rozumiem, że są na taką kwotę zawarte umowy i w związku z tym w wydatkach budżetu nie znajdę tego.
Grażyna Polowczyk, inspektor wydziału komunalnego i rozwoju wsi powiedziała, że tak.
Pytanie dotyczące zakupu samochodu.
Radny Marek Zielnik powiedział, że otrzymał odpowiedź na to pytanie.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że jest zdanie: „Jeśli pozyskamy odpowiednie środki finansowe, zadanie może zostać zrealizowane kompleksowo w latach 2005-2006 lub realizacja będzie etapowa – przy braku odpowiednich środków na realizację w krótkim czasie”, jak to się ma do budżetu, gdzie jest zapisane, to zadanie, jako zadanie wieloletnie: „Budowa punktu przeładunku odpadów z linią sortowniczą na wysypisku odpadów komunalnych w Bardzie” i jest zaplanowane na lata 2004-2005, 400 tys. zł w tym roku i 1,6 mln zł w przyszłym roku?
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że plan będzie zmieniony.
Grażyna Polowczyk, inspektor wydziału komunalnego i rozwoju wsi powiedziała, że tak napisała, ponieważ z koncepcji, na podstawie której został wybrany wariant do realizacji tego zakładu do zagospodarowania odpadów wynika, że koszt całkowity tego zadania jest o wiele wyższy niż planowaliśmy. Kiedy otrzymamy kosztorys, będziemy wiedzieli, ile to będzie faktycznie kosztować. Projektant szacuje to na 4 mln zł, ale myślimy, że to jest „grubym ołówkiem” pisane, ale mimo wszystko może być wyższa kwota niż planowana. Wiadomo, że to jest bardzo duże obciążenie dla budżetu, stąd najprawdopodobniej zrealizowanie tego zadania w ciągu dwóch lat nie będzie możliwe.
Radny Piotr Matuszewski powiedział, że ma przed sobą dwa bilanse, które dotyczą 4 lat i w bilansie, który radni otrzymali za rok 2003 jest dość duża różnica. W porównaniu z bilansem, który komisja rewizyjna badała w poprzedniej kadencji można zauważyć, że wyniki finansowe netto w 1999, 2000 i 2002 są na poziomie 6 tys. zł, 10 tys. zł, minus 12 tys. zł. czy prezes zna wyniki od 1998 roku, żeby mieć porównanie i wiedzieć jakie są zyski?
Ryszard Pietrowicz, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. powiedział, że zapoznał się z bilansami od 1992 r. przy występowaniu o przekazanie nieruchomości i żeby wiedzieć w jakiej sytuacji finansowej jest ta firma od początku. Jeżeli chodzi o najważniejszy dla mnie punkt, to znaczy zysk, to jestem w stanie powiedzieć.
Prognoza zysku na ten rok jest taka, że w tej chwili za 9 miesięcy 2004 r. wynosi 235 tys. zł. Będę prosił burmistrza, żeby gmina nie chciała dywidendy od zysku. Jeśli gmina nie włoży w spółkę, to ta spółka straci.
Radny Arkadiusz Czajkowski, przewodniczący komisji rewizyjnej powiedział, że w czasie transformacji ustrojowej przez ostatnie lata bywają takie okresy, że raz się jest na plusie, a raz na minusie. W tym momencie, kiedy jesteśmy na minusie niektórzy denerwują się, jak się zagląda do historii.
Czy są jeszcze pytania dotyczące PUK? Jeśli nie, to proponuję zakończyć ten temat i przejść do pkt 4. W imieniu członków komisji dziękuję panu prezesowi PUK za udział w posiedzeniu komisji.
Pkt 4
Informacja o przebiegu wykonania budżetu Miasta i Gminy Września w I półroczu 2004 r. (załącznik nr 6).
Uchwała Składu Orzekającego nr 17/SO-23/2004 Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu z 28 września 2004 r. w sprawie wyrażenia opinii o przebiegu wykonania budżetu Miasta i Gminy Września w I półroczu 2004 r. (załącznik nr 7).
Magdalena Michalska, naczelnik wydziału finansowo-budżetowego omówiła zestawienia dotyczące ściągalności podatków za pierwsze półrocze 2004 r. (załącznik nr 8)
Radna Maria Taciak poprosiła o informacje w sprawie podatku od nieruchomości - osoby prawne, czy dawna spółka Biegrol wywiązała się w całej rozciągłości ze zobowiązań, które ciążyły na niej? Podobnie PEBEROL.
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że jeżeli chodzi o PEBEROL, to w załączniku nr 3 do informacji z wykonania budżetu: „Przychody z prywatyzacji bezpośredniej” jest podana kwota z tego tytułu, tj. 394 tys. zł. Ta informacja jest też ujęta w części opisowej. Tyle mogę na ten temat powiedzieć.
Radny Ryszard Szwajca zapytał, czy to są środki, które wpłacił likwidator czy nabywca? Likwidator PEBEROL-u miał zobowiązania wobec gminy, czy te środki z prywatyzacji, które są zapisane jako przychód, to wpłacającym był nabywca? Chodzi o to, o czym mówił pan burmistrz w grudniu 2003 r., że w pierwszym etapie zapłacą 755 tys. zł, a reszta miała być spłacona po udzieleniu kredytu w grudniu w 2003 r. Czy to jest ta kwota?
Magdalena Michalska, naczelnik wydziału finansowo-budżetowego powiedziała, że z tego, co kojarzy to nabywca tej nieruchomości, czyli firma KOS, ale nie chce popełnić błędu i wolałaby sprawdzić.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że to jest podstawa do rozmowy, bo spółka PEBEROL przejęła skomunalizowany majątek od gminy i nie wywiązywała się z tego, nie płaciła należnych podatków i teraz jest pytanie podstawowe: czy to zapłacił nabywca, czy likwidator? Z jakiej puli pieniędzy, to poszło? Proszę o informację: kto wpłacił, jaką kwotę i ile w tym było kapitału, a ile odsetek?
Radny Ryszard Szwajca wnioskuje o informacje na temat środków wykazanych w załączniku nr 3 do informacji z wykonania budżetu w pozycji: „Przychody z prywatyzacji bezpośredniej” (środki te dotyczą zobowiązań spółki PEBEROL wobec gminy). Kto wpłacił tę kwotę i ile w tym było kapitału, a ile odsetek?
Radna Maria Taciak poprosiła o informację, czy TONSIL przystąpił do realizacji zawartej umowy z gminą w zakresie spłaty wierzytelności? Na jednej z sesji pan burmistrz informował, że nie wpłynęły kwoty, które były ustalone, a z tego co wiem, umowa nie została rozwiązana.
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że zostanie przygotowana na ten temat informacja na piśmie.
Radna Maria Taciak wnioskuje o przygotowanie informacji na temat realizacji przez TONSIL umowy zawartej z gminą w sprawie spłaty wierzytelności wobec gminy.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że na 21 i 22 str. informacji z wykonania budżetu jest zdanie: „Dodać również należy, że w planie paragrafu 0310 wkalkulowane zostały odsetki za zwłokę, które wpłynęły po zakończeniu likwidacji spółki PEBEROL lecz dotyczyły one opóźnień w spłacie rat z tytułu zapłaty ceny przedsiębiorstwa, a więc prywatyzacji i wykazane zostały jako przychody budżetu (w załączniku nr 3). Plan dotyczący tych odsetek zostanie przeniesiony również do przychodów”. To jest masło maślane, proszę o przełożenie tego na język prosty.
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że taką informację otrzymała od poprzedniego skarbnika. Odsetki zostały skalkulowane w planie: podatek od nieruchomości, natomiast nastąpiła likwidacja i przychody były z prywatyzacji, a prywatyzacji nie umieszcza się w dochodach, ale po stronie przychodów i dlatego też plan dochodów zostanie pomniejszony o to w paragrafie: podatek od nieruchomości.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że w dziale 756 jest pozycja: odsetki od nieterminowych wpłat z tytułu podatków, opłat itd. Dlatego pytałem o to, jakiej wysokości była rata kapitałowa a jakiej odsetki. Chodzi o to, żeby kwotę 394 tys. zł rozbić na dwie i zrobić porządek.
Radna Maria Taciak poprosiła o wyjaśnienie, w jakich transzach wpływa do gminy podatek dochodowy od osób fizycznych, ponieważ po stronie dochodów w I półroczu jest wykonanie 16,3%?
Po stronie wydatków w dziale 851, rozdział dotyczący przeciwdziałania alkoholizmowi, wydatki bieżące za I półrocze zostały zrealizowane na poziomie 13,1%, przy czym wydatki związane z realizacją GPPiRPA są zrealizowano na poziomie 34,5%. Dlaczego wykonanie jest tak niskie, skoro był tak rozbudowany katalog zadań? Prosiłam pana sekretarza, który jest zarazem przewodniczącym GKPiRPA, żeby mi przygotował i przedłożył taką informację, ale do dnia dzisiejszego nie mam odpowiedzi, stąd to pytanie.
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że na str. 24 w części opisowej sprawozdania nadmienia, że stan wydatków został zwiększony w czerwcu o dość znaczną kwotę, tj. o 380646 zł i dlatego to wykonanie jest w takim niewielkim procencie.
Radna Maria Taciak powiedziała, że czynność uporządkowania finansów w tym rozdziale odbyła się w czerwcu, natomiast ta kwota pozostała z roku 2003 i ona nie mogła być rozdysponowana na żadne inne zadanie, jak tylko na to, o którym jest mowa. Gdyby nawet odnieść się tylko do kwoty, która była naprawdę wpisana, to wykonanie 13,1% jest wielkością niewielką.
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedział, że pewnie większość tych zadań zostanie wykonana w II półroczu.
Radny Ryszard Szwajca zapytał, jaki jest faktycznie stan finansów gminy i bieżących płatności gminy? Czy to jest prawda, bo jest już obiegowa opinia wykonawców różnych, że gmina staje się złym, niewiarygodnym, płatnikiem? Nie dotrzymywane są terminy, wynikające z zawartych umów, za wykonaną pracę, czy naprawdę jest tak źle?
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że płynność finansowa gminy nie tylko w tym roku była nieciekawa. Wpłynęły środki z PFRON-u i z tą płynnością jest już trochę lepiej. Oprócz tego spłaciliśmy część zobowiązań, udało się spłacić połowę zadłużenia jeśli chodzi o gminny fundusz. Uważam, że to jest korzystne. Czasami zdarza się, że jakieś większe rachunki rozkładamy, żeby nie pozostawić naszych odbiorców bez środków finansowych.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że jest o tym w opinii RIO, chodzi mu o fundusz socjalny. Kiedy te środki zostaną uruchomione i kiedy ludzie, którym się to należy otrzymają pieniądze? Czy to będzie listopad, grudzień, czy nie będzie to wcale wypłacone? Mam na myśli nauczycieli emerytów. Proszę to sprawdzić.
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że fundusz socjalny został odprowadzony, aczkolwiek został odprowadzony globalnie i wymaga to teraz przeksięgowania na poszczególne rozdziały. Jeśli chodzi o informację, czy ludzie dostali do ręki pieniądze, to w czerwcu jest wypłata świadczeń urlopowych, czyżby nie otrzymali nauczyciele tych środków? Nie wydaje mi się. Muszę powiedzieć, że jak znam nauczycieli i oświatę, to by nie przeszło coś takiego, jak niewypłacenie świadczeń urlopowych.
Radny Ryszard Szwajca wnioskuje o sprawdzenie, czy zostały wypłacone świadczenia z funduszu socjalnego nauczycielom emerytom w 2004 r.?
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że informacja jest z tym błędem, który rada w sierpniu poprawiła. Chodzi o ten wątpliwy przychód, wolne środki, które zostały potraktowane, jako przychód i zostały zamienione na kredyt. Mamy datę sporządzenia informacji 30 sierpnia i jest opatrzona błędem tego złego zakwalifikowania tych środków. Czy ta sprawa zostanie uchwałą rady wyprostowana, ponieważ to nie jest obojętne, czy się ma 1,5 mln zł w banku czy się chce na 1,5 mln zł zaciągnąć kredyt?
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że plan w sprawozdaniu półrocznym musi być przyjęty taki, jaki był na 30 czerwca. Na 30 czerwca uchwałą Rady Miejskiej z 28 czerwca te wolne środki weszły do obiegu i ja nie mogę zmieniać planów z 30 czerwca, bo one były zmienione później, 23 sierpnia. Muszę opierać się na stanie rzeczy, który mam 30 czerwca. Informacja jest sporządzona na dzień 30 sierpnia, ale plany muszą być wykorzystane do takich sprawozdań za półrocze.
Wnioski końcowe
Radny Piotr Matuszewski zaproponował wniosek końcowy, że po zapoznaniu się z materiałami i wyjaśnieniami prezesa PUK komisja doszła do wniosku, że PUK jest należycie kierowane, a dowodem tego są wyniki finansowe spółki za poprzedni rok i prognozowany wynik za bieżący rok, który jest bardzo obiecujący w porównaniu z latami poprzednimi.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że jest to wniosek zbyt daleko idący. Wniosek powinien zawierać, że komisja zapoznała się z materiałami, a pan prezes udzielił wyczerpujących odpowiedzi na zadane pytania przez członków komisji.
Radny Arkadiusz Czajkowski, przewodniczący komisji zaproponował następujący wniosek: Zakres możliwości finansowych spółki gminnej w obecnej chwili jest dostosowany do prowadzenia działalności w ochronie środowiska i zaspokajania potrzeb mieszkańców miasta i gminy.
Radny Piotr Matuszewski powiedział, że komisja badała kondycję finansową spółki, która się poprawiła i jak najbardziej powinno to być ujęte we wnioskach końcowych.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że od badania kondycji finansowej i bilansu jest biegły rewident. Należy także wziąć pod uwagę to, z czym się zwrócił do komisji prezes, żeby wypracowane środki przeznaczyć na rozwój spółki, co umożliwi rozwój spółce.
Komisja rewizyjna 3 głosami „za”, przy 4 „przeciw” i 1 „wstrzymującym się” negatywnie zaopiniowała wniosek zaproponowany przez radnego Piotra Matuszewskiego.
Komisja rewizyjna jednogłośnie po zapoznaniu się z materiałami dostarczonymi przez Burmistrza i odpowiedziami udzielonymi przez prezesa PUK sformułowała poniższe wnioski:
- Zakres możliwości finansowych spółki PUK w obecnej chwili jest dostosowany do prowadzenia działalności w ochronie środowiska i zaspokajania potrzeb mieszkańców miasta i gminy.
- Komisja popiera kierunek i zakres działalności prezesa spółki i wnioskuje, by wypracowane środki przeznaczać na rozwój spółki.
Komisja rewizyjna po zapoznaniu się z informacją o przebiegu wykonania budżetu Miasta i Gminy Września w I półroczu 2004 r. oraz ze sprawozdaniami, dotyczącymi ściągalności podatków w pierwszym półroczu 2004 r. jednogłośnie stwierdza, że zanotowano znaczny wzrost ściągalności porównawczo w stosunku do poprzedniego roku oraz prawidłowe zabezpieczanie nie ściągniętych zaległości.
Komisja rewizyjna w związku z przystąpieniem do:
1. Kontroli wydatków na inwestycje zakończone w roku 2003.
2. Oceny skarg wpływających do Urzędu Miasta i Gminy Września w 2003 r.
3. Kontroli realizacji zamówień publicznych w roku 2003.
wnioskuje do burmistrza o przygotowanie i przedłożenie komisji stosownych materiałów.
Pkt 5
Radny Piotr Matuszewski powiedział, że chciał się wypowiedzieć odnośnie przedstawionego przez siebie wniosku. Mam swoje przemyślenia odnośnie tych radnych, którzy głosowali „przeciw”. To zakrawa na kpinę, skoro nie jesteście za tym wnioskiem. To znaczy, że jesteście zdania, że firma, która wykazała kilkaset procent większy zysk niż w poprzednich latach, to nie jest sukces? Rozumiem, że to jest kpina, to jest ta sumienność i obiektywność.
Pkt 6
Wobec wyczerpania porządku obrad przewodniczący komisji o godz. 18.30 zamknął posiedzenie.
Protokół zawiera 17 ponumerowanych stron.
Wszystkie załączniki znajdują się do wglądu w Biurze Rady Miejskiej w Urzędzie Miasta i Gminy we Wrześni.
Przewodniczący
komisji rewizyjnej
radny Arkadiusz Czajkowski
/-/
Protokolant:
Robert Klimczak
/-/