Początek strony
Wróć na początek strony Alt+0
Przejdź do wyszukiwarki Alt+1
Przejdź do treści głównej Alt+2
Przejdź do danych kontaktowych Alt+3
Przejdź do menu górnego Alt+4
Przejdź do menu lewego Alt+5
Przejdź do menu dolnego Alt+6
Przejdź do mapy serwisu Alt+8
Menu wysuwane
Herb podmiotu Biuletyn Informacji Publicznej Urzędu Miasta i Gminy we Wrześni
Menu góra
Strona startowa Biuletyn Informacji Publicznej Rada Miejska we Wrześni Protokoły z Komisji Protokoły z Komisji Edukacji
Poleć stronę

Zapraszam do obejrzenia strony „Protokół ze wspólnego posiedzenia komisji edukacji oraz komisji komunalno-finansowej - Protokoły z Komisji Edukacji, menu 102, artykuł 836 - BIP - Gmina Września”

Zabezpieczenie przed robotami.
Przepisz co drugi znak, zaczynając od pierwszego.

P ) # @ % R F 3 - 0 A w s f d A P # @ :

Pola oznaczone są wymagane.

Treść główna

Protokoły z Komisji Edukacji

Protokół ze wspólnego posiedzenia komisji edukacji oraz komisji komunalno-finansowej

Protokół
ze wspólnego posiedzenia
komisji edukacji
oraz komisji komunalno-finansowej
z 27 listopada 2009 r.

 

Pkt 1

Przewodniczący komisji komunalno-finansowej, radny Jan Nowak o godz. 15.00 otworzył wspólne posiedzenie komisji. Zgodnie z listą obecności w posiedzeniu uczestniczyło 7 członków komisji edukacji, (załącznik nr 1) oraz 5 członków komisji komunalno-finansowej (załącznik nr 2). Nieobecny był radny Włodzimierz Wawrzyniak.

 

Uczestnicy posiedzenia nie będący członkami komisji:

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września;
Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września;
Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września;
Kunegunda Zakrzewska, naczelnik wydziału gospodarki gruntami i architektury;
Jarosław Malicki, naczelnik wydziału oświaty, kultury i sportu;
Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału inwestycyjno – komunalnego;
Rober Klimczak, kierownik referatu komunalnego;
Magdalena Łuczak, naczelnik Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej;
Agnieszka Stasiak, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Kierownik USC;
Beata Pietrzak, kierownik referatu księgowości oświatowej;
Tomasz Małecki, dziennikarz tygodnika „Wiadomości Wrzesińskie”;
Filip Biernat, dziennikarz tygodnika „Wiadomości Wrzesińskie”;
Jolanta Cypryańska, referent w Biurze Rady Miejskiej.

 

Pkt 2

Przewodniczący komisji komunalno-finansowej, radny Jan Nowak przedstawił porządek obrad wspólnego posiedzenia komisji (załącznik nr 3).

 

Pkt 3

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września powiedział, że budżet na 2010 rok w porównaniu z rokiem bieżącym będzie niestety słabszy w sensie możliwości realizacji zadań. Otóż środków do dyspozycji na inwestycje, na działania, które wykraczają poza ten sztywny zakres związany z realizacją zadań, które posiada gmina będzie niestety mniej i będzie ograniczony w porównaniu z tym, który realizowaliśmy. W tym roku skończyła się ostatnia transza emisji obligacji komunalnych, w związku z tym kończą się też w dużym wymiarze i w szerokim zakresie wszelkie roboty drogowe finansowane w ramach tej emisji. Zamiast zadań będziemy mieli spłatę zobowiązań wynikających z emisji tych obligacji. Drugi powód słabszego budżetu spowodowany jest ogólnoświatowym kryzysem, który również ma swoje skutki w Polsce. To spowolnienie gospodarcze, te słabsze parametry gospodarcze przekładają się wprost na nasze dochody. Zmniejsza się udział naszej gminy w podatkach CIT i PIT, czyli w tych środkach które uzyskujemy. Tego umniejszenia doświadczamy już w tym roku i w roku 2010 raczej będzie kontynuacja tej sytuacji, w związku z tym jest to kolejny element, który powoduje umniejszenie środków w budżecie. Kolejnym elementem jest sprawa związana z dochodami ze sprzedaży mienia, a ten element pośrednio i bezpośrednio związany jest z sytuacją gospodarczą. Ilość sprzedawanych nieruchomości przez gminę maleje, co widać już w roku 2009 i zapewne podobnie będzie w roku 2010. Robiąc założenia do budżetu na 2010 rok bierzemy pod uwagę te trzy najważniejsze elementy, które to składają się na to, iż tych środków, tych kwot będzie w budżecie mniej niż w 2009 roku.

 

Na salę obrad weszli: radna Bożena Nowacka i radny Maciej Baranowski. Od tego momentu w posiedzeniu uczestniczy 7 członków komisji edukacji.

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września omówiła projekt budżetu na rok 2010.

 

radny Szymon Paciorkowski: odnośnie dochodów w ramach promocji poprosił by uszczegółowić zapis w dziale 750, rozdział 75095 - promocja jednostek samorządu terytorialnego - wpływy z różnych dochodów w wysokości 100 tys zł.

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że przygotowane zostały porozumienia umów z podmiotami gospodarczymi, które to będą się reklamować, czy też partycypować w kosztach reklamy podczas wrzesińskiego weekendu muzycznego.

 

radny Bronisław Dankowski: zapytał, czy w związku z tym, iż wpływy z opłat za strefę płatnego parkowania są znaczące planowane jest rozszerzenie strefy płatnego parkowania?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że są planowane strefy płatnego parkowania, w rejonie ul. Ratuszowej i ul.3 Maja - Moniuszki – Chopina. Są one już w stadium końcowym. Dodał, że wydaje się, iż jest jakiś punkt graniczny, w którym opłaca się realizować parkingi strzeżone, a później jakby nie spełniają one zadania, jeżeli jest ich zbyt dużo. Obserwacja funkcjonalności nowych parkingów spowoduje, że ewentualnie można będzie zastanowić się nad kolejnymi.

 

radny Bronisław Dankowski: powiedział, że w projekcie budżetu nie są ujęte środki na budowę nowego schroniska dla zwierząt, w związku z tym chciałby zapytać, czy realizacja jest nadal planowana? Czy też decyzja została wstrzymana?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że trawa analiza tematu. Dodał, że trwa poszukiwanie nowego miejsca na schronisko. Była pierwotna koncepcja skorzystania z usług schroniska, które jest w Słupcy ale nie udało się tego zrealizować, w związku z tym trwają przymiarki do nowej lokalizacji, natomiast żadnych konkretnych ustaleń nie ma.

 

Na salę obrad wszedł radny Michał Jaśniewicz. Od tego momentu w posiedzeniu uczestniczy 5 członków komisji komunalno-finansowej.

 

radna Bożena Nowacka: Odnośnie dochodów z PROW-u, a w wydatkach że środków gminnych na remonty świetlic zapytała, czy jest tak, że środki zapisane po stronie wydatków są gminne? Czy jeśli mamy 478 tys zł środków własnych i 452 tys zł pozyskanych, to łącznie ponad 900 tys zł przeznaczone jest na remonty?

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że nie. W zał. nr. 5 są rozpisane te dwa zadania, które są finansowane z udziałem środków z UE. Łączna kwota w roku 2010 to 478 138 zł, z czego 452 533 zł będzie pochodzić z środków bezzwrotnych w ramach programu. Pozostała część w 2010 roku, czyli 25 605 zł jest to udział gminy. W roku 2009 udział ten był wyższy, ponieważ umowa była skonstruowana tak, iż płatność nastąpi po przedstawieniu wniosku, który to przechodzi weryfikację trwającą ok. pół roku, w związku z czym w takiej sytuacji gmina zobowiązana jest zaangażować środki własne. Na zadanie to jest kwota 759 732 zł, z czego udział gminy to 307 199 zł. To co jest po stronie dochodów, są to te środki, które będą pochodzić jako refundacja zgodnie z zapisami umowy.

 

radna Bożena Nowacka: zapytała na jakim poziomie % ustalona jest dotacja dla jednostek, np. dla przedszkoli niepublicznych na rok 2010?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że jest to 90%.

 

Przewodniczący komisji komunalno-finansowej, radny Jan Nowak: odnośnie rozdziału 758 zapytał, czy pieniądze z rezerwy celowej w kwocie 190 tys zł są przeznaczane na TBS-y?Czy jest to kwota jako zastaw, czy też kwota rzeczywiście wydawana? Jeśli są to środki wypłacane co roku w porównywalnej kwocie, to jest to ogromna kwota.

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała że, ponieważ gmina jest poręczycielem to co roku w budżecie musi być zabezpieczona dokładne taka kwota jaką TBS-y zobowiązane są spłacić. W wypadku utraty płynności gmina jako wierzyciel będzie to spłacać. Jest to tylko rezerwa celowa do tej pory nieuruchamiana.

 

radny Szymon Paciorkowski: odnośnie biblioteki publicznej powiedział, że są zaplanowane środki na działalność bieżącą, natomiast w planach inwestycyjnych na przyszły rok nie są ujęte dalsze prace budowlane, czy też związane z zaplanowaniem miejsca na nową siedzibę. Zapytał, czy w związku z tym zrezygnowano z projektu nowej lokalizacji? Czy nie będzie kontynuowany w przyszłym roku? Powiedział, że może lepiej byłoby tak duże pieniądze zainwestować w przyszłość, a na działalność bieżącą przeznaczyć mniejsze.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że raczej nie da się przeznaczyć mniej środków na działalność bieżącą. Planowaliśmy i plany nadal są aktualne pobudować na obszarze Centrum II budynek użyteczności publicznej, w którym byłaby między innymi zlokalizowana biblioteka. W momencie kiedy gmina uzyska wpływy ze sprzedaży PEC to będzie to moment i odpowiedni czas do tego żeby rozmawiać na temat zagospodarowania tej kwoty. Pojawi się też opcja zrealizowania tej inwestycji na obszarze Centrum II.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że nie ma możliwości by z kwoty przeznaczonej na wydatki bieżące przeznaczyć znaczącą część wystarczającą na inwestycję pod nazwą: „nowa siedziba biblioteki”. W kwocie tej znajdują się głównie takie koszty jak: wynagrodzenia dla pracowników, dzierżawa obiektów, w których znajdują się filie i nasze oddziały i wszelkie opłaty związane z mediami. Są to bardzo oszczędnie zaplanowane wydatki na przyszły rok.

 

radny Szymon Paciorkowski: zapytał, czy na przyszły rok planowana jest wycinka drzew z tyłu cmentarza komunalnego?

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że prowadzone są rozmowy pomiędzy urzędem, a PUK i jest zaplanowana częściowa wycinka. Docelowo w ciągu dwóch, trzech lat te drzewa mają być wycięte pod przyszłe kwatery i są starania, które pozwoliłyby obciążyć PUK, a w gruncie rzeczy gminę jak najniższymi kosztami. Takie rozwiązanie wydaje się być „w zasięgu ręki”, ale to okaże się w przyszłym roku.

 

radny Szymon Paciorkowski: powiedział, że w takim układzie sarenki jeszcze dwa, trzy lata sobie pobiegają.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że nie, ponieważ pierwsza partia drzew zostanie wycięta w okresie jesiennym.

 

radny Szymon Paciorkowski: w związku z tym, że przeznaczamy 250 tys zł na plany zagospodarowania przestrzennego, zapytał ile planów można przygotować za taką sumę?

 

Kunegunda Zakrzewska, naczelnik wydziału gospodarki gruntami i architektury: powiedziała, że średnio plan kosztuje ok. 30 tys zł w zależności od tego jaka jest powierzchnia opracowania, czyli ok. ośmiu planów.

 

radny Szymon Paciorkowski: odnośnie wydatków na promocję zapytał, dlaczego przeznaczone są tak wysokie nakłady finansowe na promocję? Zapytał czyżby miało to związek wyborami? Czy też może koncerty będą pochłaniać tyle środków finansowych?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że najpełniejszej odpowiedzi udzieliłby Pan burmistrz, którego dziś nie ma, a który jest głównym autorem tego, całego obszaru, który można by nazwać promocją gminy. Powiedział, że mieści się tam wiele rzeczy, z przeróżnych obszarów, jednak nie chciałby się tej chwili wypowiadać, ponieważ nie ma szczegółowych materiałów. Dodał, że wszystkie elementy, które Państwo radni mogą zaobserwować dotyczące koncertów muzycznych, czy elementów związanych z reklamami telewizyjnymi, które to występują na przestrzeni roku i związane są w jakiś sposób z reklamą miasta mieszczą się w tym obszarze.

 

radny Bronisław Dankowski: powiedział, że mimo kryzysu zadania inwestycyjne w większości są dofinansowywane. Wobec tego zapytał czy przy zawieraniu i ustalaniu zadania inwestycyjnego, środki będą zabezpieczone w 100%, ponieważ jeśli nie, tzn. że ten plan jest niepewny, bo gdybyśmy nie dostali dofinansowania to wiele inwestycji na naszym terenie nie będzie w pełni zrealizowanych. W takiej sytuacji mogło by brakować ok. 10 mln zł.

Po drugie powiedział, że rozumie, iż budowa kompleksu boisk przy gimnazjum nr 2 we Wrześni i ZS w Nowym Folwarku w ramach programu „Moje boisko- Orlik 2012” będzie w 100 % przy tych dwóch obiektach zrealizowana.

Zapytał też, czy w dziale wynagrodzeń umowy zlecenia dotyczą pracowników urzędu, czy też nie? Jeśli tak, to w jakiej skali, jaki % mają miejsce te dodatkowe wynagrodzenia na terenie urzędu ?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: odnośnie inwestycji zaplanowanych w budżecie, które mają być współfinansowane środkami zewnętrznymi powiedział, iż jest tak, że jeżeli na dzień przygotowania projektu budżetu jest już podpisana umowa na realizację zadania, gdzie występują środki zewnętrzne, te środki zostały przyznane i została spisana stosowna umowa to znajduje to odzwierciedlenie w budżecie. Pełna wartość zadania zarówno po stronie wydatków jak i po stronie dochodów. W wielu przypadkach jest jednak tak, że w projekcie budżetu planujemy podparcie, czy współfinansowanie realizacji tego zadania środkami zewnętrznymi, ale jesteśmy już na etapie wcześniejszym niż podpisanie umowy, czyli składamy, czy złożyliśmy wniosek i czekamy na rozstrzygniecie konkursu. W takim przypadku zabezpieczamy pieniądze w projekcie budżetu w postaci kredytów po stronie dochodów, oczywiście nie ma wpływów, jest tylko kredyt. Z konkursami bywa tak, że czasami udaje się otrzymać środki, a czasami nie i to czy będziemy realizować zadania z własnych środków zależy jakiego znaczenia jest dana inwestycja. Czy może poczekać na „kolejne rozdanie środków unijnych”, czy też z jakiś powodów zależy nam w szczególny sposób by zrealizować ją pomimo braku środków. Decyzje te następują w ciągu roku.

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: odnośnie umów zlecenia powiedziała, że dotyczą one wszystkich umów zleceń jakie są wykonywane w ramach budżetu. Są to nie tylko pracownicy, którzy wykonują coś na zlecenie Pana burmistrza, ale klasyfikowane są też wydatki osób spoza urzędu, czyli, np. projekty, opracowania, analizy, itd. Wydatki związane z umowami zlecenia i umowami o dzieło są poklasyfikowane w grupie wynagrodzeń.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: odnośnie zaplanowanych w budżecie inwestycji dodał, że by ubiegać się o środki zewnętrzne zadanie musi być wpisane do budżetu. Zadania pojawiają się w budżecie zanim zostaną przyznane środki, bo takie są reguły. Wpisujemy zadania, które chcemy zrealizować przy użyciu środków zewnętrznych. Na początek finansujemy je w postaci kredytu, bo inaczej być nie może, a później w zależności od rozstrzygnięcia inwestycja realizowana jest z środków zewnętrznych, albo realizacja przesuwana jest na dalszy etap, lub też realizowana jest ona innym wariantem finansowym.

 

radny Michał Jaśniewicz: zapytał, czy w takiej sytuacji jest to traktowane jako niewykonane, czy też zmieniamy budżet?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że albo zadanie jest zawieszone w czasie i czeka na kolejne rozstrzygnięcie konkursu, albo zmieniamy jego projekcję finansową, czy sposób finansowania, lub też nie realizujemy zadania. Zależy to od tego jakiej wagi, rangi jest zadanie.

 

radny Bronisław Dankowski: powiedział, że w budżecie wpisany jest festiwal twórców polskiej piosenki, a Pan burmistrz informował, że kontynuowanie tego nie ma sensu, wobec czego chciałby zapytać, czy na dzień dzisiejszy planowana jest jednak jego kontynuacja?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że nie, a w przyszłym roku utrzymany będzie wariant weekendu muzycznego z jakim mieliśmy do czynienia w roku bieżącym.

 

radny Bronisław Dankowski: powiedział, że w projekcie budżetu jest zapisany festiwal twórców polskiej piosenki.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że jest to niezamierzony błąd, nie powinno tego być.

 

radny Bronisław Dankowski: poprosił o skorygowanie tego.

Odnośnie działu 700 – gospodarka mieszkaniowa dotycząca wydatków majątkowych jest zapis, że na wykup gruntów gmina zamierza przeznaczyć kwotę 635 tys zł, w związku z tym zapytał na jakie cele i na jakie grunty mają być przeznaczone te kwoty?

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała że kwota nie jest tylko na wykup gruntów. W wydatkach majątkowych zapisana została kwota 300 tys zł, a pozostała część wydatków majątkowych jest przeznaczona na przebudowę: „adaptacja części budynku szkoły w Chociczy Wielkiej na lokale socjalne” i jest to kwota 335 tys zł.

 

radny Bronisław Dankowski: powiedział, że jest zapis: „wykupy gruntów”, nie budynków, wobec czego zapis jest źle sformułowany.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że treść zdania zostanie uzupełniona.

 

radna Mariola Zalepa: w związku z tym, że przekazane są bardzo duże środki na świetlice wiejskie zapytała, czy świetlica w Marzeninie została uporządkowana? Ponieważ zostaną przekazane na nią znaczne pieniądze zapytała, czy są jakieś plany związane z funkcjonowaniem tej świetlicy, bo jak narazie jest ona w najgorszej kondycji?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że świetlica w Marzeninie jest jedną z pięciu pierwszych, które będą remontowane z środków PROW, w związku z tym w przyszłym roku świetlica zmieni swoje oblicze. Natomiast w kwestii wykorzystania będzie się mogła wykazać społeczność lokalna.

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że obecny stan świetlicy w Marzeninie wynika przede wszystkim z zaszłości. Istotna jest też kwestia budynku, który był złączony ze szkołą, wobec czego społeczność wiejska miała złudzenie, że jest to budynek, który zafunkcjonuje jako świetlica. Na skutek tego niczego nie robiono ani w jednym, ani w drugim budynku. Nie było sposobu żeby zyskać środki, w związku z tym jest taka, a nie inna sytuacja, przy tym dochodzą tu jeszcze konflikty różnych społeczności lokalnych. Jednak jest ona jak najbardziej potrzebna i będzie używana. Było też takie przeświadczenie, że nie trzeba inwestować, bo jeśli nie będzie się nic robić, to wymusi się środki finansowe, bo wieś musi mieć świetlicę. Potrzebne są ogromne pieniądze żeby wyremontować budynek przy szkole i zrobić tam świetlicę. W budynku tym musiał by być, np. sklep jak ma to miejsce w Psarach, który płaci czynsz i jakby utrzymuje tę górę, przy czym, pomieszczenie jest w tej chwili puste i czeka na remont.

 

radna Teresa Piskorż: zapytała, czy nadal jest tam sprzęt do ćwiczeń?

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że nie i w tej chwili pomieszczenie jest puste. Jest też w tej chwili zgoda społeczności, że należy remontować świetlicę, a nie budynek przy szkole.

 

radny Bronisław Dankowski: powiedział, że centrum miasta pięknieje, okoliczne osiedla również. Składa podziękowania Panu burmistrzowi, że osiedle Sławno zostaje odnowione ale prosi o dalsze kontynuowanie remontu ulic takich jak, np. ul. Grunwaldzka, Słupska, itd.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że będą starania by kontynuować to co zostało rozpoczęte. W jakim zakresie w jakiej skali się to uda zobaczymy.

 

radny Maciej Baranowski: poprosił Pana burmistrza by zwracać uwagę również na te świetlice, które są w dobrym stanie dzięki ich gospodarzom, bo tak naprawdę ci którzy dbają są niedofinansowani, a ci którzy potrafią zrobić rozkład totalny dostają środki finansowe i mają wszystko nowe od a do z. To właściwie deprymuje i demoralizuje osoby, które poświęcają swój czas i zaangażowanie. Jest bardzo dużo ładnych świetlic, np. w Chwalibogowie, Węgierkach i kilku innych miejscowościach, są naprawdę imponujące, natomiast są też takie, które właściwie (nie chciałbym tu mówić) ale w Marzeninie pewnie wiązka granatu rozwiązałaby sprawę szybciej niż jej remont. Tak to w tej chwili wygląda, taki jest stan faktyczny. Szczęściem jest to, że udało się wywieść siłownię i jeszcze gdzie indziej spożytkować, bo byłoby jej szkoda. Rzeczywiście sprzęt był jeszcze do renowacji. Natomiast samo pomieszczenie wołało już o pomstę do nieba i uważa, że tzw. Większa maszyneria, buldożer załatwiłby sprawę i uratował 250 tys zł.

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że pozwoli się nie zgodzić. W ubiegłej kadencji było tak, że w wielu świetlicach były właściwie tylko ściany, np. w Kaczanowie, Chwalibogowie, Osowie i wielu innych, była tam totalna ruina i dzięki nie tyle gospodarności samych użytkowników ale dużym środkom finansowym są dziś w tak dobrym stanie. Taki był cel, żeby świetlice, które stanowią przede wszystkim majątek gminy w postaci budynków reprezentowały określony standard. Była realizowana taka polityka, żeby świetlice najgorzej sytuowane w sensie materii uporządkować wymieniając im dachy, okna, drzwi, wszystko co się da. Rzeczywiście w Marzeninie sytuacja jest szczególna dlatego, że ten budynek łączy ze sobą dwie instytucje: świetlicę wiejską i OSP. W związku z tym jakby sama świetlica, która była w zasadzie tylko pomieszczeniem przy OSP funkcjonuje jakby w związku z tamtą podstawową służbą jaką jest utrzymanie lokalu, w którym stoi wóz strażacki. Dodała, że nie pozwoli się zgodzić z tym, że jest to wyrzucanie pieniędzy. Z drugiej strony tę świetlicę budowali strażacy i buntowali się przeciw temu żeby ją zburzyć i budować gdzieś indziej. Może te konflikty, które wyartykułowały się zbyt mocno dają wrażenie, że nic się tam nie dzieje i że są to wyrzucone pieniądze, jednakże nie można czegoś takiego mówić nie znając całej historii tych świetlic. Jak państwo prześledzicie budżety gminy z poprzednich kadencji to środki na świetlice były rzędu kilku, kilkunastu tys zł, w związku z czym przez ostatnie lata kondycja tych świetlic zmieniła się. Gospodarność działania społeczności wiejskich ma znaczenie ale były włożone tam ogromne pieniądze gminne, żadne inne. W Marzeninie sytuacja nie była ostatecznie uregulowana, czy remontować nowy, czy też stary budynek, bo szukaliśmy sposobu by zagospodarować ten nowy budynek, a w tym starym w zasadzie najważniejsze było żeby była strażnica. Z drugiej strony w Marzeninie jest szkoła, a wcześniej priorytetem były świetlice, które mieszczą się w tych miejscowościach, w których szkół nie ma. Sprowadzanie problemu do kwestii takiej, że stan świetlic świadczy o gospodarzu jest upraszczaniem. Ten budynek w zasadzie bez remontu nie nadaje się do niczego i trzeba patrzeć na całą złożoność tej sprawy i nie krzywdzić chętnych do działania.

 

radna Mariola Zalepa: powiedziała, że nie ma gwarancji czy ten konflikt zostanie zażegnany.

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że konflikt nie ma nic do rzeczy.

 

radna Mariola Zalepa: powiedziała, że zaczynamy czwarty rok i w Marzeninie rzeczywiście świetlica nie działa. Nic tam się nie dzieje. Jaką wiec mamy gwarancję, że kiedy włożymy tam takie wielkie pieniądze nie będzie tak, że za cztery, osiem lat znowu będzie w takim stanie jak dzisiaj?

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że próbowała wyjaśnić sytuację dlaczego jest to w takim, a nie innym stanie. Dodała, że nie wie, czy odważyłaby się odebrać pieniądze mówiąc by inwestować w jakąś inną materię gminną. Świetlica w Marzeninie przez wiele lat była opuszczona dlatego, że sprawa nie była wyjaśniona. Jest tam przede wszystkim strażnica, ta świetlica to jest tylko jedno pomieszczenie. Bez względu na wszystko w szkole uczy się ok. 200 dzieci tzn., że jest potrzebne miejsce, w którym mogłyby się odbywać dodatkowe zajęcia, można by coś organizować. Generalnie szkoła jest o pewnej godzinie zamykana, w związku z czym zajęcia mogły odbywać się na świetlicy i tam się odbywały. Natomiast obecny stan tego budynku nie pozwala już żeby tam cokolwiek zrobić. Zainstalowanie nowej toalety jest bez sensu, bo to wyrzucone pieniądze. Ten budynek jest w takim stanie, że wymaga generalnego remontu, ale dlatego, że od wielu lat nic nie było tam robione przez takie, a nie inne uwarunkowania.

 

radna Mariola Zalepa: powiedziała, że nie kwestionuje tego, że należy zrobić tam remont, on musi być.

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że nie można powiedzieć, że nic tam się nie dzieje, bo jak w czymś takim może się coś dziać. Działo się ale jak sama materia „padała”, zajęcia zostały przeniesione, np. do szkoły.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że zdarzyło się tak, że jakby te pieniądze spadły nam z nieba. Większość społeczeństw lokalnych chce żeby te świetlice wyremontować i jest to okazja, dobry moment, szansa na to żeby to zrealizować. Wyremontujmy te świetlice na ile się da, a później będziemy się martwić jak zaktywizować społeczność lokalną żeby działo się coś w tych świetlicach.

 

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, że na str. 20 jest błąd, ponieważ jest zapis: zaplanowano również wydatki związane z zatrudnieniem osób z zastępczej służby wojskowej, a skoro nie ma poboru to służby wojskowej nie będzie.

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że zgadza się jest to błąd.

 

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, żeby dokonać gruntownej rewizji projektu budżetu, ponieważ dostrzegliśmy kilka błędów, a być może jest ich więcej.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że prosi o przeczytanie tego materiału i oczywiście wszystkie uwagi są bardzo cenne, ponieważ zależy nam na tym żeby jakość tego dokumentu była jak najlepsza.

 

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, że w treści uchwały w §2 p.pkt. c kiedy podaje się art. powinna być podana podstawa prawna, błąd powtarza się też w § 2 pkt. 3.

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że sam wzór i projekt bez kwot i rozwinięć został w tym roku narzucony przez nadzór. Było to przedmiotem dyskusji prawników i kolegiantów, jak i kolegium izby i po przez głosowanie został zatwierdzony taki projekt i jak gdyby przekazany nam do wykonania. Oczywiście można to dopisać, bo to nie jest zabronione.

 

radny Michał Jaśniewicz: zapytał, czy chodzi o ustawę o finansach publicznych?

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że tak, o nową ustawę o finansach publicznych. Wzór został narzucony i co prawda możemy to dopisać, ale nie ma gwarancji, czy nie będą kazali tego wykreślić.

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, że w takiej sytuacji nie prosi o zmianę, bo stosowanie się do wzoru jest oczywiste. Zapytał, czy wszystkie zaciągane przez gminę kredyty i pożyczki są zawsze tylko na wydatki majątkowe, czy na wydatki bieżące też?

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że tylko na wydatki majątkowe.

 

radny Michał Jaśniewicz: zapytał na jakim etapie jest przygotowywanie Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na 2010 rok?

Zapytał także dlaczego w projekcie budżetu, w ostatnim wersie jest mowa o wydatkach inwestycyjnych? Jest to kwota 50 tys zł i chciałby dowiedzieć się dlaczego akurat taka kwota i co ma rozumieć przez te wydatki inwestycyjne w tym programie?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że program jest już gotowy i Państwo radni będą mogli się z nim zapoznać.

Odnośnie drugiego pytania powiedział, że zapewne place zabaw.

 

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, że może warto by było pod kontem przygotowywania tego programu, co już kiedyś sygnalizował na komisji jak najwięcej wydatków z tego programu przeznaczyć na takie projekty inwestycyjne, a nie inne w postaci szkoleń, konferencji. Takich, które można uznać za mniej przydatne formy, na które można te środki wydatkować.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że jakby skutkiem tego programu jest sporządzanie prelminarza wydatków. Jest to moment, w którym spotyka się komisja i ten preliminarz przygotowywany przez pełnomocnika analizuje i nad nim pracuje. Jest to też moment, kiedy Państwo radni zainteresowani tworzeniem jakiegoś elementu własnego zdania w sposobie wydatkowania tych pieniędzy mogliby pojawić się na tej komisji. Preliminarz jest to taka robocza wersja programu. Jak będziecie Państwo oglądać ten program, który siłą rzeczy będzie takim ogólnym dokumentem zauważycie, że nie da się go uszczegółowić, bo tym uszczegółowieniem programu jest preliminarz. Preliminarz, który będzie później tworzony, opiniowany i to jest właśnie ten moment kiedy możecie Państwo pojawić się na tym spotkaniu i jakby być współautorami, współuczestnikami prelminarza, czyli kierunkować pieniądze z tego źródła.

 

radny Michał Jaśniewicz: odnośnie rezerw, jeśli chodzi o wydatkowanie kwot w ramach rozdziałów i § zapytał, jaką swobodę ma burmistrz w ramach wydatkowania tych środków, tak aby nie była konieczna zmiana budżetu? Czy można zrobić coś, aby do każdego działu, czy do niekórych działów dodawać właśnie rezerwę celową? Rezerwę tworzy się w sytuacji kiedy wiadomo, że jakieś wydatki powstaną lub mogą powstać, ale nie wiadomo w jakiej wysokości. Czy można zrobić tak, aby za każdym razem nie była konieczna ingerencja RM w budżet, aby takie rezerwy celowe na różne zadania tworzyć? Dodał, że nie wie czy ustawa o finansach publicznych ogranicza tworzenie tych rezerw. W jakich sytuacjach można z tej rezerwy ogólnej korzystać i czy dotyczy to wszystkich zadań budżetowych?

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że ustawa o finansach publicznych dość precyzyjnie określa tworzenie rezerw. Rezerwa ogólna jest obligatoryjną. Do tej pory nie było takiego zapisu, budżet nie musiał mieć rezerwy ogólnej. Jednak po zmianie jest to zapis obligatoryjny, są określone widełki. Musi być nie mniej niż 1/10% i nie więcej niż 1% wydatków budżetu. Rezerwy celowe nie mogą przekraczać 5%. Rezerwy celowe nie koniecznie muszą być w tym rozdziale, bo tworzy się je na cel, na zadanie, które będzie realizowane, ale nie znamy dokładnie kosztów jakie będą ponoszone z tego tytułu. Rezerwa ma to do siebie, że musi być bardzo precyzyjnie określony cel. Dodała, że rozwiązywanie rezerw leży w gestii zarządu, czyli w naszym przypadku w gestii Pana burmistrza i tworzenie rezerw jest to tak naprawdę blokowanie środków. Kiedy przeznaczone są zadania do realizacji i tworzy się konkretne zapisy wykonuje się to na jakiś podstawach, czyli na podstawie umów, prognoz. Ustawa natomiast nie zakazuje tworzenia rezerw przy konkretnych działach, przy konkretnych rozdziałach, dla konkretnych, realizowanych zadań. Rezerwa ogólna może być rozdysponowywana na wydatki bieżące, na wydatki majątkowe musi być utworzona rezerwa celowa.

 

radny Michał Jaśniewicz: odnośnie swobody burmistrza co do poruszania w ramach działów między paragrafami, przenoszenia wydatków z jednego § na drugi, np. w sytuacji kiedy jest potrzeba, bo możemy, np. ustalić coś, a potem nie zauważyć tej różnicy, która będzie na skutek powiedzmy nagłej potrzeby i wówczas jedne wydatki kosztem pozostałych będą realizowane.

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że upoważnienia do dokonywania zmian miedzy grupami, a w grupach pomiędzy § są zapisane w treści uchwały budżetowej. Są tutaj precyzyjnie wyszczególnione działania, które burmistrz może wykonać w ramach przenoszenia tych wydatków. Są to możliwości przenoszenia z wydatków bieżących na majątkowe za wyjątkiem tworzenia nowych zadań inwestycyjnych, z wydatków bieżących na wynagrodzenia i odwrotnie za wyjątkiem środków przeznaczonych na dotacje. I w przypadku kiedy mamy tworzone rezerwy burmistrz może w ramach rozdziałów, ale obracając się w ramach jednego działu dokonywać tych zmian, z tym, że za wyjątkiem nowych zadań inwestycyjnych i środków przeznaczonych na dotacje.

 

radny Michał Jaśniewicz: zapytał, czy w niektórych zadaniach utworzenie rezerwy nie ułatwiałoby, nie uelastyczniałoby realizacji tych zadań, bo choć można powiedzieć, że blokuje to środki, to jednak burmistrz zawsze może wydatkować środki w sytuacji kiedy jest określona potrzeba. Mamy tylko dwie rezerwy celowe, czy budżet może być realizowany, czy można uznać, że budżet jest wykonany w sytuacji, kiedy jest więcej rezerw celowych i te rezerwy celowe będą nierozwiązywane tylko wydatkowane na określone cele? Czy to nie uelastycznienie nie jest takim sposobem na to, żeby łatwiej te środki wydawać tak po prostu?

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że zapewne tak, ale jest to pewna forma blokowania środków, których nie można przeznaczyć na inny cel niż wskazany w przypadku rezerw celowych.

 

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, że w ramach jednego działu, nie każdego ale niektórych.

 

Jolanta Kościańska, skarbnik miasta i gminy Września: powiedziała, że można ale zdecydowanie ułatwia nam to rezerwa ogólna, która jest przeznaczona ogólnie na wydatki bieżące. W przypadku braku środków przy realizacji jakiegoś zadania burmistrz zarządzeniem może przenieść dokładnie brakującą kwotę w to zadanie, które realizuje w danym dziale czy rozdziale.

 

radny Szymon Paciorkowski: powiedział, że w przyszłym roku 170 tys zł będzie przeznaczone na budowę ronda, skrzyżowanie drogi nr 15, a plan łączny według wieloletnich programów inwestycyjnych zakładał 355 tys zł. Czy to znaczy, że to 180 tys zł już wydatkowano lub będą wydatkowane za jakiś daleki czas?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że te pieniądze, które widnieją w budżecie jest to wydatek gminy Września i obejmuje on przygotowanie dokumentacji projektowej i przełożenie sieci pod istniejącym rondem. Koszt budowy ronda, zgodnie z zawartym porozumieniem jest kosztem GDDiA i tego w budżecie nie widać. Wykonanie ronda jest po stronie GDDiA. Nie płacimy za budowę ronda, płacimy za dokumentację projektową, przesunięcie sieci i tak przygotowany plac będzie placem budowy dla GDDiA.

 

radny Szymon Paciorkowski: zapytał, czy jest jakiś nasz udział % przy budowie ścieżki rowerowej Września-Gonice?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że sprawa jest jeszcze nie uzgodniona i niedoprecyzowana, brak dokumentów. Widać jedynie wolę stron w realizacji tego zadania, co znajduje odzwierciedlenie w tym wieloletnim planie inwestycyjnym ale brak na razie jakiś szczegółowych ustaleń. Jakby pojawiło się jakieś rozpoczęcie, ruszenie tematu i byłyby potrzebne podkłady geodezyjne lub coś, co jest konieczne do prac projektowych to jest na to zabezpieczona pewna suma.

 

Pkt.4

 

radny Bronisław Dankowski: zapytał, czy ruch dwukierunkowy przy starostwie jest przewidziany na stałe? Kiedyś był jednokierunkowy i być może zmiana nastąpiła w związku z tym, że trwa remont, natomiast jeżeli nie to prosi o przywrócenie do starego systemu wprowadzając ruch jednokierunkowy.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że dziś przywrócona została komunikacja taka jak była do tej pory. Dodał, że być może na jakiś czas wrócimy do tego dwukierunku, w momencie kiedy będziemy zamykać tam skrzyżowanie, czy ograniczać ruch na tym skrzyżowaniu tam gdzie budujemy rondo przy pomniku. Być może jeszcze w jakimś okresie czasu pojawi się ta dwukierunkowość, ale docelowo będzie tak jak było.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że chciałby zapytać o USC. Korzystając z tego, że jest Pani kierownik, ponieważ odczytał informację w naszym publikatorze, lokalne WW, iż śluby będą się odbywać tylko dwa razy w miesiącu, w dwie soboty zapytał, czy tzn., że w następne dwie będą rozwody? Czy cokolwiek się tam będzie działo? Czy ta liczba jest tak niewielka? Czy ludzie wolą żyć na, tzw. „kocią łapkę”? Czy też jednak nie chcą formalizować tych związków? Czy jest po prostu tak małe zainteresowanie ślubami? Co się w ogóle będzie działo w tym okresie czasu, tzn. czy w te dwie soboty będzie wszystko pozamykane i nikt tam nie będzie funkcjonował?

 

Agnieszka Stasiak, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Kierownik USCpowiedziała, że nie ma takich przepisów, które regulowałyby, że urzędnicy w USC muszą pracować w każdą sobotę. Natomiast przepisy wynikające z czasu pracy dla pracowników samorządowych i zapewne nie tylko dla pracowników samorządowych narzucają pięciodniowy tydzień pracy. W związku z tym, że wymaga się od nas egzekwowania tych przepisów tydzień pracy będzie pięciodniowy. Jeżeli pracownicy USC przychodzą do pracy w sobotę nie przychodzą do pracy w któryś dzień w tygodniu.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że bardzo ładnie, bardzo przeprasza i nie chciałby być niegrzeczny, jednak decydując się na objęcie stanowiska kierownika USC miała Pani zapewne świadomość, że będzie Pani, zgodnie ze starą świecką, polską tradycją funkcjonować w obiegu prawnym wykonując czynności służbowe również w sobotę, a może i przede wszystkim w sobotę. Stara polska tradycja nakazuje ślubować w sobotę, by w niedzielę odpocząć, może to być jeszcze piątek. Tłumaczy Pani, że nie ma takich przepisów, wie Pani nie ma, ale jest coś takiego jak tradycja, jest coś takiego jak staropolski obyczaj i tego nikt nigdy nie powinien zmieniać.

 

Agnieszka Stasiak, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Kierownik USC: powiedziała, że poza udzielaniem ślubów kilka razy rocznie organizowane są uroczystości związane z wręczaniem medali za pięćdziesięciolecie małżeństwa, w związku z tym kilka sobót by odpadło. To, że śluby będą udzielane w dwie soboty w miesiącu nie przekreśla szans nowożeńców na zawarcie ślubu w dowolnie wybranym przez siebie terminie, w innym USC, ponieważ nie ma już rejonizacji. W wielu USC organizacja czasu pracy właśnie tak wygląda. Dodała, że nie wie, czy obywatele byliby zadowoleni gdyby praca w USC była sparaliżowana przez to, że urzędnicy pracując w sobotę, (bo zawsze przychodzi dwóch pracowników) musieliby odebrać dwa dni wolne w tygodniu, to znaczenie zdezorganizowałoby pracę, a petentów w trakcie tygodnia jest bardzo dużo.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że patrzył na pracę pana Jerzaka i nie dostrzegał dezorganizacji w żadnym punkcie mimo, iż śluby były co sobotę. Dodał, że chodzi szczególnie o miesiące letnie, szczęśliwe dla młodych, jak: czerwiec, lipiec, sierpień, maj, nie mówi o zimowych.

 

Agnieszka Stasiak, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Kierownik USCpowiedziała, że związek małżeński można zawrzeć w innym USC.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, by Pani kierownik nie żartowała, bo mieszkaniec Wrześni nie będzie jeździł, np. do Słupcy albo do Śremu żeby zawrzeć ślub, bo Pani ma wolne akurat w tym czasie. Jest to nie na miejscu. Powinna Pani ponieść odpowiedzialność funkcji, którą Pani sprawuje. Ta funkcja obliguje Panią do udzielania ślubów w momentach szczególnie podniosłych, to jest w dniach weekendowych. Dodał, że oczekuje tego, iż Pani kierownik będzie to robiła, może już nie w stosunku do niego ale do innych mieszkańców Wrześni, np. jego syna kiedyś tak i nie chciałby żeby zawierał on ślub, np. w jakiejś Słupcy albo Koninie tylko dlatego, że akurat Pani kierownik ma w tym czasie wolne.

 

radny Szymon Paciorkowski: zapytał, ile czeka się na wolny termin w sobotę?

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że w zasadzie w tej chwili nie ma sytuacji, że ktoś czeka na upragniony termin. Dodał, że tak jak w międzyczasie podpowiedział naczelnik, staropolskim obyczajem ślubuje się też w kościele. Powiedział, że nie ma komplikacji i nie będzie, tym bardziej, że tylko jakaś część osób zawiera związek małżeński w USC. Dodał, że od lat jest tak też w innych gminach, w innych częściach wielkopolski i nie ma z tego powodu więcej związków, jak to Pan radny powiedział na „kocią łapę”, czy tym podobne.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że rozumie, iż chodzi o to, że śluby konkordatowe zmniejszyły w znaczący sposób liczbę zawieranych ślubów w USC.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, żezdecydowanie tak, o czym co roku podczas spotkania wigilijnego informował pan Jerzak.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, ze panu Jerzakowi sobota nie przeszkadzała i nie dezorganizowała pracy w pozostałe dni w tygodniu.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że mniej więcej od dwóch lat zaostrzyły się przepisy co do rozliczania pracowników samorządowych z pracy w godzinach nadliczbowych. W tej chwili dostosowaliśmy się ściśle do przepisów.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że trudno, będzie musiał to przeżyć, chociaż wydaje się, że wchodzimy w taką przepisową doktrynę urzędniczą, do której mieszkańcy muszą się dopasować, co go jako radnego głęboko niepokoi. Powinno być dokładnie odwrotnie. Urzędnik powinien dopasować się do obyczaju i tradycji, którą życzy sobie mieć ślubujący, bo to jest dla niego dzień szczególny.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że staramy się czynić to na każdym kroku.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że nie w tym przypadku Panie burmistrzu, bo Pan musiał zaakceptować decyzję Pani kierownik i uważa, że jest to błąd.

 

radny Szymon Paciorkowski: powiedział, że w Poznaniu śluby są, np. od godziny 8:00, 9:00 rano dlatego, że soboty są przeładowane. Dodał, że zastanawia się, czy nie odbije się to w wakacje? Czy nie będzie tak, że młodzi będą musieli czekać ileś sobót?

 

radny Maciej Baranowski: zapytał, ile miesięcznie, rocznie jest zawieranych związków małżeńskich w USC?

 

Agnieszka Stasiak, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Kierownik USC: powiedziała, że w 2008 roku zawarto 96 związków małżeńskich, a miesięcznie jest bardzo różnie. Bywa, że jest szesnaście, a bywa, że są tylko cztery.

 

Radny Michał Jaśniwewicz: powiedział, że śluby planuje się z wyprzedzeniem rocznym, czy też wielomiesięcznym, także nie można przesadzać i upierać się przy tym, czy będzie to w pierwszą, czy w kolejną sobotę.

 

radna Mariola Zalepa: zapytała, czy w związku z wnioskiem Komisji Edukacji odnośnie możliwości odzyskania budynku dla szkoły nr 6, po szkole specjalnej prowadzone były jakieś rozmowy na ten temat? Czy coś w tej kwestii wiadomo?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że dawniej były prowadzone rozmowy ze starostwem. Dodał, że sam rozmawiał ze starostą w tej sprawie i wówczas taki scenariusz był możliwy pod warunkiem, że starostwu uda się odzyskać, czy pozyskać nieruchomości przy ul. Czerniejewskiej, gdzie można by przenieść szkołę specjalną. Rozstrzygnięć narazie jednak nie ma, ponieważ była to jakby jedyna alternatywa dla zrealizowania tego scenariusza.

 

radna Mariola Zalepa: powiedziała, że można wrócić do rozmów, ponieważ to gmina jest właścicielem. Starosta nie jest jakby decydentem, ale burmistrz, bo właścicielem jest gmina.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że zgadza się ale w ramach dobrej współpracy obu jednostek nie będziemy forować na siłę jakiegoś scenariusza. W ramach jakiegoś dobrego rozwiązania trzeba tą rzecz wspólnie zrealizować. Dodał, że na początek ponawianie tematu będzie chyba dobrym elementem zachęcającym starostę do myślenia o rozwiązaniu tego problemu.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że w szkole tej uczy się prawie 450 dzieci, a jest dwa razy mniejsza niż w szkoła w Marzeninie, w której uczy się 200 dzieci.

 

radna Bożena Nowacka: zapytała dlaczego radny cały czas „czepia” się tak Marzenina?

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że dlatego, iż szkoła w Marzeninie jest piękna i chce dać porównanie do większej szkoły. Chciałby żeby były podobne warunki w szkole nr 6 i oczywiście można je stworzyć. Dodał, że mówi o tym dlatego, że jak dzieje się coś w Marzeninie to jest larum, a jak dzieje się coś w szkole nr 6, gdzie jest 500 dzieci „upchanych jak sardyneczki”, to jest „spoko” i to kilka razy „spoko”.

 

radna Bożena Nowacka: zapytała, jakie larum?

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że tak nie może być i jest to pierwsza kwestia, którą chciałby również potwierdzić dalej Pani przewodniczącej.

A druga kwestia jest taka, że skoro wracamy do tych wszystkich regulaminów i zaostrzeń dotyczących czasu pracy rozumie, że PUK będzie chować zmarłych w wybrane dni tygodnia, a jak nie to można skorzystać z innego cmentarza, bo rozumie, że jest jeszcze możliwa taka opcja?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział żartobliwie, że tylko w tygodniu.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że tylko w tygodniu, ale można skorzystać z innego cmentarza w razie jak się komuś nie podoba.

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: zażartował, że radny jest dzisiaj agresywny.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że tylko pyta. Dodał, że jest w kręgu zainteresowanych, wkrótkiej perspektywie, ale jednak i chciałby wiedzieć, czy będzie taka opcja żeby był chowany w taki dzień, który sobie wybierze, ewentualnie może się zapisał i czy żaden regulamin mu tego nie zabroni?

Wracając do tematu szkoły, bo jest tu Komisja Edukacji licznie reprezentowana stan faktyczny mamy taki, że od dłuższego czasu jest tak, że liczba dzieci na ul. Batorego przybywa, bo osiedle się zmienia. Zmienia swój charakter. Osoby starsze, które tam mieszkały umierają, bądź przepisują mieszkania na młodych ludzi i osiedle znowu jakby wraca do ponownego obiegu. W tym rejonie innej szkoły nie ma i raczej nie będzie. W tej chwili mamy tylko szkołę nr 6 i dalej gimnazjum nr 2. Sprawa wygląda tak, że w tej chwili jest to 450 dzieci, które jeszcze jako tako funkcjonują powiedzmy do godz 14:30, ale w ramach przybywania kolejnych dzieci, a nie daj może sytuacji, w której musiałyby trafić do niej pięciolatki, czy sześciolatki, to szkoła rozrośnie się do 600 osób, czyli grozi nam druga zmiana. Wiemy o tym dziś i nic nie robimy by uregulować stan posiadania. Dodał, że rozumie, iż jest to też bardzo delikatna rzecz jeżeli chodzi o dzieci ze szkoły specjalnej, bo nikt ich nie chce wyganiać, ale jest tak, że im też jest ciasno w tym budynku. Po drugie starajmy się jednak myśleć, bo nie możemy się wciąż zasłaniać stanem tych dzieci, ich trudną sytuacją psychofizyczną i również niejednokrotnie materialną i pozostawiać ich tutaj mając za ścianą prawie 500 dzieci, które chciałyby rozwijać się, kształtować, a mają już ograniczone warunki, choćby z tego powodu, że nie ma tam w tej chwili warunków do uprawiania sportu, do rozwijania się. Boisko jest betonowe, jest mała saleczka do ćwiczeń i jedna trochę większa, którą udało się jeszcze w poprzedniej kadencji przeforsować, ale ona też nie spełnia odpowiednich wymiarów, bo pamiętamy, że dawniej stał tam czołg. Jest to garaż tamtego czołgu, a nie tak naprawdę sala. Czy jest sytuacja, w której możemy w reszcie dojść do porozumienia na tyle konkretnego, że ustalona zostanie chociaż data, w której szkoła specjalna obejmie nowe stanowisko, a ta część należąca do gminy zostanie przekazana w tym przypadku dyrekcji szkoły nr 6?

 

Jan Maciejewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że nawiązując do wypowiedzi Pana radnego jest pewien problem, ponieważ nie wie, czy rozwijanie szkoły jest idealnym rozwiązaniem z uwagi na to, że posiada fatalne zaplecze, przede wszystkim jeśli chodzi o część sportową. Nie ma tam możliwości pobudowania boisk, można jedynie zastąpić asfalty jakąś bardziej przyjazną nawierzchnią, ale co do wielkości, co do rozbudowy tego, to nie ma złudzeń, tam zawsze będzie ciasno. Z tego punktu widzenia wydaje się, że rozwój szkoły nie będzie szczęśliwy. Dodał, że oczywiście jest to nasz budynek, nasza własność i trzeba prowadzić rozmowy ze starostwem. Pewne powtarzanie, czy sygnalizowanie problemu zapewne zmobilizuje starostę do tego, żeby zintensyfikować działania i poszukać nowej lokalizacji dla swojej szkoły.

 

radny Bronisław Dankowski: zapytał, czy nie warto by było rozważyć lokalizację nowej szkoły, a ten obiekt przeznaczyć na inne cele? Jest to miejsce, które można w jakiś sposób spieniężyć i rzeczywiście pomyśleć o budowie nowej szkoły, lokalizacji, itd. Czy w najbliższym czasie planowana jest nowa lokalizacja tej szkoły podstawowej?

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że po pierwsze liczebność uczniów utrzymuje się w tej chwili na tym samym poziomie, nawet minimalnie spada Mamy świadomość, że za jakieś trzy, cztery lata nieco wzrośnie, ale to nie będzie jakiś gigantyczny wzrost. Prawdopodobnie pozostaniemy przy tej lokalizacji. Za szkołą jest teren Mikromy, jest to teren prywatny, ale gdyby kupić 17 m starczyłoby nam na wykonanie boiska o tych parametrach co orlik 2012 i taka kwestia jest rozważana. Jest tu jakby poszukiwanie rozwiązania dla tej szkoły. Jeśli kiedyś dzieci ze szkoły specjalnej zostaną przeniesione do innego budynku, a mamy taką nadzieje, to szkoła będzie w miarę normalnie funkcjonowała.

 

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, że rozumie, iż podstawowym problemem jest to, że nie ma budynku zastępczego, zastępczych lokali do umiejscowienia tej placówki na terenie gminy.

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że gmina nie dysponuje takimi, a poza tym prowadzenie szkoły specjalnej spoczywa na powiecie, więc to powiat powinien wytężyć siły żeby coś znaleźć.

 

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, że wiadomo, iż pewnych zadań nie można przerzucać na zasadzie: powiat-gmina, gmina-powiat.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że dlatego nie jesteśmy skorzy do jakiś zdecydowanych wystąpień.

 

radny Michał Jaśniewicz: powiedział, że pewne zadania można realizować na zasadzie porozumień między jednostkami. Skoro w interesie gminy jest poszerzenie tej szkoły, to wydaje się, że jest rozwiązanie, które można w tej sytuacji rozważać. Jest nowo wyremontowany budynek na ul. Słowackiego, tam gdzie wypłacane są świadczenia rodzinne i gdyby te świadczenia wypłacać w innym miejscu, to wówczas na podstawie porozumienia z gimnazjum nr 2 można by uzyskać dla szkoły nr 6 na terenie gimnazjum nr 2 bardzo dobrą bazę sportową. Zajęcia szkolne odbywałyby się natomiast w budynku na ul. Słowackiego, co wydaje się jest wystarczające.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że oddział OPS na ul. Słowackiego jest zdecydowanie mniejszy jeśli chodzi o powierzchnię niż obecny budynek szkoły nr 6.

 

radny Michał Jaśniewicz: zapytał, ile dzieci uczy się w szkole specjalnej?

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że niespełna 230 dzieci.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że jest to połowa stanu jaki ma miejsce w szkole podstawowej nr 6. Szkoły specjalne są mniej liczne ze względu na charakter, na zrozumiałą sytuację, poza tym jest tam zespół, bo to szkoła podstawowa i gimnazjum.

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że w momencie kiedy w tym budynku ulokowała się szkoła specjalna i szkoła podstawowa nr 6 nie było podziału na powiat i gminę, bo powiatu nie było. Tak więc ktoś podjął taką decyzję żeby wyprowadzić szkołę specjalną z budynku przy szkole nr 1. Jest to jakaś dziwna zaszłość, która nie zmienia faktu, iż trzeba coś z tym zrobić. Rzeczywiście trzeba tę kwestię podnosić, sama ma tego świadomość i prowadziła na ten temat rozmowy. Dzisiaj standard pracy w szkołach powinien być inny i rzeczywiście sytuacja, że ktoś kończy zajęcia o godz. 17:00, czy 18:00 jest niedopuszczalna. Miejmy jednak świadomość, że nikt gminie tego majątku nie zabrał. Szkoły te były ulokowane tam zanim powstał powiat. W momencie kiedy powołano nowy podział samorządu w postaci powiatu i oddano szkołę, która była prowadzona przez państwo, czyli kuratorium na ten moment stała się własnością prowadzoną przez inną jednostkę samorządu. Nie zmienia to faktu, że trzeba coś z tym zrobić. Jednak napewno nikt jakby złej woli nie wykazuje. Powiat podejmuje pewne działania i zapewne jeśli będziemy naciskać i przypominać to sprawa się sfinalizuje. Dodała, że odnosi wrażenie, że wytworzyła się atmosfera taka jakby ktoś zrobił zamach na majątek gminy i się tutaj rządzi. Do szkoły specjalnej uczęszczają głównie dzieci z gminy Września. Niemniej jednak jest to sytuacja, która rzeczywiście nie powinna trwać i zapewne jedna jak i druga strona będzie zmierzać do rozwiązania tej sytuacji.

Poprosiła radnego Macieja Baranowskiego, by zaprzestał „przygaduszek” odnośnie Marzenina i jej osoby, które nie wiadomo czym są i czemu mają służyć.

 

Jarosław Malicki, naczelnik wydziału oświaty, kultury i sportu: powiedział, że część dzieci jest dowożonych, czyli ok 50, a część dochodzi. Napewno jest ok 100 dzieci.

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że są to też nasze dzieci, a patrzymy na sprawę jakby przynależność organizacyjna decydowała o czymś szczególnym.

 

Waldemar Grześkowiak, zastępca burmistrza miasta i gminy Września: powiedział, że w szkole tej nie ma tragedii. Oczywiście wspólnie z powiatem musimy szukać rozwiązania ale nie ma tragedii i jakoś udaje się funkcjonować. Dodał, że jest to raczej problem na przyszłość, a nie na dzisiaj.

 

radny Maciej Baranowski: powiedział, że nie chciałby żeby pozostało odczucie, że ktoś robi jakikolwiek zamach. Natomiast sytuacja klaruje się taka, że szkoła ta powierzchniowo staje się zbyt mała i chciałby żeby zostało to we właściwy sposób zrozumiane. Dodał, że w szkole podstawowej nr 6 we Wrześni w jego przekonaniu, w przekonaniu dyrekcji tej szkoły, grona pedagogicznego, państwa radnych, którzy są w tej komisji jest zbyt mało miejsca do prawidłowego rozwoju. Ta sytuacja trwa już długi czas. Pan burmistrz doskonale wie, że dzieci tych było ponad 530, a teraz jest chyba 450, czy 460, a więc było ich jeszcze więcej i nikt na tą sprawę nie reagował. W tym przypadku Pani naczelnik, bo tak się składa, że Pani przewodnicząca w gminie jest jednocześnie naczelnikiem wydziału oświaty w powiecie o tej sytuacji wie i w jego przekonaniu nie robi nic żeby ten problem rozwiązać i to jest to, co chciałby Pani przewodniczącej w prost powiedzieć. Tak to po prostu wygląda, nie ma woli z tamtej strony, jest wola przeczekania, jest wola trwania i nie rozwiązywania problemu, bo tak to już zostało znalezione, czy taka sytuacja miała miejsce, te dzieci tam były. Nie o to chodzi bo były ogromne budynki, były ogromne powierzchnie na ul. Wojska Polskiego gdzie wprowadziło się np. Colegium języków obcych. Powiedział, że liczył na to, że w tych obiektach można coś jeszcze umiejscowić, usadowić. Był to chyba najlepszy moment, nic takiego się nie wydarzyło, nawet nie było o tym mowy, bo pewnie tak wygodniej, a to nie o to chodzi. Nikt nikogo nie wygania natomiast sytuacja robi się taka, że po prostu trzeba mówić, trzeba artykułować, że to miejsce prędzej, czy później w dłuższym okresie czasu dla rozwoju tych dzieci będzie potrzebne. Jak stanie się tak, że pięciolatki, czy sześciolatki pójdą do tej szkoły obowiązkowo, bo może tak być, to wtedy naprawdę znajdziemy się w ogromnych kłopotach i Pani również jako radna gminy Września będzie zobligowana podejmować decyzje w tej sprawie i tym dzieciom, tym rodzicom i temu środowisku pomóc. Powiedział, że dziwi się, że Pani przewodnicząca jako pracownik oświatowy, nauczycielka nie jest w stanie tego zrozumieć, a sytuację odbiera jako jakieś ataki osobiste: „no nic z tych rzeczy tylko po prosu chciałbym żeby się Pani wreszcie wzięła do pracy w tej kwestii jeżeli chodzi o pracę naczelnika wydziału starostwa powiatowego”.

 

radna Bożena Nowacka: powiedziała, że jak każdy, zajmie się tym co do niego należy, to wystarczy.

 

Radny Maciej Szelągiewicz: opuścił salę obrad. Od tego momentu w posiedzeniu komisji edukacji uczestniczy 6 radnych.

 

Komisja edukacji w obecności 6 radnych jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie: projektu budżetu na rok 2010.

 

Komisja komunalno-finansowa w obecności 5 radnych jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie: projektu budżetu na rok 2010.

 

Pkt 4

Wobec wyczerpania porządku obrad Przewodniczący komisji komunalno-finansowej, radny Jan Nowak o godz. 17.30 zamknął wspólne posiedzenie komisji.

Protokół zawiera 16 ponumerowanych stron.

Wszystkie załączniki znajdują się do wglądu w Biurze Rady Miejskiej w Urzędzie Miasta i Gminy we Wrześni.

Przewodnicząca
Komisji Edukacji
radna Mariola Zalepa

Przewodniczący komisji
komunalno – finansowej
radny Jan Nowak

Protokolant
Jolanta Cypryańska

Metryka

sporządzono
2009-12-18 przez Jolanta Cypryańska
udostępniono
2009-12-18 00:00 przez Zaworski Sławomir
zmodyfikowano
2020-10-19 12:12 przez INTERmedi@ Administrator
zmiany w dokumencie
ilość odwiedzin
559
Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.