Protokół nr XXIV/2004
Protokół
nr XXIV/2004
z sesji Rady Miejskiej we Wrześni,
która odbyła się 23 sierpnia 2004 r.
w auli Samorządowej Szkoły Podstawowej nr 1 we Wrześni
przy ul. Szkolnej 1
XXIV sesja Rady Miejskiej we Wrześni została zwołana na podstawie art. 20 ust. 1 z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn. Dz. U. z 2001 r. nr 142, poz. 1591 ze zmianami).
Pkt 1
Przewodniczący Rady Miejskiej we Wrześni Maciej Baranowski o godz. 16.30 otworzył sesję i po powitaniu radnych, sołtysów i gości oświadczył, że zgodnie z listą obecności (załącznik nr 1) w posiedzeniu uczestniczy 20 radnych, co stanowi quorum.
Protokół z sesji nr XXIII/2004 został przyjęty przez aklamację; nikt z radnych nie wniósł uwag do jego treści.
Pkt 2
Przedstawiony porządek obrad (załącznik nr 2):
1. Otwarcie sesji.
2. Przedstawienie porządku obrad.
3. Interpelacje, zapytania i wolne głosy radnych.
4. Podjęcie uchwał w sprawie:
a) miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w miejscowości Białężyce,
b) przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wsi Białężyce, działki nr 99/7, 99/4, 100/7, 102/5, 101/8, 101/10, oraz wsi Obłaczkowo, działki nr 117/9,
c) zmiany uchwały Rady Miejskiej we Wrześni nr XXII/199/04 z dnia 17 maja 2004 r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu aktywizacji gospodarczej, obejmującego obszar działki ozn. numerem geod. 52/16, położonej w Obłaczkowie,
d) podwyższenia kapitału zakładowego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych - spółka z o.o. we Wrześni poprzez wniesienie aportu w postaci prawa własności lokali użytkowych i prawa własności nieruchomości zabudowanej budynkami garażowymi,
e) wyrażenie zgody na udzielenie bonifikaty przy sprzedaży Wrzesińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej we Wrześni gruntu będącego w jej użytkowaniu wieczystym w związku z ustanowieniem na rzecz członków Spółdzielni odrębnej własności lokali mieszkalnych lub z przeniesieniem na członków Spółdzielni własności lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych,
f) zmiany budżetu na rok 2004.
5. Informacja Przewodniczącego Rady Miejskiej we Wrześni.
6. Informacja Burmistrza Miasta i Gminy Września.
7. Odpowiedzi na interpelacje, zapytania i wolne głosy radnych.
8. Zakończenie obrad.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września przedstawił wniosek o wycofanie z porządku obrad projektu uchwały z pkt. 4a), ponieważ wpłynęły uwagi do planu i trzeba się do nich odnieść.
Rada Miejska we Wrześni w obecności 20 radnych jednogłośnie wycofała z porządku obrad pkt. 4a), tj. projekt uchwały w sprawie: miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w miejscowości Białężyce.
Radna Ilona Łosińska, zastępca przewodniczącego Rady Miejskiej we Wrześni odczytała wnioski komisji stałych Rady Miejskiej w sprawie wycofania z porządku obrad pkt. 4d), tj. projektu uchwały w sprawie: podwyższenia kapitału zakładowego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych - spółka z o.o. we Wrześni poprzez wniesienie aportu w postaci prawa własności lokali użytkowych i prawa własności nieruchomości zabudowanej budynkami garażowymi.
Rada Miejska we Wrześni w obecności 20 radnych 9 głosami „za”, przy 11 „przeciw” i 0 „wstrzymujących się” oddaliła wnioski komisji o wycofanie z porządku obrad pkt. 4d), tj. projektu uchwały w sprawie: podwyższenia kapitału zakładowego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych - spółka z o.o. we Wrześni poprzez wniesienie aportu w postaci prawa własności lokali użytkowych i prawa własności nieruchomości zabudowanej budynkami garażowymi.
Porządek obrad:
1. Otwarcie sesji.
2. Przedstawienie porządku obrad.
3. Interpelacje, zapytania i wolne głosy radnych.
4. Podjęcie uchwał w sprawie:
a) przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wsi Białężyce, działki nr 99/7, 99/4, 100/7, 102/5, 101/8, 101/10, 102/6 oraz wsi Obłaczkowo, działki nr 117/9,
b) zmiany uchwały Rady Miejskiej we Wrześni nr XXII/199/04 z dnia 17 maja 2004 r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu aktywizacji gospodarczej, obejmującego obszar działki ozn. numerem geod. 52/16, położonej w Obłaczkowie,
c) podwyższenia kapitału zakładowego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych - spółka z o.o. we Wrześni poprzez wniesienie aportu w postaci prawa własności lokali użytkowych i prawa własności nieruchomości zabudowanej budynkami garażowymi,
d) wyrażenie zgody na udzielenie bonifikaty przy sprzedaży Wrzesińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej we Wrześni gruntu będącego w jej użytkowaniu wieczystym w związku z ustanowieniem na rzecz członków Spółdzielni odrębnej własności lokali mieszkalnych lub z przeniesieniem na członków Spółdzielni własności lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych,
e) zmiany budżetu na rok 2004.
5. Informacja Przewodniczącego Rady Miejskiej we Wrześni.
6. Informacja Burmistrza Miasta i Gminy Września.
7. Odpowiedzi na interpelacje, zapytania i wolne głosy radnych.
8. Zakończenie obrad.
Pkt 3
Radny Marek Zielnik powiedział, że nie uzyskał od burmistrza odpowiedzi na pytanie zadane podczas sesji 28 czerwca 2004 r. dotyczące logo. Nie dowiedziałem się ile to logo kosztowało. Nie otrzymałem także odpowiedzi na piśmie. Pan udzielił mi odpowiedzi co do logo, natomiast kwoty do dnia dzisiejszego nie znam, a o to też pytałem.
Powstało we Wrześni kilka nowych postoi taksówek, ale niestety taksówkarze nie korzystają z nich, a tym samym blokują miejsca parkingowe dla mieszkańców w centrum miasta. Miejsc parkingowych nie ma za dużo, więc czy nie byłoby zasadnym zlikwidować te postoje i przywrócić w tych miejscach miejsca parkingowe?
Czy zostanie przeprowadzony remont ul. Warszawskiej, chodzi o deptak? Stan nawierzchni deptaka jest bardzo zły. Jest bardzo dużo dziur i wielu mieszkańców narzeka na ten stan. Można byłoby wyrównać i zrobić wszystko na jednym poziomie. Byłoby to na pewno korzystne dla naszego miasta.
Radna Maria Taciak powiedziała, że w ogłoszeniach w „Wieściach z Ratusza” zawarta jest treść zamówienia publicznego na iluminację i remont ratusza. W związku z tym interesuje mnie, kiedy zadanie: „modernizacja iluminacji ratusza” zostało wprowadzone do załącznika nr 2? Ile kosztowały dotychczas przeprowadzone prace związane z remontem ratusza? Jakie to były prace? Kto je wykonywał i w jakim trybie te prace są przeprowadzane, tzn. czy zachowane zostały procedury zamówień publicznych?
Na komisji komunalno-finansowej prosiłam o przedłożenie wyników finansowych spółki PUK, ponieważ nie otrzymałam ich, proszę burmistrza, który jest reprezentantem gminy na zgromadzeniu wspólników, o udzielenie informacji, jak ta sytuacja finansowa PUK-u się przedstawia oraz jaka jest strategia rozwoju?
W „Wieściach z Ratusza” ukazał się anons, informujący o tym, że w najbliższy piątek urząd jest czynny do godz. 14.00. Chciałabym wiedzieć z jakiego powodu?
Dlaczego do załącznika nr 2, tj. zadania inwestycyjne, wprowadzamy opracowanie projektu budowy nawierzchni ul. 17 Dywizji Piechoty, a tymczasem ul. Konopnickiej jest w takim stanie technicznym, że chyba należałoby się zastanowić i przyjąć pewną hierarchię zadań? Osiedle przy ul. 17 Dywizji Piechoty jest w miarę nowe i zdaję sobie sprawę z tego, że jego mieszkańcy chcieliby mieć nowe ulice, ale myślę, że ul. Konopnickiej też wymagałaby modernizacji, gdyby były na to środki finansowe.
Radna Maria Grzeszczyk poprosiła o informację na temat chodnika w Kaczanowie w kierunku szkoły. Rozpoczyna się rok szkolny, a chodnika nie ma, a ruch drogowy na trasie Września – Kalisz jest coraz większy. Naprawdę aż się prosi, by chodnik wzdłuż tej drogi był jak najprędzej.
Kiedy rozpocznie się realizacja zadania: „droga Kaczanowo – Osowo”?
Czy są potencjalni nabywcy pałacu w Kaczanowie? Jeśli w najbliższym czasie nie będzie nabywców, to co dalej?
Kolejna sprawa dotyczy adaptacji pomieszczeń w budynku byłej szkoły w Kaczanowie na mieszkania. W tym budynku jest 9 pomieszczeń i planuje się zrobić 8 mieszkań. Czy ilość tych mieszkań nie jest za duża i czy one nie będą za małe? Moim zdaniem nie w tym rzecz, żeby robić takie małe mieszkania. Czy planowana ilość tych mieszkań nie jest na wyrost? Kiedyś mówiono o 5-6 mieszkaniach, a w tej chwili zrobiło się 8. Myślę, że trochę za dużo.
Radny Henryk Krukowski poprosił o wyjaśnienie, co się dzieje z projektem chodnika przy ul. Świętokrzyskiej?
Na ostatniej sesji prosiłem o informację, co do fontanny przy szpitalu i burmistrz odpowiedział, że w ciągu 3 tygodni da odpowiedź. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem jej. Proszę więc o informację, czy ta fontanna zostanie zlikwidowana, czy po prostu zostanie tam fontanna?
Radny Ryszard Szwajca poprosił o informację, dlaczego RIO w Poznaniu skarży się, że nie wpłynął do niej bilans wykonania budżetu gminy Września za rok 2003? Jakie są tego przyczyny?
Budowa hali sportowej przy SSP nr 1 we Wrześni - na jakim etapie jest opracowanie tego projektu? Jakie są koszty tego projektu? Kiedy będzie można zobaczyć ten projekt?
Kolejne pytanie dotyczy materiałów ze sprawozdawczości finansowej. Grupa radnych złożyła wniosek o kserokopie sprawozdań Rb za I kwartał i I półrocze roku 2004. Kiedy je otrzymamy?
Dlaczego w otrzymanym dzisiaj załączniku nr 2 do budżetu pt. „Zadania inwestycyjne na rok 2004”, nie ma zadań inwestycyjnych wynikających z umowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska pt.: „Budowa kanalizacji sanitarnej w Sokołowie” i „Budowa kanalizacji sanitarnej w ul. Akacjowej, Brzozowej, Leśnej i Działkowców”? Z umowy wynika, że są to inwestycje wartości ponad 2 mln zł i nie ma to odzwierciedlenia w załączniku nr 2.
Radny Waldemar Grześkowiak poprosił o informację, czy w tej chwili istnieje jakakolwiek forma współpracy pomiędzy naszą gminą, a osobami, które prowadzą prace wykopaliskowe w Grzybowie? Jeżeli tak, to jakie, a jeżeli nie, to czy planuje się podjęcie jakiejś współpracy, bo dotąd jakoś się układało, co zaowocowało dobrą imprezą?
Radny Sylwester Jałoszyński poinformował, że na 28 sierpnia przewidziany jest turniej drużyn wiejskich w piłce nożnej z okazji dożynek gminnych. W związku z tym po dopięciu wszystkich formalności chciałbym, żeby drużyny zapisywały się w Straży Miejskiej. Następnie odbędzie się spotkanie, na którym wszystko zostanie dopowiedziane.
Radny Jan Drewniak poprosił o informację na temat nowego parkingu przy Urzędzie Skarbowym we Wrześni. Zauważyłem, że pracownicy gminy nadzorowali prowadzone tam prace. Czyja to jest inwestycja? Czy gmina ma swój udział w tej inwestycji? Dlaczego ten parking jest taki mały, nie można zaparkować na nim dużym autem, a tyle miejsca jest przed Urzędem Skarbowym?
Z myślą o budżecie 2005 roku chciałbym zaapelować, żeby gmina przystąpiła do budowy tanich mieszkań socjalnych. Ponieważ jest to duży problem w naszej gminie i ciągle narasta, widzę konieczność budowy takich mieszkań, tym bardziej, że pojawiła się możliwość dofinansowania z Unii Europejskiej.
Radny Czesław Duch powiedział, że ostatnio powstały dwa wielkopowierzchniowe sklepy we Wrześni i za kilka dni zostanie uruchomiony trzeci. Zaobserwowałem, że na słupach elektrycznych i innych porozwieszane są reklamy i tabliczki informacyjne, a w czerwcu Rada podjęła uchwałę, że z tego tytułu, to znaczy za reklamy i inne informacje powieszone na terenie miasta powinno się wnosić do gminy opłaty. Czy burmistrzowi jest coś wiadomo, czy takie opłaty wpłynęły? Jeśli tak, to w jakiej wysokości?
Przewodniczący Rady Miejskiej we Wrześni Maciej Baranowski poinformował, że głos chciał zabrać w imieniu mieszkańców Sokołowa pan Sylwester Staszak, sołtys sołectwa Sokołowo.
Nikt z radnych nie wyraził sprzeciwu.
Sylwester Staszak, sołtys sołectwa Sokołowo przedstawił apel mieszkańców Sokołowa w sprawie bezpieczeństwa drogowego tej wsi (załącznik nr 3).
Pkt 4
a)
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września przedstawił autopoprawkę do omawianego projektu uchwały (załącznik nr 4).
Rada Miejska we Wrześni w obecności 20 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę nr XXI/222/04 w sprawie: przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wsi Białężyce, działki nr 99/7, 99/4, 100/7, 102/5, 101/8, 101/10, 102/6 oraz wsi Obłaczkowo, działki nr 117/9 (załącznik nr 5).
b)
Rada Miejska we Wrześni w obecności 20 radnych jednogłośnie podjęła uchwałę nr XXI/223/04 w sprawie: zmiany uchwały Rady Miejskiej we Wrześni nr XXII/199/04 z dnia 17 maja 2004 r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu aktywizacji gospodarczej, obejmującego obszar działki ozn. numerem geod. 52/16, położonej w Obłaczkowie (załącznik nr 6).
c)
Radna Ilona Łosińska powiedziała, że na dwóch posiedzeniach komisji wnioskowała o to, żeby przedmiotowy projekt uchwały został przeniesiony na rok 2005. Uzasadniałam to tym, że ratuje się jedną spółkę gminną kosztem drugiego zakładu gminnego.
Z tytułu braku wpływów z czynszu tylko z lokali użytkowych przy ul. Miłosławskiej w skali roku zakład straci 58 tys. zł. Jeżeli chodzi o same garaże, to miesięcznie zakład straci 1433 zł. Ze strony burmistrza nie ma żadnej propozycji, jak zrekompensować zakładowi tę stratę, która powstanie po przekazaniu PUK-owi aportem tych lokali użytkowych. W skali roku, to jest 80 tys. zł. To jest dość duża kwota. Pod koniec roku może się okazać, że Zakład Gospodarki Mieszkaniowej będzie miał duże problemy finansowe, ponieważ np. wpłaty czynszowe od mieszkańców nie wpływają tak regularnie, jak powinny wpływać. Wiadomo, że część osób lekceważąco podchodzi do tego tematu, ale część osób naprawdę chce płacić te czynsze, a na terenie gminy nie pojawiły się nowe miejsca pracy i bezrobocie jest dość duże. Nie możemy robić tak, że przekazuje się aż tak dużą kwotę spółce kosztem zakładu, tym bardziej, że jeżeli chodzi o listopad i grudzień, to przyjdą rachunki za c.o. i na pewno będzie to duże obciążenie dla zakładu i możemy mieć problemy z płynnością finansową. Zatem jeszcze raz wnioskuję, żeby przełożyć ten projekt uchwały na rok 2005. Nie twierdzę, że nie powinniśmy pomagać PUK-owi. Jeżeli jest trudna sytuacja, to należy to zrobić. Należy rozpatrzyć taką możliwość, żeby ta pomoc była, bo jeżeli coś złego dzieje się w tej spółce, to jak najbardziej należy jej pomóc, bo jest to spółka gminna i są tam zatrudniani pracownicy, ale nie można tego robić w połowie roku, gdyż w momencie, gdy planowaliśmy sobie remonty na rok 2004, to przyjmowaliśmy, że będą wpływy z tych lokali użytkowych. Na podstawie tego zostały zaplanowane remonty. Zostały zrobione przetargi i podpisaliśmy umowy. Już pewien mechanizm został uruchomiony i nie możemy się w połowie roku z tego wycofać. Tak, że jeszcze raz proszę, by przesunąć to na rok 2005, wtedy zastanowimy się, jak to wszystko pogodzić, żeby nie stracił zakład i żeby pomóc PUK-owi. Robienie tego w połowie roku, to rozwiązanie nieracjonalne.
Radna Maria Taciak powiedziała, że w pełni podziela wystąpienie radnej Ilony Łosińskiej. Uważam, że ingerencja taką uchwałą w sytuację finansową ZGM-u jest niedopuszczalna, przynajmniej nie może się to odbyć poprzez udział radnych w głosowaniu, które zapewne za chwilę nastąpi. W każdym zakładzie konstruuje się plany finansowe i dąży się, by zadania, które zostały wpisane w ten plan finansowy realizować. Wątpię w to, że przyjęcie tej uchwały na pewno spotka się z aprobatą burmistrza, bo jeżeli faktycznie zabraknie środków finansowych, to przy tak wątłym budżecie gminy na pewno ten zakład nie otrzyma dotacji.
Tymczasem PUK jest spółką prawa handlowego, ma 29 pozycji wpisanych w akt notarialny, który określa statutową działalność spółki i to zadaniem prezesa i rady nadzorczej jest wypracowanie takiej strategii rozwoju spółki, by była spółką dochodową. Nie może się to natomiast odbywać kosztem uszczuplania zasobów, które przynoszą dochody zakładowi budżetowemu.
Chcę przypomnieć tylko, że jak sięgam pamięcią, to od 1994 r. tak naprawdę gmina Września udzieliła tylko raz dotacji ZGM-owi, kiedy zaciągała pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na modernizację kotłowni. Była to kwota naprawdę śmieszna, gdyby patrzeć na dochody wypracowane przez pana kierownika Grzegorza Strzelczyka.
W zasadzie substancja lokalowa jest naprawdę bardzo zła. Następuje degradacja zasobów komunalnych, które muszą być na bieżąco remontowane. Nie wyobrażam sobie zatem, że uszczuplenie tych dochodów umożliwi dalszą realizację zadań w zakresie m.in. remontów. Dlatego też również apeluję, aby ten projekt uchwały przesunąć na taki czas, kiedy jako radni poznamy wynik finansowy tej spółki oraz jej strategię rozwoju, a nie na zasadzie wyrywania i przekazywania dochodów jednego zakładu na rzecz spółki.
Radny Waldemar Grześkowiak powiedział, że rozumie przedstawione obawy, ale uważa, że propozycje radnej Ilony Łosińskiej i radnej Marii Taciak na dzień dzisiejszy są nie do przyjęcia.
Każda spółka, żeby funkcjonować na rynku musi posiadać majątek. Stoimy więc przed decyzją, czy jako radni gminy jesteśmy zdecydowani przekazać część majątku gminy PUK-owi? PUK w tej chwili dzierżawi te obiekty, płaci dzierżawę ZGM-owi i tym samym to wpływa na koszty działalności spółki. Bezsensownym jest, aby dwa podmioty, które są własnością w pewnym sensie gminy wzajemnie przelewały sobie pieniądze. Zupełnie przejrzystą sytuacją będzie, jeżeli każdy będzie płacił tylko te koszty, które są związane z jego działalnością. Jeżeli PUK akurat wykorzystuje już część nieruchomości, które chcemy przekazać, a część planuje wykorzystać w jakiś sposób, to będzie sytuacja czysta i jasna, ponieważ będzie je wykorzystywał do swojej działalności. Nie traktuję tego, jako pomoc dla PUK-u. Ja się nie pytam, czy PUK ma dobrą czy złą sytuację finansową, zdaje się, że aż tak złej nie ma, żebyśmy musieli jemu pomagać. Uważam natomiast, że to jest klarowane postawienie sprawy własnościowej i uczynimy tylko to, co uczyniliśmy z innymi spółkami komunalnymi, jak PEC czy PWiK, które mają ogromny majątek i dzięki temu na rynku są dużo bardziej mobilne, bo bez środków trwałych, bez majątku i nieruchomości trudno jest zaciągnąć jakiś kredyt bankowy i myśleć o rozwoju.
Myślę, że jeżeli zdecydujemy dzisiaj o przekazaniu aportem PUK-owi jakiegoś majątku, to nie na zasadzie jakiegoś zabierania komukolwiek, bo wszystko jest gminne, a ZGM ma to tylko w zarządzie i po prostu maleńką część majątku gminnego dajemy PUK-owi, żeby wzmocnić jego pozycję kapitałową na rynku.
Długo dyskutowaliśmy na posiedzeniu komisji komunalno-finansowej na temat konstrukcji budżetu ZGM-u, że może stracić znaczne wpływy z dzierżawy tego majątku. Myślę, że to nie wpłynie w sposób rujnujący na działanie ZGM-u i wysokość budżetu, który w tej chwili posiada, ponieważ jest koniec sierpnia, we wrześniu prawdopodobnie uprawomocni się podjęta uchwała, następnie wpłynie to do sądu rejonowego w Poznaniu, by wpisać do rejestru i tak około listopada to się wszystko uprawomocni, a więc w najgorszym wypadku nie wpłyną czynsze za grudzień z tych dzierżawionych nieruchomości do ZGM-u. To już nie będzie kilkadziesiąt tysięcy zł, a kilka tysięcy zł. Jeśli PUK potrzebuje te nieruchomości, to niech je ma, na własność. My dzisiaj o tym zdecydujemy.
Radny Henryk Krukowski powiedział, że dwie komisje były za odłożeniem tej uchwały, a radna Ilona Łosińska pracuje w ZGM-ie i wie o co chodzi, natomiast inni radni nie, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by wypowiedzieli się na ten temat prezes PUK i kierownik ZGM, którzy są obecni na sali posiedzenia. Jak oni widzą tę sytuację? Chciałbym usłyszeć od tych panów, czy ta sytuacja np. ich nie pokłóci a uzdrowi? Czy nie jest to zaczątek połączenia tych dwóch zakładów? Takie są moje obawy. Byłbym spokojniejszy, gdyby obaj panowie w tym temacie się wypowiedzieli.
Radna Ilona Łosińska powiedziała, że jeżeli PUK nie ma problemów finansowych, to nie rozumie, dlaczego za wszelką siłę nie chce się tego odłożyć do roku 2005.
Radny Waldemar Grześkowiak powiedział, że to maleńki majątek, ale to jest rocznie 80 tys. zł w budżecie ZGM. Może radny nie uważa, że jest to pomoc PUK-owi, ale ja tak uważam i tak to odbieram, tym bardziej, że przedstawiliśmy racjonalne argumenty, żeby ten projekt uchwały odłożyć w czasie.
Ta uchwała nie wejdzie w życie około grudnia, ponieważ wchodzi z dniem podjęcia. Jeżeli Rada uchwali to dzisiaj na sesji, to uchwała wejdzie z dniem podjęcia i zacznie obowiązywać. Nie ma mowy o tym, że następuje przesunięcie w czasie. Apeluję do radnych, by przesunąć to na rok 2005, bo to nie jest mały majątek i kwota jest też dość znaczna. Jeśli chodzi o ZGM, to będzie to dość znaczne uszczuplenie jego budżetu.
Miałabym jedną prośbę panie radny Grześkowiak, żeby pan tak samo martwił się o ZGM, jak o spółkę PUK, bo jeżeli chodzi o zasoby gminne, to są to, jak mówiła radna Taciak, zasoby stare i wymagają dużych nakładów, a mieszkają w tych zasobach ludzie niezamożni. I będzie to kosztem remontów, znów kosztem ludzi biednych, bo będziemy musieli ograniczyć znacznie remonty, a i tak je ograniczamy, bo nie ma takich wpływów jak powinny być.
Radny Waldemar Grześkowiak powiedział, że wbrew pozorom bardzo martwi się sytuacją ZGM-u, w przeszłości zawsze martwił się i dlatego m.in. stał na takim stanowisku, że najpierw należy sprzedać mieszkania komunalne, a dopiero na końcu lokale użytkowe właśnie po to, żeby ZGM miał z czego funkcjonować.
Absolutnie podtrzymuję swój pogląd, że PUK-owi nie jest potrzebna pomoc tylko jest to doprowadzenie do normalności w sytuacji, kiedy jeden podmiot funkcjonuje w danym obiekcie i my, po prostu, ten obiekt mu przekazujemy. Tak samo, jak kiedyś ZGM był tworzony, to w zarząd otrzymał te nieruchomości, które posiadaliśmy.
Jeżeli rzeczywiście mielibyśmy wybrać pomiędzy pośrednio wzrostem ceny śmieci, a remontami, to cóż... Gdyby tak się troszczyć bardzo i do końca, tak jak oczekuje ode mnie radna Ilona Łosińska, to należałoby dokładnie to samo zrobić z nieruchomościami, które przekazaliśmy PWiK, trzeba by przekazać je ZGM-owi, by mógł dzierżawić PWiK i miał z tego ogromne pieniądze na funkcjonowanie, przecież nie o to chodzi.
Radna Ilona Łosińska powiedziała, że może nie wzrosną ceny śmieci, ale na pewno wzrosną ceny czynszów w mieszkaniach komunalnych. Zatem nadal się martwię, ponieważ radny Grześkowiak nie jest obiektywny.
Radny Marek Zielnik powiedział, że ma tylko jedno krótkie pytanie. Czy prawdą jest, że przy tak trudnej sytuacji finansowej PUK-u, spółka ta zakupiła samochód o wartości 200 tys. zł?
Radna Maria Taciak powiedziała, że radny Waldemar Grześkowiak robi radnym wodę z mózgu odnośnie podwyższenia kapitału we wszystkich spółkach gminnych. Nie przypominam sobie, przynajmniej od 1994 r., żeby gmina Września podwyższała aportem kapitał spółki PEC. Jeśli chodzi o PWiK, to rzeczywiście, bo to jest szczęśliwa spółka, bo co zostanie ze środków gminnych wybudowane, a więc ze środków własnych gminy albo pozyskanych z NFOŚ czy WFOŚ, to tak naprawdę przekazujemy aportem do PWiK. Ja sobie nie przypominam, żeby gmina Września podwyższała aportem kapitał spółki PEC, chyba że to było w latach 90-tych?
Radny Waldemar Grześkowiak powiedział, że doskonale sobie przypomina, że jak był tworzony PEC, to aportem wprowadzono cały majątek do spółki.
Radna Maria Taciak powiedziała, że należy zauważyć, że inwestycje w PEC-u realizowane były z wypracowanych środków i gmina Września nie dała na ten cel ani złotówki i tym różni się PEC od PWiK. PWiK modernizuje obiekty, ale nie te najistotniejsze. PWiK nie prowadzi inwestycji w zakresie urządzeń sanitarnych, ponieważ to wykonuje gmina. Zbaczamy nieco z tematu, ale to jest istotne, żeby radnym uzmysłowić na czym polega różnica między podwyższeniem kapitału w poszczególnych spółkach gminnych.
Radny Piotr Matuszewski powiedział, że ma pytanie do kierownika ZGM-u. O ile uszczuplił się zasób mieszkaniowy zakładu od czasu, kiedy funkcjonuje uchwała Rady Miejskiej we Wrześni o bonifikatach przy wykupie lokali komunalnych? Pytam o to, ponieważ to ma wpływ na budżet zakładu. O ile się ten budżet zmniejszył w związku z wykupem tych mieszkań na własność przez lokatorów?
Ile lokali użytkowych na terenie gminy, będących w zasobach ZGM-u, nie jest dzierżawionych?
Grzegorz Strzelczyk, kierownik ZGM-u powiedział, że po podjęciu przez Radę uchwały o bonifikatach przy sprzedaży sprzedano około 30 mieszkań ich najemcom. Taka sprzedaż jest w jakimś sensie wynikiem uchwalonych bonifikat.
Czy to miało wpływ na stan finansów zakładu? To miało minimalny wpływ na finanse zakładu, ponieważ te lokale mieszkalne tworzą wspólnoty mieszkaniowe i zamiast czynszów ich mieszkańcy płacą na fundusz remontowy. Właściciele są lepszymi płatnikami niż najemcy.
Jeżeli chodzi o lokale użytkowe, to na dzień dzisiejszy nie ma wolnych lokali. Był długo wolny lokal przy ul. Dzieci Wrzesińskich 9. Nie było chętnych z uwagi na usytuowanie tego lokalu.
Radny Piotr Matuszewski poprosił, by kierownik ZGM-u zastanowił się i odpowiedział, czy na pewno nie ma wolnych lokali użytkowych na terenie Wrześni?
Grzegorz Strzelczyk, kierownik ZGM-u powiedział, że są wolne lokale przy ul. Gen. Sikorskiego 38 we Wrześni, ponieważ są rezerwowane na archiwum miejskie. W przeszłości wielokrotnie ogłaszaliśmy przetargi na te lokale i nie było chętnych. Natomiast nie ma na pewno wolnych lokali w centrum miasta.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że wystąpienie z przedmiotowym projektem uchwały absolutnie nie jest spowodowane trudną sytuacją PUK. Wręcz przeciwnie. Myślę, że jak będzie sprawozdanie za rok 2004 radni z przyjemnością zobaczą, że wyniki się poprawiają.
Jeśli chodzi o zakup samochodu do przewożenia zwłok i obrządku pogrzebowego, to nie sądzę, żeby kosztował 200 tys. zł.
Ryszard Pietrewicz, prezes PUK powiedział, że samochód kosztował 100 tys. zł wraz z jego przystosowaniem do przewożenia zwłok.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że kwota więc jest zupełnie inna i usłyszeliśmy jaka. Samochód kosztował 100 tys. zł wraz z jego przystosowaniem do przewożenia zwłok.
Absolutnie nie jest jakąś przyczyną wywołania tego tematu trudna sytuacja finansowa PUK, a wręcz przeciwnie. Jest to sprawa, o której m.in. mówił radny Waldemar Grześkowiak, a więc uporządkowanie pewnych spraw i zaszłości, a mianowicie wszystkie spółki, w których gmina ma swoje akcje czy udziały, mają swój majątek z wyjątkiem PUK-u, który działa wyłącznie w obiektach dzierżawionych od ZGM-u.
Radny Waldemar Grześkowiak powiedział, że nie robi radnym wody z mózgu tak jak mówi radna Maria Taciak, ponieważ pod względem formalnym nie ma najmniejszej różnicy pomiędzy wprowadzeniem aportem do PEC-u nieruchomości w postaci majątku całego, a obecnym wprowadzeniem aportem majątku do PUK. Wszystko, co było wprowadzane aportem do spółek, to na początku, gdy było to realizowane, najpierw było to skomunalizowane, a dopiero potem wprowadzane aportem do spółek. Wprowadzone zostało to do PEC i PWiK, a dzisiaj chcemy zrobić to samo z PUK-iem.
Rada Miejska we Wrześni w obecności 20 radnych 11 głosami „za”, przy 7 „przeciw” i 2 „wstrzymujących się” podjęła uchwałę nr XXIV/224/04 w sprawie: podwyższenia kapitału zakładowego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych - spółka z o.o. we Wrześni poprzez wniesienie aportu w postaci prawa własności lokali użytkowych i prawa własności nieruchomości zabudowanej budynkami garażowymi (załącznik nr 7).
d)
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września przedstawił autopoprawkę do omawianego projektu uchwały (załącznik nr 8).
Radny Marek Zielnik powiedział, że wyraża się zgodę na 90% bonifikaty, a co by się stało, gdyby to było 95%?
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że najczęściej projekty uchwał przedkłada Radzie Miejskiej burmistrz i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jakiś projekt przedstawił pojedynczy radny. Pismo z Wrzesińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej skierowane było do burmistrza i to burmistrz przygotował przedmiotowy projekt uchwały. Radni otrzymali także informację, jak tego typu bonifikaty wyglądają w innych miejscowościach. Ja zaproponowałem wysokość tej bonifikaty na poziomie 90% i jest to moja propozycja.
Radny Czesław Duch powiedział, że chce zadać dwa pytania nie związane z projektem omawianej uchwały obecnemu na sali prezesowi WSM. Zostałem zobligowany do tego przez moich wyborców, którzy w większości są mieszkańcami WSM. Chcę, żeby prezes publicznie ustosunkował się do moich pytań.
Dlaczego we wszystkich spółdzielniach mieszkaniowych wokół Wrześni, za wyjątkiem Wrześni, odczytywane są podzielniki za ciepło w momencie, kiedy się kończy sezon grzewczy, a we Wrześni są odczytywane dwa miesiące po zakończeniu sezonu grzewczego, czy nie powinny być odczytywane na koniec sezonu grzewczego? Powstają wtedy nieprawidłowości w sposobie naliczania i mieszkańcy są tym zbulwersowani.
Wszystkie poczynania, które zarząd WSM sobie wymyśli natychmiast są rozpowszechniane poprzez różnego rodzaju ulotki na drzwiach, tablicach informacyjnych czy przez kolporterów, którzy noszą je po domach. Jest sprawa tego typu, że mieszkańcy, nie mogąc się doczekać wymiany okien przez WSM, wymieniają je na własny koszt i nie informuje się mieszkańców, że jest taka możliwość, aby odciągnąć sobie to z czynszu. Z tego, co wiem niektórzy mieszkańcy mają z tego tytułu uchylane jakieś tam kwoty, jeśli nie całe czynsze.
Ryszard Klepacki, prezes WSM powiedział, że dziwi się, że członkowie Rady Miejskiej zadają takie pytania, ponieważ wszystkie wątpliwości są wyjaśniane i rozwiewane na zebraniach grup członkowskich i zebraniach przedstawicieli. Poza tym mieszkańcy WSM mają regularnie dostarczane informacje na temat rozliczania i nikt z członków spółdzielni nie zgłaszał zastrzeżeń. Na pewno nikt nie jest pokrzywdzony. Nie ma na to wpływu ani termin odczytu, ani nic innego, bo to jest tylko ustalanie procentowego udziału w kosztach ogrzewania w danym okresie. Jest tylko ważne, by mieszkańcy danego budynku mieli odczyty robione w tym samym czasie i te zasady są przestrzegane.
Druga sprawa, to wymiana okien. Nikt nie ma możliwości odliczenia z czynszu kosztów wymiany okna. Uchwała jest jednoznaczna, że dokonujemy wymiany okien według kolejności oddanych budynków do eksploatacji. Robimy to w ramach funduszu remontowego. W przypadkach losowych zarząd może zdecydować o zwrocie kosztów wymiany okien poza kolejnością, ale to jest zależne od tego, że czasem los powoduje, że sytuacja się komplikuje i trzeba tej pomocy udzielić.
Moja obecność jest związana głównie z wnioskiem złożonym w imieniu kilku tysięcy członków WSM, który został złożony do burmistrza o sprzedaż gruntów w związku z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych, na podstawie której można przenosić odrębną własność lokali mieszkalnych na rzecz członków spółdzielni już z własnością gruntu a nie z wieczystym użytkowaniem. Ustawa dopuszcza, że jest możliwość przenoszenia mieszkań na odrębną własność przy wieczystym użytkowaniu, ale również spółdzielnia ma prawo złożyć taki wniosek, żeby skorzystać z bonifikaty.
Słyszę tutaj, że burmistrz proponuje bonifikatę 90%. Przyznam, że formułując wniosek starałem używać grzecznościowych zwrotów i stąd nie ująłem, że mogłaby to być bonifikata np. 95%. Wnioskujemy tylko o maksymalną bonifikatę, jaką można zastosować. Przyznam, że 90% bonifikata wydaje mi się mała.
Oczywiście, to radni zdecydują o wielkości bonifikaty, ale nasze argumenty są następujące. Przede wszystkim mieszkańcy muszą za to zapłacić. Bonifikata 90% oznacza, że na wykup tego terenu, tj. kilkunastu hektarów będziemy musieli wydać ponad 300 tys. zł. Jeżeli do tego dojdzie jeszcze opłata za szacunek wykonany przez rzeczoznawcę, akt notarialny i podatek, to będzie to w granicach 400 tys. zł. Taka kwota może zachwiać sytuacją finansową WSM. Prawdopodobnie, nie wiem, bo o tym zdecydują mieszkańcy, nie będziemy mogli załatwić tego od razu, gdyż będę musiał zwołać w trybie nadzwyczajnym zebrania grup członkowskich i zebrania przedstawicieli, aby po przedyskutowaniu podjąć decyzję.
Wydaje mi się, gdyby to była bonifikata przynajmniej 95%, to miasto by na pewno na tym nie straciło. Mieszkańcy nasi już raz płacili za uzbrojenie tych działek. Dzięki temu, że te działki są tak a nie inaczej uzbrojone, to wartość ich określona przez rzeczoznawcę będzie wysoka. Kwota, jaką przyszłoby nam zapłacić, to byłoby z góry za 10 lat użytkowania wieczystego. Mówi się, że można się spodziewać zniesienia wieczystego użytkowania, wobec tego po co teraz płacić skoro za kilka lat możemy mieć to za darmo? To jest kwestia czasu, ale za 3 czy 4 lata wejdzie podatek katastralny, którym będzie objęte również wieczyste użytkowanie, a więc tutaj jakiś interes gminy jest zabezpieczony. Wydaje mi się, że zapłacenie za wykup tego terenu kwoty równej za 10 lat wieczystej dzierżawy jest trochę krzywdzące. W zasobach spółdzielni mieszkają ludzie biedni i zaległości czynszowe wynoszą 1,5 mln zł. Są bardzo poważne potrzeby remontowe, itd. Wykup tych gruntów zmusiłby nas do ograniczenia remontów lub podniesienia opłat czynszowych.
Gdybym mógł prosić o uwzględnienie naszego wniosku, to spółdzielcy byliby bardzo wdzięczni. Z tego co ja wiem, to w innych miastach w chwili obecnej są popularne bonifikaty rzędu 95-98%.
Radny Arkadiusz Czajkowski powiedział, że niektóre budynki stoją na ziemi gminnej i spółdzielni. My wiemy, ile pieniędzy będziemy mieli za sprzedaż tych działek, a ile spółdzielnia będzie brała pieniędzy za swój grunt? Katastra po łacinie oznacza ewidencja, to oznacza, że ten podatek będzie mały.
Ryszard Klepacki, prezes WSM powiedział, że spółdzielnia żadnych opłat za przekazywanie gruntów brać nie będzie, ponieważ koszty te zostały już poniesione, jako koszty budowy. WSM nie jest instytucją zarobkową.
Zdaję sobie sprawę, że katastra to ewidencja gruntów, ale wartościowa i jest proporcjonalna do wartości uzbrojenia gruntów. Na pewno to będzie miało znaczenia, bo jest to 3% wartości handlowej gruntu.
Radny Cezar Dubiel powiedział, że ogólna powierzchnia gruntów, które posiada spółdzielnia w użytkowaniu wieczystym WSM wynosi 36 ha, natomiast uchwała, która jest omawiana odnosi się do 14 ha. Czy spółdzielnia nie zamierza przejąć pozostałych obszarów na własność? Czy odkłada to na później? Jeśli tak, to dlaczego?
Ryszard Klepacki, prezes WSM powiedział, że ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych mówi, że spółdzielnia może prosić o sprzedaż gruntów, ale tylko zabudowanymi mieszkaniami, nie może tego czynić pod lokale użytkowe i pozostałe budynki. Wobec tego pozostałe tereny będą nadal użytkowane wieczyście przez WSM.
Radny Czesław Duch powiedział, że jego pytanie nie zostało wyssane z palca. Myślałem, że chociaż tutaj na sesji nie będzie pan kłamał. Ja udowodnię panu, pokazując zdjęcie z datą, opis i podpis osoby, która dokonuje odczytu, kiedy te podzielniki będą odczytywane.
Ryszard Klepacki, prezes WSM powiedział, że terminy odczytu są ustalane prawidłowo, poza tym to nie ma wpływu na podział kosztów. Są dwa terminy ustalone, tj. wrzesień i październik.
Radny Czesław Duch powiedział, że w takim razie jego zdaniem błędnie ustala się terminy, ponieważ na chłopski rozum podzielniki powinny być odczytywane po zakończeniu sezonu grzewczego. Jak to nie ma znaczenia? Ludzie w różny sposób próbują zmniejszyć odparowywanie cieczy w podzielnikach poprzez owijanie ich złotkami, szmatami itd.
Ryszard Klepacki, prezes WSM powiedział, że temat ten nie interesuje wszystkich i nie jest to rozmowa na sesję, dlatego zaprasza radnego do siebie. Przepraszam, ale nie przypominam sobie, żebym widział radnego na naszych spotkaniach.
Radny Marek Zielnik powiedział, że wnioskuje o bonifikatę 95%.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że zgłoszenie takiego wniosku nie jest możliwe.
Renata Mikołajczak-Masłowska, radca Urzędu Miasta i Gminy Września powiedziała, że z inicjatywą udzielenia wysokości bonifikaty występuje burmistrz, a Rada Miejska ma tylko kompetencję wyrażenia zgody na udzielenie bonifikaty, tak mówi ustawa.
Rada Miejska we Wrześni w obecności 20 radnych 16 głosami „za”, przy 0 „przeciw” i 4 „wstrzymujących się” podjęła uchwałę nr XXIV/225/04 w sprawie: wyrażenie zgody na udzielenie bonifikaty przy sprzedaży Wrzesińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej we Wrześni gruntu będącego w jej użytkowaniu wieczystym w związku z ustanowieniem na rzecz członków Spółdzielni odrębnej własności lokali mieszkalnych lub z przeniesieniem na członków Spółdzielni własności lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych (załącznik nr 9).
e)
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że w związku z omawianym projektem uchwały ma prośbę, żeby odczytano uchwałę Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu, bo niektórzy radni jej nie znają. Na komisjach przed sesją nie zapoznano radnych z treścią tej uchwały. Prawdę mówiąc, dzisiejsza sesja jest wywołana terminem, w którym Rada i burmistrz powinni się odnieść do fatalnej uchwały budżetowej z 28 czerwca br. Proszę o odczytanie tej uchwały, bo radni nie są w temacie.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że dobrze, gdy Rada chce się zastosować do wniosku RIO. RIO wręcz oczekuje takiej zmiany uchwały i nie widzę w tym żadnej tajemnicy, bo to ja wnioskowałem do przewodniczącego Rady Miejskiej o zwołanie tej sesji właśnie po to, żeby naprawić to i nie widzę w tym nic dziwnego i tajemniczego, ani niezwykłego. Cały czas RIO zwraca uwagę na pewne rzeczy i w tym przypadku również. Nie widzę też powodów, żeby nie odczytać uchwały Kolegium RIO w tej sprawie.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że zabierze głos po odczytaniu uchwały RIO, bo będzie się odnosił do tej uchwały, a niektórzy radni treści tej uchwały nie znają. Nie jest prawdą, że całe szczęście... itd., tylko wręcz, jak radni zwrócą uwagę, RIO chce, by ten bubel prawny, który zaserwował radnym burmistrz 28 czerwca br., poprawić.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że ma tylko takie przepuszczenie, że radny szybko otrzymuje opinie z RIO, bo my jeszcze ich nie mamy, a radny już je ma. To jest zastanawiające.
Alicja Stawowska, skarbnik MiG Września odczytała uchwałę nr 645/2004 Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu z 28 lipca 2004 r. (załącznik nr 10).
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że radni otrzymali do projektu uchwały załącznik, który nazywa się: „uzasadnienie do uchwały”. W tym uzasadnieniu jest o tym napisane: „Po zapoznaniu się z postanowieniami uchwały nr XXIII/218/04 Rady Miejskiej we Wrześni z dnia 28 czerwca bieżącego roku, Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu zakwestionowało prawidłowość umieszczenia w planie przychodów budżetu (załącznik nr 3 do budżetu), w paragrafie 955 kwoty 1.418.885 zł, wyliczonej jako wolne środki z roku 2003. Środki te zostały wyliczone – jak podano w uzasadnieniu do uchwały z 28 czerwca – następująco...”. Dalej są wymienione te wyliczenia i dalej czytamy: „W celu wypełnienia zaleceń, wynikających z uchwały Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej, skreśla się plan przychodów w paragrafie 955. Aby zbilansować przychody i rozchody, zwiększa się planowany do zaciągnięcia kredyt bankowy do kwoty 2.702.327 zł”. Tak więc radni otrzymali w uzasadnieniu przyczyny zgłoszenia tego projektu uchwały.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że uchwała Kolegium RIO w Poznaniu została odczytana i gdyby to przetłumaczyć na bardziej czytelny język, to trzeba by się cofnąć do 28 czerwca br., kiedy burmistrz przedstawił projekt uchwały zmieniającej budżet. Dzięki głosom Unii Wrześnian podjęto uchwałę, że jako przychody zapisano wirtualne pieniądze, kwotę prawie 1,5 mln zł. Na komisjach skarbnik tłumaczył, że są to dochody z podatku od osób fizycznych i osób prawnych. Zrobiono radnym wodę z mózgu. Mówiłem, że nie można tego rodzaju środków zapisywać, jako przychód, bo w klasyfikacji budżetowej każdego budżetu są dochody z podatku od osób fizycznych i są dochody od osób prawnych, mają swoją klasyfikację budżetową. No i dobrze się stało, że RIO wyłapała to. Można to nazwać, jako efekt sztuczek księgowych. Skarbnik został odwołany, ale problem tego 1,5 mln zł w budżecie pozostał. Burmistrz proponuje Radzie zaciągnięcie pożyczki na kwotę 1.418 tys. zł, wraz z odsetkami będzie to obciążenie gminy na kwotę około 2 mln zł. Nie są to pieniądze na inwestycje czy zadania ważne dla gminy, ale są to pieniądze potrzebne na to, aby spłacić rozrzutność władz gminy. Jest to po prostu, po imieniu można nazwać, pożyczka na rozrzutność gminnej władzy. Mało tego, można o bałaganie w finansach naszej gminy mówić dużo. Widać to w projektach uchwał zmiany budżetu i w zarządzeniach burmistrza. Głównie z winy radnych Unii Wrześnian, którzy ślepo popierają poczynania burmistrza, który łamie prawo, przedstawiając takie projekty uchwał jak to miało miejsce 28 czerwca, bo w opinii jest napisane, że uchwała została podjęta z naruszeniem prawa i RIO kieruje pismo do Rady Miejskiej i ta Rada Miejska we Wrześni, tej kadencji, jest odczytywana, jako najmniej kompetentna Rada ze wszystkich. Już w tym roku mamy drugą uwagę i już drugi raz zbierze się Kolegium RIO, żeby zobaczyć, jak Rada Miejska we Wrześni, oczywiście na wniosek burmistrza, poprawiła bubel prawny, jakim jest zmiana uchwały budżetowej. Jedna rozprawa miała się odbyć 3 marca, pozmieniano. W środę, 25 sierpnia ma się odbyć kolejna sprawa. Dzisiaj ta sesja jest zwołana po to, żeby szybko, bo jak nie ma pieniędzy, to trzeba 1,5 mln zł pożyczki wziąć. Dziwne, że w połowie roku budżetowego proponuje się zaciągnięcie kolejnych 1,5 mln zł pożyczki. Jest to pożyczka na rozrzutność władzy, bo ledwo realizujemy budżet za półrocze, a już trzeba zwiększać obciążenia gminy. Będzie to skutkować kolejnymi spłatami w latach następnych. Mało tego, w poszczególnych aspektach zmian uchwały budżetowej widzimy nawarstwiające się i pogłębiające się zadłużanie gminy. To jest tak, jak kula śnieżna. Panie burmistrzu, nie można tak sobie zaproponować w projekcie uchwały i w załączniku nr 3 z kwoty 1,4 ml zł zrobić 2,7 mln zł kredytu. Przecież w paragrafie 10 uchwały budżetowej jest zapisane, że burmistrz może zaciągać kredyt do wysokości 2 mln zł. W tym wypadku przekraczamy te 2 mln zł, bo jest 2,7 mln zł. Jest to trochę dziwne, że musimy wstydzić się, że jest się członkiem Rady Miejskiej we Wrześni, która podejmuje uchwały w takim stylu i które są uchylane, z naruszeniem prawa. Trzech burmistrzów, radca prawny i skarbnik, tak jak Państwo tu siedzicie, proponujecie radnym takie buble prawne i jeden z nich dzisiaj musimy poprawić.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że radny mija się z prawdą, gdyż zadłużenie gminy maleje, a nie rośnie. M.in. ten projekt uchwały jest skutkiem działalności radnego Ryszarda Szwajcy, tj. pożyczki z GFOŚ pieniędzy do budżetu, tzw. „dziura budżetowa”, którą teraz musimy spłacać. Z tego, co słyszę, to radny bardzo dobrze współpracuje z RIO, a RIO w roku 2003 nie zauważyła, że zostały pożyczone pieniądze z GFOŚ, czego radny dokonał z panią burmistrz i wszystko pasowało, a teraz nagle w roku 2004 RIO nie pasuje. Przypomnę, że są to pieniądze z opłat np. za wycinkę drzew i tak się szczęśliwie wtedy złożyło, że jak radny był zastępcą burmistrza, to przy okazji budowy autostrady do GFOŚ wpadło 4 mln zł. Na drugi dzień po tym jak autostrada wpłaciła te pieniądze, to pan te pieniądze pożyczył i od razu przelał na konto urzędu gminy. Zresztą nieprawnie, o czym pan dobrze wie. Problem polega na tym, że pan teraz wnioskuje, kiedy my wreszcie spłacimy te pieniądze, które pan pożyczył z GFOŚ do budżetu. Proszę się nie śmiać, to przykre, że pan się jeszcze z tego śmieje. To pan pożyczył te pieniądze z GFOŚ i zapisał w budżecie, nie spłacił, a teraz jeszcze pan wnioskuje, kiedy wreszcie spłacimy te pieniądze. To jest właśnie ta „dziura budżetowa”. A jeśli chodzi o zadłużenie gminy, to maleje.
Co do tego wstydzenia się, to muszę powiedzieć, że jest się czego wstydzić, jak co chwilę słyszymy a to z Urzędu Wojewódzkiego, a to z RIO, że grupa radnych z Wrześni przesyła pisma o nieprawidłowościach w Urzędzie Miasta i Gminy. Przy okazji, wydaje mi się, że chyba nieopacznie pan trafił na swój ślad, bo mamy problemy z rozliczeniem pieniędzy nieumiejętnie spłacanych przedsiębiorstwu MELCAM z Kościana. Te pieniądze zostały źle spłacone, nie na to konto, co trzeba. Gmina chyba będzie musiała spłacić 400 tys. zł, ponieważ pan wpłacił pieniądze nie na to konto. Do tej sprawy jeszcze wrócimy, wtedy zobaczymy, czy będzie się pan tak śmiał cały czas.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że to co mówi burmistrz, to jest szczyt tupetu burmistrza w stosunku do Rady i w stosunku do jego osoby. To, że pan ma jakieś historyczne zaszłości, to niech się pan zastanowi. My nie mówimy o historii. Problem jest w jutrzejszym terminie, kiedy trzeba te sprawy, które pan poruszał wyprostować. Po prostu chce pan namówić Radę, żeby zwiększyła panu możliwość zaciągania kredytu. Niech pan nie wraca do historii, bo ja byłem 8 miesięcy nie burmistrzem tylko zastępcą, był zarząd i w tych sprawach uważam, że były podejmowane dobre i kolektywne decyzje.
Jeżeli pożyczono kiedyś z GFOŚ 300 tys. zł, to je w roku budżetowym oddano. Pan tę metodę zastosował w 2003 r. i pożyczył pan prawie do 2 mln zł. Nie oddajecie i jeszcze w 2004 r. zwiększa się ta kwota. Wszystko będziemy mieli przy okazji sprawozdania z budżetu. My dzisiaj rozpatrujemy błąd, bubel prawny, który pan podłożył 28 czerwca, jako zmianę uchwały budżetowej na rok 2004 i pana koledzy z Unii Wrześnian bezkrytycznie przegłosowali to i dzisiaj jest próba naprawy tego.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że odnosił się wyłącznie do wypowiedzi radnego w kwestii tego, czy maleje czy rośnie zadłużenie gminy. Odpowiedziałem skąd się wzięło to zadłużenie.
Jeżeli pan rzeczywiście tego chce, to myślę, że komisja rewizyjna mogłaby zająć się tym, że pieniądze były pożyczane z GFOŚ i nie oddane, bo to są fakty i jest śmieszne, że w ogóle z tym pan dyskutuje.
Zobowiązanie gminy wobec firmy, wobec Banku Gospodarki Żywnościowej w Lesznie istnieje cały czas. Pieniądze zostały przelane nie na to konto, co trzeba. I to nie jest zaszłość, ponieważ są to zobowiązania cały czas ciążące na gminie Września. To nie jest taka odległa przeszłość, może sobie pan przypomni, 18 listopada, pierwszy dzień kiedy urzędowałem jako burmistrz, pan z panią burmistrz Taciak jeszcze podpisywaliście umowę z firmą prawniczą z Poznania w związku z tą sprawą. Ja przyszedłem do urzędu o 9 rano więc pilnie musieliście Państwo pracować między 8 a 9, żeby sprawy wyczyścić. Niestety nie zostały wyczyszczone do końca i to zobowiązanie gminy istnieje cały czas. I tam jest pana podpis.
Radny Ryszard Szwajca zapytał, czy to znaczy, że z tego tytułu, że gdzieś jest jego podpis, to gmina musi 1,5 mln zł kredytu zaciągnąć?
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że nie.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że w takim razie o czym jest ta dyskusja?
Radna Maria Taciak powiedziała, że aktualny burmistrz wespół ze swoimi współpracownikami często odnosi się do historii. Nie uzmysławia sobie natomiast, że każda zmiana władzy niesie za sobą sukcesję podjętych decyzji, to jest logiczne. Pan mówi, że spłaca pan długi zaciągnięte przez pana Szwajcę, bo on akurat był przywoływany. Chcę przypomnieć, że kiedy dane mi było w 1998 roku podjąć wyzwanie stawiane burmistrzowi, jako organowi wykonawczemu, miałam do spłaty kredyt zaciągnięty za czasów pani burmistrz, to było przecież ponad 6 mln zł na oczyszczalnię ścieków, więc proszę nie eskalować. Jak się miało 6 mln zł do 3,44 mln zł, które zostało zaciągnięte w NFOŚ? Nie mówi się, że w tymże okresie pozyskano do budżetu dotacje w kwocie 1,8 mln zł. O tym się nie mówi.
Uprzejmie proszę, że jeżeli pan czy pana współpracownicy artykułujecie okoliczności i tematy związane z poprzednim okresem, to proszę przywoływać też to, co zostało do budżetu gminy wprowadzone nie jako zobowiązanie, ale jako przychód.
Jeszcze nie tak dawno temat pożyczki z GFOŚ był podnoszony przy ocenie budżetu i jego realizacji za rok 2003. Wtedy nie kto inny tylko burmistrz powiedział: „Chyba lepiej panie Szwajca, że pan pożyczył z GFOŚ, aniżeli miałby pan zaciągnąć kredyt komercyjny”. Wydaje się więc, że było to zasadne.
Kolejna sprawa wiąże się z odczytaną przez panią skarbnik uchwałą Kolegium RIO. RIO sprawuje nadzór i w trakcie tego nadzoru stwierdza różnego rodzaju lapsusy popełniane przez rady miejskie. Trzeba jednak rozróżnić ciężar gatunkowy i w tym przypadku uważam, że to uchybienie jest uchybieniem bardzo poważnym. Jeśli RIO uchyla tylko dlatego, że skarbnik dokonał złej klasyfikacji, gdyż obowiązuje wg ustawy o rachunkowości nowa, to jest to tzw. „kosmetyka”. Natomiast dzisiaj RIO podnosi bardzo istotną kwestię, a mianowicie to, co mówił pan Szwajca i nie będę powtarzała.
W tejże uchwale RIO jest bardzo istotna informacja, która wydaje ocenę o nadzorze i kontroli burmistrza, jako kierownika urzędu, bo 28 czerwca, kiedy uchwała była podejmowana RIO nie dysponowała jeszcze bilansem. Przepis stanowi jednoznacznie, że bilans należy złożyć do końca maja. Potwierdziła mi to pani skarbnik. Tymczasem między 31 maja a 28 lipca upłynęło sporo czasu. Dopatruję się po prostu braku nadzoru ze strony burmistrza, bo przerzucenie odpowiedzialności, że winę za taki stan ponosi skarbnik, to do końca mnie nie satysfakcjonuje, bowiem obojętnie jaką ustawę by czytać, to nie skarbnik jest osobą, która ponosi odpowiedzialność tylko burmistrz. Odbijanie piłeczki jest nieeleganckie i nie przystoi panu jako osobie sprawującej zaszczytny, ale i odpowiedzialny urząd burmistrza.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że znajduje się na tej sali od godz. 16.30 i nie przypomina sobie, żeby zrzucał w którymkolwiek momencie winę na skarbnika. Nic takiego nie powiedziałem.
Radna Maria Taciak powiedziała, że takiej odpowiedzi udzielił zastępca burmistrza podczas posiedzenia komisji komunalno-finansowej.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że w takim wypadku trzeba się zwrócić do zastępcy, a nie do niego.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że w takim razie kogo burmistrz przysyła na posiedzenia komisji skoro takie bzdety opowiada?
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, żeby radny się uspokoił.
Radna Maria Taciak porównuje spłatę oficjalnego kredytu zaciągniętego w NFOŚ na budowę oczyszczalni ścieków do pożyczki „nieoficjalnej”, tak to nazwijmy, z GFOŚ, bo jak się okazało RIO ma dzisiaj pretensje o tę pożyczkę z GFOŚ. Proponowałbym nie porównywać takich rzeczy, bo trzeba je oddać i to na zupełnie innych zasadach i warunkach jak tę oficjalną pożyczkę z NFOŚ na oczyszczalnię ścieków.
Kolejna sprawa, że w pewnym momencie powiedziałem, że lepiej, że z GFOŚ były pożyczone te pieniądze, a nie brano kredytu komercyjnego. Potwierdzam to jak najbardziej, ale trzeba liczyć konsekwencje tego. Osoba, która to wymyśliła dzisiaj wnosi pretensje o to, to jest szczyt obłudy.
Radna Maria Taciak powiedziała, że burmistrz nie zrozumiał jej wypowiedzi. Odnosiłam się do tego, że każdy samorząd pozostawia po sobie pewną sukcesję i przywołałam to, jako przykład, natomiast absolutnie nie porównuję pożyczki, która została zaciągnięta w NFOŚ z pożyczką, którą pan dzisiaj przywołuje.
Na marginesie chcę powiedzieć pewną rzecz. To przecież Państwo dokonywaliście konstrukcji budżetu, bo to pan ma uprawnienia zgodnie z ustawą o finansach publicznych, że to pan przedstawia projekt budżetu radzie gminy. I co? Wtedy, kiedy był przygotowywany budżet nie dokonano wnikliwej oceny tylko dzisiaj pan artykułuje szereg zarzutów? To gdzie było przygotowanie merytoryczne do tej uchwały?
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że można pożyczać z GFOŚ w ciągu roku, ale to trzeba oddać, a burmistrz Kałużny nie oddał.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że to radny pożyczył i nie oddał. To pan tego nie oddał, a nie ja.
Przerwa
Radna Maria Taciak powiedziała, że w przedłożonym projekcie uchwały w załączniku nr 2 jest wykazane zadanie pod pozycją 25: „Modernizacja iluminacji ratusza”. Czy nie należałoby zaznaczyć, że wraz z wykonaniem remontu, bo tak jest przynajmniej ogłoszony przetarg. To będzie tylko iluminacja czy także remont?
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że to nie jest w ogóle związane z remontem ratusza. To jest podświetlenie ratusza realizowane wspólnie z Eneą. Projekt przygotują projektanci z Politechniki Poznańskiej, którzy przygotowywali także oświetlenie wieży ciśnień. To będzie poniekąd także remont, dotyczący kabli, które są wokół schronu w ziemi, a nowe elementy to te, które będą oświetlały ściany ratusza.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że najprościej jest wziąć i zaciągnąć pożyczkę. Czy burmistrz nie rozpatrywał innej możliwości ograniczenia wydatków?
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że ma nadzieję, że ta pożyczka nie będzie musiała być zaciągana w takiej wysokości. Liczymy na wpływy ze sprzedaży gruntów, z renty planistycznej, prawdopodobnie do końca września uzyskamy zwrot podatku od nieruchomości, będący rekompensatą utraconego podatku od nieruchomości od firm posiadających status zakładów pracy chronionej. Wtedy nie będzie potrzeby brania tego kredytu.
Na dziś ze względu na uchwałę RIO trzeba w jakiś sposób zamienić to, co podważono w uchwale z 28 czerwca, określone jako przychód, na kredyt.
Radny Ryszard Szwajca porosił o odpowiedź, czy 28 czerwca, kiedy skarbnik wprowadził, nie wiem czy na polecenie burmistrza czy to była sugestia, przychody na kwotę 1,418 mln zł, a dzisiaj trzeba to wpisać jako zwiększenie kredytu, to zmienił burmistrz w tej kwestii zdanie? Nie można tak zapisywać, bo tak mówi RIO i tak mówił Szwajca 28 czerwca? Co pan sądzi o tym dzisiaj?
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że przypuszcza, że nie jest jedynym w Polsce burmistrzem, ani nie jedynym w historii gminy Września, który polega w sprawach finansowych na zdaniu swojego skarbnika. Nie jestem jakimś wielkim odstępstwem. Bardzo rzadko ośmieliłbym się dyskutować ze skarbnikiem na tematy finansowe, zwłaszcza że materia ta jest coraz bardziej skomplikowana. W rozmowie z byłym skarbnikiem Alfredem Boguckim, po otrzymaniu tej uchwały Kolegium RIO, nadal pan Bogucki pozostawał przy swoim zdaniu. Ze względu na taką, a nie inną decyzję RIO i opinię nowego skarbnika Alicji Stawowskiej, zdecydowałem się przedłożyć Radzie Miejskiej taką zmianę budżetu, która jest zgodna z zaleceniami i sugestiami RIO.
Radny Maciej Baranowski przewodniczący Rady Miejskiej we Wrześni zapytał radnego Ryszarda Szwajcę, czy ten projekt uchwały ma szansę przejść przez RIO?
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że ma szansę. Nie ma innego wyjścia, bo albo ograniczyć etat jednego zastępcy burmistrza, albo jeszcze jakieś inne pociągnięcia zrobić w celu ograniczenia wydatków. W kontekście tej dyskusji chciałbym powiedzieć, że pan zastępca burmistrza Jan Maciejewski wprowadził mnie w błąd i ta dyskusja między burmistrzem a radną Marią Taciak była niepotrzebna. Pan burmistrz Maciejewski powiedział na komisji komunalno-finansowej, że odpowiedzialnym jest pan Alfred Bogucki. Lepiej, żebyście panowie uzgodnili między sobą, co zastępca radnym mówi, bo jeden mówi głupoty, a drugi nie wie o tym i dochodzi do takich nieporozumień.
Jan Maciejewski, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września poprosił, by radny powiedział, jakie głupoty i żeby sprecyzował?
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że nie będzie rozmawiał z zastępcą burmistrza jeżeli ma szefa.
Do wyprowadzenia finansów, czyli gospodarki finansowej tej gminy potrzebna jest otwarta dyskusja na komisji finansowo-komunalnej, rzetelna praca komisji rewizyjnej, rozmowa z burmistrzem i wszystko gra. Natomiast, jeżeli stworzyła się sytuacja, że na komisji komunalno-finansowej przewodniczący nie doprowadza do merytorycznej dyskusji w odpowiednich kwestiach tylko się robi kółko towarzyskie i się opowiada o wakacjach, to trudno, żeby jeden czy drugi radny, który ma jakieś propozycje rozwiązań mógł je przedstawić. Zgadzam się z burmistrzem, że burmistrz zawsze jest uzależniony od skarbnika w kwestiach finansowych, bo nie musi się na tym znać i musi wierzyć w propozycje skarbnika, bo to jest jeden z najlepiej opłacanych przez niego ludzi.
Dziwię się, że doszło do takiej sytuacji, że były skarbnik, który w moich oczach ma dobrą opinię jako fachowiec, poszedł na taką sytuację i 28 czerwca zasugerował, jeżeli wierzyć temu, co mówi burmistrz, takie rozwiązanie zrównoważenia deficytu budżetowego.
Rada Miejska we Wrześni w obecności 20 radnych 11 głosami „za”, przy 0 „przeciw” i 9 „wstrzymujących się” podjęła uchwałę nr XXIV/226/04 w sprawie: zmiany budżetu na rok 2004 (załącznik nr 11).
Pkt 5
Informacja Przewodniczącego Rady Miejskiej we Wrześni:
- Informacja z analizy danych zawartych w oświadczeniach majątkowych za rok 2003, złożonych przez radnych Rady Miejskiej we Wrześni IV kadencji (załącznik nr 12).
- Nieobecności radnych na 6 sesjach Rady Miejskiej we Wrześni IV kadencji w okresie od 26 stycznia do 28 czerwca 2004 r. (załącznik nr 13).
- Odpowiedź na interpelację radnego Ryszarda Szwajcy z 14 czerwca 2004 r.
- Do wiadomości Rady Miejskiej wpłynęło pismo, dotyczące uprawnień wynikających z prawa trwałego zarządu na posesji przy ul. gen. Sikorskiego 38 we Wrześni.
- Do wiadomości Rady Miejskiej wpłynęło pismo w sprawie ograniczenia handlu w niedzielę i święta.
- Wpłynęło pismo od Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski w sprawie podniesienia stawki składki członkowskiej.
- Wpłynęło drugie pismo w sprawie powołania specjalnej komisji dla oszacowania strat, jakie poniosło miasto i gmina Września w wyniku działań w czasie II wojny światowej. Jako przewodniczący Rady Miejskiej zaproszę przedstawicieli LPR, aby przedstawili zasady pracy tej komisji, np. kto będzie płacił za spotkania tej komisji i kto poniesie wszelkie inne koszty?
- Wpłynęło pismo od Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność” w sprawie podjęcia decyzji ograniczających handel w dużych placówkach handlowych w niedziele i święta (pismo zostało odczytane). Jeżeli ktoś z radnych chciałby złożyć wniosek w swoim imieniu w tej sprawie na kolejną sesję, to bardzo proszę.
Radny Maciej Baranowski przewodniczący Rady Miejskiej we Wrześni powiedział, że głos chciał zabrać pan Paweł Siemiątkowski w sprawie wzrastającego bezrobocia i jeśli nikt z radnych nie wyrazi sprzeciwu, to udzieli mu głosu.
Nikt z radnych nie wyraził sprzeciwu, by głos zabrał pan Paweł Siemiątkowski.
Pan Paweł Siemiątkowski przedstawił wniosek, by gmina zwiększyła środki na pomoc społeczną, ponieważ zwiększa się bezrobocie, co powoduje, że społeczeństwo szybko ubożeje i potrzebuje pomocy.
Pkt 6
Informacja Burmistrza Miasta i Gminy Września (załącznik nr 14).
Pkt 7
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że na pytanie radnego Marka Zielnika w sprawie logo Wrześni, to wydawało mu się, że dość wyczerpująco odpowiedział na poprzedniej sesji. Później została także udzielona odpowiedź pisemna, mam nadzieję, że dotarła. Pytanie brzmiało, ile kosztowała zmiana logo? Nie można odpowiedzieć, ile kosztowała zmiana logo, ponieważ nie było poprzedniego, żeby coś zmieniać. Poza tym koszty są rozłożone na elementy, na których to logo jest umieszczone. Można powiedzieć, ile kosztuje koszulka z logo. To było w ramach tych kosztów i to będzie kilkadziesiąt tysięcy złotych przez dwa lata, w tym sensie, że powstają jakieś materiały, na których jest wykorzystywane to logo.
Postoje taksówek. Niedawno odbyło się spotkanie komendanta Straży Miejskiej Mirosława Morawskiego z przedstawicielami wszystkich korporacji taksówkowych oraz przedstawicielami policji. Ustalono, że ze względu na to, że taksówkarze niezbyt chętnie korzystają z tych miejsc oznaczonych tabliczką: „Postój TAXI”, a tym samym są to niewykorzystane miejsca do parkowania, pojawiła się propozycja, żeby w tych miejscach, gdzie nie wolno teraz się zatrzymywać, bo jest znak: „Zakaz postoju i zatrzymywania się”, ustalonych przez specjalną komisję, pojawi się tabliczka, że nie dotyczy to zatrzymywania się taksówki, żeby pasażer mógł wysiąść.
Kolejna sprawa dotyczyła remontu ulicy Warszawskiej. Sprawa jest dosyć prosta i oczywista. Po prostu, Rada Miejska musi w budżecie uchwalić takie zadanie inwestycyjne, tj.: „Remont ul. Warszawskiej”.
Pytania radnej Marii Taciak. Pierwsze dotyczyło remontu oraz wykonania iluminacji ratusza i kiedy to zostało wpisane w załącznik nr 2 do budżetu? Jeśli chodzi o iluminację, to odpowiedziałem jakiś czas temu, a jeśli chodzi o remont ratusza, czyli malowanie i inne sprawy remontowe, to jest to wszystko wykonywane oczywiście zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, o czym informowałem Państwa w materiale sprawozdawczym przekazanym na sesji 28 czerwca 2004 r. Przeprowadzono przetarg, który wygrała firma IRMED z Poznania. Jest to wykonywane w ramach budżetu administracji.
Pytanie dotyczące wyniku finansowego i strategii PUK-u. Korzystając z obecności prezesa PUK-u, najprostszym rozwiązaniem będzie oddanie jemu głosu. W zależności od szczegółowości informacji, których radna oczekuje, to mogłyby one przyjąć formę pisemną? Sprawozdania?
Radna Maria Taciak powiedziała, że jest zainteresowana formą pisemną.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że w takim razie prosi prezesa PUK o przygotowanie dla radnej Marii Taciak informacji na ten temat na piśmie.
Kolejna sprawa dotyczyła ogłoszenia w „Wieściach z Ratusza” o tym, że urząd w najbliższy piątek będzie czynny do godz. 14.00. Jak Państwo wiecie urząd w poniedziałki jest czynny od godz. 8.00 do godz. 16.00, a w pozostałe dni tygodnia od godz. 8.00 do godz. 15.00. Wyjątkowo w piątek urząd będzie czynny taką samą ilość godzin tylko nie od godz. 8.00, a od godz. 7.00 do godz. 14.00. Jest to związane z wyjazdem części pracowników na wycieczkę.
Kolejne pytanie dotyczyło zadania inwestycyjnego, a mianowicie remontu nawierzchni ul. 17 Dywizji Piechoty oraz pewnej zgłaszanej przez radną alternatywy, tj. ul. Konopnickiej. To zadanie będziemy wykonywać wspólnie z Wrzesińską Spółdzielnią Mieszkaniową. Rozmowy z prezesem WSM na ten temat trwały od roku, aby wspólnymi siłami urządzić tam wjazd od ul. Powstańców Wielkopolskich. W tych rozmowach brał udział również przewodniczący Rady Miejskiej. Decyzją zarządu WSM ma swój udział finansowy w tym przedsięwzięciu, stąd nasza decyzja, żeby przy współudziale finansowym spółdzielni wykonać ten odcinek ulicy.
Pytania radnej Marii Grzeszczyk. Pierwsze dotyczyło chodnika do szkoły w Kaczanowie, gdzie ze względu na duży ruch drogowy na tej drodze staje się coraz bardziej niebezpiecznie. To jest droga wojewódzka. W tym roku pojawiła się propozycja wspólnego finansowania zrobienia tego odcinka chodnika, bo Urząd Marszałkowski miał na to pieniądze. Odbyły się dwa spotkania z dyrekcją na ten temat i w momencie, kiedy miało być określone porozumienie, dotyczące wysokości udziału finansowego gminy w realizacji tej inwestycji, to okazało się, że zostały przesunięte te środki do miejscowości Golina. Taką decyzję uzasadniano szczupłością środków, jakimi dysponuje zarząd dróg wojewódzkich.
Kolejne pytanie dotyczyło terminu realizacji nawierzchni drogi: „Kaczanowo – Osowo”. Wydaje mi się, że nastąpiło nieporozumienie. Istotnie w planie FOGR na rok 2003, opiniowanym przez Radę Miejską, była droga „Kaczanowo – Osowo” i zgodnie z przekazanymi środkami w 2003 roku wykonano nawierzchnię niestety nie asfaltową, ale z kamienia. W planie FOGR na rok 2004 nie ma takiej drogi „Kaczanowo – Osowo”, jest droga zaopiniowana przez Radę Miejską: „Kaczanowo – Obłaczkowo”. Prawdopodobnie radnej chodziło o tę drogę? Ze względu na to, że zostały nam przyznane środki w wysokości tylko 47 tys. zł, to zrealizowana została droga, która była również w tym wykazie, w Słomówku.
Kolejne pytanie dotyczyło pałacu w Kaczanowie, czy są potencjalni nabywcy? Jak radni wiedzą, gmina może sprzedawać swoje nieruchomości wyłącznie za zgodą Rady Miejskiej w przetargu. W związku z tym, trudno jest odpowiedzieć na pytanie, czy są nabywcy. W tej chwili dostaliśmy opinię wojewódzkiego konserwatora zabytków, że obiekt ten nie może być dzielony i musi być sprzedany jako całość. W tej chwili jest robiona wycena. Mam nadzieję, że na najbliższą sesję będzie przygotowany projekt uchwały w sprawie sprzedaży tej nieruchomości.
Kolejna sprawa dotyczy mieszkań w starym budynku szkoły. Radna podnosiła, że liczba zaplanowanych tam mieszkań jest zbyt duża i że te mieszkania będą miały małą powierzchnię. Rozmawiałem w przerwie z panem Grzegorzem Strzelczykiem i mieszkania, które w tym budynku będą stworzone będą miały powierzchnię około 50 m2 każde. To nie są specjalnie małe mieszkania. Realizacja ma nastąpić od listopada tego roku.
Pytanie radnego Henryka Krukowskiego, co się dzieje z realizacją chodnika przy ul. Świętokrzyskiej? Tak jak jest zapisane w załączniku nr 2 do uchwały budżetowej są na to przeznaczone 3 tys. zł i zostanie to wykonane zgodnie z decyzją Rady Miejskiej.
Drugie pytanie dotyczyło fontanny przy szpitalu. Jeśli dobrze sobie przypominam, to w międzyczasie złożyłem pismo odpowiadające w tej sprawie, w przegródce, w Biurze Rady.
Radny Henryk Krukowski powiedział, że nie otrzymał pisemnej odpowiedzi na piśmie w przedmiotowej sprawie, nie było takiego pisma, w przegródce, z Biurze Rady.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że było to pismo z informacją, że jeszcze nie może odpowiedzieć na to pytanie. Nie była to odpowiedź specjalnie wyczerpująca, ale zgodna z prawdą, ponieważ nie mam jeszcze odpowiedzi od biura, które zajmuje się tą sprawą więc nie chciałbym opowiadać o czymś, na co nie mam potwierdzenia.
Kolejne pytanie radnego Ryszarda Szwajcy, dlaczego RIO skarży się, że bilans za rok 2003 nie wpłynął w terminie? Pytanie takie powinno brzmieć, dlaczego nie został wykonany ten bilans, bo dlaczego RIO się skarży, to można się domyśleć. Bilans nie został zrobiony z powodów natury pracowniczo-księgowych, skarbnik tego nie dopilnował.
Kolejna sprawa dotyczy budowy sali sportowej przy SSP nr 1. Projekt jest oczywiście w realizacji. Dzisiaj były ostatnie uzgodnienia dotyczące koncepcji. Zgodnie z umową, a realizuje ten projekt firma z Poznania, będzie zrealizowany do końca września tego roku. Będzie to spora ciekawostka, ponieważ sala jest planowana w tym miejscu, gdzie obecnie znajduje się trybuna stadionu, na którym gra Victoria Września. Obiekt ten będzie służył, jako sala gimnastyczna uczniom SSP nr 1, a popołudniami jako obiekt dla całego miasta, dla klubów i różnych innych dyscyplin niż piłka nożna. Projekt wizualny jest już gotowy. Wygląda to imponująco. Uznaliśmy, że umiejscowienie tej hali na dziedzińcu szkoły byłoby jakimś zasłanianiem i byłaby niewidoczna od strony ul. Szkolnej. Poza tym możemy osiągnąć przy okazji, jak Państwo wiecie projekt został zgłoszony i zaakceptowany w ramach funduszów z Unii Europejskiej, spore dofinansowanie tej inwestycji.
Radny pyta, kiedy otrzyma sprawozdania Rb, o które wnioskują radni. Pismo w tej sprawie zostało złożone w Biurze Rady Miejskiej między 13.00 a 14.00 i przewodniczący Rady Miejskiej przekazał mi to pismo. Załatwienie tej sprawy będzie przebiegało zgodnie z procedurą.
Radny Ryszard Szwajca poprosił o informację, kiedy otrzyma materiały, o które wnioskował?
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że radni otrzymają materiały zgodnie z procedurą. Radny zna procedury, które obowiązują w Urzędzie Miasta i Gminy Września. Przypominanie radnemu tych procedur byłoby nietaktem.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że burmistrz odpowiedział bardzo oględnie. Procedury jakie burmistrz wprowadza są dla mnie w ogóle obce. Najchętniej, to byście radnych w tym ratuszu nie widzieli, żebyśmy nie przychodzili, bo tylko przeszkadzamy władzy, bo ktoś chce dokument, który się radnemu, jak psu zupa należy.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że radnemu pomyliły się kadencje. Tak było poprzednio. Dzisiaj pan przyniósł pismo i mam odpowiedzieć. Odpowiedź zostanie udzielona zgodnie z procedurą.
Kolejne pytanie brzmiało, dlaczego w załączniku nr 2 nie ma inwestycji wynikających z umowy, która została podpisana z NFOŚ? Chodziło o kanalizację w Sokołowie oraz na ul.: Akacjowa, Brzozowa, Leśna i Działkowców. Otóż dlatego, że inwestycje te są realizowane i zapisane w GFOŚ.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że nie są wpisane.
Alicja Stawowska, skarbnik Miasta i Gminy Września powiedziała, że są pod ogólną nazwą: „Budowa kanalizacji i wodociągów w gminie” oraz „Budowa kanalizacji sanitarnej w miejscowości Sokołowo” i „Budowa kanalizacji deszczowej w ul. Akacjowej i Brzozowej.” Jest to zapisane w planie GFOŚ.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że kanalizacja deszczowa, to jest co innego niż kanalizacja sanitarna. Umowa obowiązuje gminę na budowę kanalizacji sanitarnej, natomiast tam jest wpisana kanalizacja deszczowa. To są dwie różne rzeczy.
Krystyna Poślednia, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedziała, że będzie musiała radnemu jednak wytłumaczyć pewną kwestię. Wszystkie tego typu fundusze opierają się na ustawie, która mówi, że pożyczki są udzielane na zadania z zakresu ochrony środowiska, bardzo szeroko pojętego. I nie jest powiedziane, że jeżeli budowaliśmy kanalizację sanitarną, to musi to być kanalizacja sanitarna. Jeżeli umowa jest podpisywana, osobiście ją podpisywałam, to jest podpisywana na zadania z ochrony środowiska, a kanalizacja deszczowa jest zadaniem z zakresu ochrony środowiska. Trudno teraz mówić, że coś musi być jeden do jeden, bo moglibyśmy to dać np. na termo modernizację. Wcale nie musieliśmy tego dawać na gospodarkę wodno-ściekową. Ale i tak kanalizacja sanitarna i deszczowa jest uwzględniana, jako gospodarka wodno-ściekowa.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że ma kserokopię umowy zawartej, faktycznie podpisanej przez panią Krystynę Poślednią z NFOŚ i tam są zadania. Zobowiązuje się przeznaczyć równowartość umorzonej kwoty na dofinansowanie przedsięwzięć:
„1. Budowa kanalizacji sanitarnej w ul: Akacjowa, Brzozowa, Leśna i Działkowców we Wrześni, której koszt planowany wynosi 968 tys. zł. Wykonać to do końca roku kalendarzowego”.
„2. Budowa kanalizacji sanitarnej w Sokołowie, której koszt wynosi 1,052 tys. zł”. Termin wykonania taki sam.
O kanalizacji deszczowej nic się nie mówi.
Krystyna Poślednia, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedziała, że przeczytaliśmy jakie zadania zostały zapisane w GFOŚ. Jedno z nich to budowa kanalizacji i wodociągów w gminie i to jest nawet na 1,260 tys. zł, a następne zadanie to Sokołowo, a kolejne to budowa kanalizacji deszczowej w ul. Akacjowej i Brzozowej. Proszę się nie obawiać, wszystko jest zgodne z umową.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że jest bałagan, bo takie postępowanie z radnymi, to jest właśnie przyczyna kłopotów, ponieważ 3 tys. zł na opracowanie dokumentacji chodnika, to jest zapisane, a inwestycje za ponad 2 mln zł nie są zapisane. Trzeba zapisać, że jest kanalizacja sanitarna, koszt budowy taki a taki. Przecież to są milionowe inwestycje. A później się dziwicie, że wychodzą takie sprawy, bo nie jesteście w stanie się połapać z finansami.
Krystyna Poślednia, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września powiedziała, żeby radny nie przesadzał, bo to radny się w tym nie łapie.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, żeby burmistrz Krystyna Poślednia była uprzejma nie mówić o istocie działania NFOŚ tylko o normalnej treści. Jest inwestycja w gminie, to należy zapisać nazwę i na jaką kwotę. Tak się załatwia te sprawy. A tego nie ma, ani w inwestycjach GFOŚ, ani w załączniku nr 2 do budżetu.
Krystyna Poślednia, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Września odpowiadając na zapytania, dotyczące wykopalisk w Grzybowie powiedziała, że współpraca toczy się dwoma torami. Jeden, to prowadzenie wykopalisk. Ta sytuacja została wreszcie unormowana, ponieważ poprzednio to odbywało się za pośrednictwem muzeum. Od zeszłego roku współpracujemy z Fundacją Brzeskich i na jej wniosek są przekazywane środki na prowadzenie wykopalisk. Ponieważ w tym roku zmieniła się ustawa o pożytku publicznym, to ogłosiliśmy konkurs na prowadzenie wykopalisk na grodzisku w Grzybowie. Fundacja ten konkurs wygrała. W zeszłym roku była przewidziana kwota 25 tys. zł na wykopaliska i 5 tys. zł na wydawnictwo, które teraz w sierpniu się ukazało i jest rozpowszechniane. W tym roku przewidziana jest podobna kwota.
Druga rzecz, to współpraca z muzeum na Lednicy i Towarzystwem Przyjaciół Grzybowa w temacie organizacji zjazdu wojów. Zgodnie z ustawą został ogłoszony konkurs i Towarzystwo otrzymało 5 tys. zł na organizację tego zjazdu wojów. Jest to cykliczna impreza, która dobrze się zapisała w naszym kulturalnym kalendarzu gminy Września. Są prowadzone rozmowy na temat tej współpracy. Rozmawialiśmy z wicemarszałkiem, żeby jednak Urząd Marszałkowski, który jest jednostką organizacyjną muzeum na Lednicy, wyasygnował jakieś środki na wykopaliska, bo te wydatki nas przerastają i żeby kontynuować te wykopaliska muszą być większe środki finansowe. Współpraca na temat znaczenia grodziska w Grzybowie trwa. Zostało to wpisane w pewnym strategicznym dokumencie, uchwalonym przez zarząd województwa, gdzie Grzybowo zostało uznane za jedno z atrakcyjniejszych miejsc w Wielkopolsce.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że parking przy ul. Warszawskiej, to inwestycja wykonana za pieniądze Urzędu Skarbowego oraz Banku Zachodniego WBK. Co do tego, że parking jest zbyt krótki w stosunku do przeciętnej długości samochodu, to na ten temat są zdania podzielone. Problem polega na tym, że niektórzy niewprawieni kierowcy, mając słupek ograniczający odległość 4,5 m, starają się parkować dosyć daleko od tego słupka i wtedy auto rzeczywiście trochę wystaje na jezdnię. Niewykluczone, że będzie to wszystko lekko przesunięte w kierunku Urzędu Skarbowego, szczególnie słupki. Problem jest jeszcze tego rodzaju, przesunięcie tego wgłąb spowoduje zmianę toru poruszania się pieszych, będą musieli iść większym łukiem.
Budowa mieszkań socjalnych; mniej więcej pół roku temu przeprowadziliśmy taką analizę budowy mieszkań socjalnych i są pewne określone minimalne standardy, jakie musi spełniać obecnie mieszkanie socjalne. Są to duże koszty. Największy koszt utrzymania takiego mieszkania to ogrzewanie. Jest nowa technologia, polegająca na paleniu w piecach szyszkami. Co do realizacji tego pomysłu, to jest kwestia ilości pieniędzy w budżecie gminy.
Kolejne pytanie, które dotyczyło rozwieszanych na słupach reklam. Ostatnio wpłynęło pismo z marketu Lidl z prośbą o umieszczenie na słupach takiej reklamy. Tak, jak w poprzednich przypadkach, dotyczących Kauflandu, Netto i innych sklepów odmówiliśmy umieszczenia takich reklam. Reklamy, które są obecnie na słupach we Wrześni, znajdują się na słupach, które nie są własnością gminy Września oraz przy drogach, nie będących własnością gminy Września. Opłaty, o których mówił radny dotyczą wyłącznie zajmowania pasa drogowego, należącego do gminy Września.
Sprawa poruszana przez sołtysa Sokołowa, jesteśmy w trakcie rozmów z dyrekcją dróg krajowych w sprawie poszerzenia, znajdującego się wzdłuż tej drogi krajowej chodnika, do szerokości 2,51 m, wtedy może powstać ciąg pieszo-rowerowy dwukierunkowy. Jesteśmy w trakcie rozmów, by na odcinku Września – Sokołowo powstała droga pieszo-rowerowa.
Radna Maria Taciak powiedziała, że chce powrócić do swojego pytania, dotyczącego ogłoszenia o godzinach urzędowania. Rozumiem, że to jest zmniejszona liczba godzin, którą winni przepracować pracownicy. Czy nie uważa pan, że urząd jest dla obywatela? Czy tylko dlatego, że organizuje pan spotkanie integracyjne pracownikom urzędu, obojętnie jakby to zwać, być może i wycieczką, obywatel naszej gminy z tego tylko powodu nie może w godz. od 14.00 do 15.00 załatwić swojej osobistej sprawy? A co się wydarzy, jeżeli dotknie mieszkańca gminy nieszczęście w postaci zgonu najbliższego członka rodziny? Kto wyda akt zgonu? A jeżeli się urodzi dziecko i będzie potrzebny akt urodzenia, to kto mu wyda?
Wypowiadam się jako mieszkaniec, ponieważ jestem zbulwersowana tym faktem. Nie wyobrażam sobie urzędu, który się traktuje jak prywatny folwark. Za pieniądze podatnika, za środki z budżetu, burmistrz ogranicza pracę urzędu tylko dlatego, że organizuje wycieczkę dla pracowników. Nie wiem, czy „Wiadomości Wrzesińskie” o tym napiszą?
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że niepotrzebnie radna się tak denerwuje, bo we Wrześni ludzie rodzą się i umierają również po godz. 15.00, rodzą się w soboty i w niedzielę. Jeżeli życie i śmierć mieszkańców Wrześni, zależałaby wyłącznie od pracy urzędu, to byłoby duże nieszczęście.
Muszę panią uspokoić, Urząd Stanu Cywilnego będzie miał dyżur do godz. 15.00, czyli będzie czynny dokładnie w takich samych godzinach jak zwykle.
Radna Maria Taciak powiedziała, że trzeba było zamieścić anons, że USC będzie czynny do godz. 15.00.
Radny Jan Drewniak powiedział, że nic z niczego się nie bierze i zależne jest od środków finansowych, ale temat budowy mieszkań socjalnych niestety istnieje. Po prostu odpowiedzi nie otrzymałem.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że takie zadanie musiałoby być zapisane w budżecie gminy. Budowa metra kwadratowego mieszkania kosztuje od 1100 do kilku tys. zł i wystarczyłoby to pomnożyć przez powierzchnię minimalną, razy liczbę mieszkań socjalnych, które trzeba by zbudować i otrzymalibyśmy kwotę, którą trzeba by zaplanować i uwzględnić w budżecie gminy na to zadanie.
Radny Ryszard Szwajca powiedział, że na komisji komunalno-finansowej skierował pytanie do burmistrza w ramach interpelacji, ale widzi, że ta komunikacja między burmistrzem a jego zastępcą jest nie bardzo, więc powtarza. Proszę o zestawienie kosztów organizacji Festiwalu im. Anny Jantar. Szczegółowo jest to zapisane w protokole komisji.
Tomasz Kałużny, burmistrz Miasta i Gminy Września powiedział, że odpowiedź zostanie przygotowana i zgodnie z procedurą radny otrzyma odpowiedzi na zadane pytania.
Przewodniczący Rady Miejskiej we Wrześni Maciej Baranowski powiedział, że ma wnioski z posiedzenia komisji i wszystkie pytania radnego są ujęte. Jest 8 wniosków radnego Ryszarda Szwajcy, 7 radnej Marii Taciak, 1 radnego Czesława Ducha i jeden mój.
Pkt 8
Wobec wyczerpania porządku obrad Przewodniczący Rady Miejskiej we Wrześni radny Maciej Baranowski o godz. 20.30 zamknął posiedzenie Rady.
Protokół zawiera 24 ponumerowanych stron. Wszystkie załączniki znajdują się do wglądu w Biurze Rady Miejskiej w Urzędzie MiG Września.
Przewodniczący Rady Miejskiej we Wrześni:
Maciej Baranowski
/-/
Protokolant:
Robert Klimczak
/-/